Serial „The Witcher” zanotował w ubiegłym tygodniu 73 miliony godzin oglądalności, co umocniło go na pozycji lidera TOP 10 Netflixa. Mimo że w ostatnim sezonie liczba widzów maleje, produkcja nie straciła swojej pozycji na podium. Jak długo „Wiedźmin” utrzyma podium?
Trzeci sezon kultowego serialu „Wiedźmin” został zamknięty. Cyfry niestety nie kłamią. Ostatnie odcinki przyciągnęły mniej widzów niż wcześniejsze sezony, co rzuca cień na przyszłość popularnej sagi.
Drugie zestawienie odcinków trzeciego sezonu „Wiedźmina” przyciągnęło widzów na całym świecie. W ten sposób umocnił swoją pozycję na Netflixie. Wszystkie odcinki zgromadziło 73 miliony godzin oglądania w ciągu zaledwie czterech dni, co przekłada się na liczbę 15,2 miliona wyświetleń.
W ubiegłym tygodniu cały sezon przyciągnął widzów na 59 miliony godzin, co przełożyło się na 7,8 miliona wyświetleń. Niezmiennie serial gości na liście TOP 10 od 5 tygodni.
Od premiery ostatniego sezonu, „Wiedźmin” zgromadził łącznie 250,7 miliona obejrzanych godzin. Choć ta liczba robi wrażenie, jest ona niemal dwukrotnie mniejsza od wyników osiągniętych przez produkcję „Królowa Charlotta: Opowieść ze świata Bridgertonów”.
Produkcja „Królowa Charlotta” zgromadziła aż 524,4 miliona obejrzanych godzin w ciągu pierwszych 91 dni od premiery. Ten wynik umożliwił serialowi zasiedzenie na prestiżowym 10 miejscu najpopularniejszych anglojęzycznych seriali na Netflixie w historii.
Należy zauważyć, że każdy kolejny sezon „Wiedźmina” odnotowuje spadek oglądalności. Pierwszy sezon serialu wciąż znajduje się na liście najchętniej oglądanych, z wynikiem 663,6 miliona godzin.
Piąty odcinek zaskakuje gęstym splotem rozmów, intryg i zapowiedzi nadchodzących zmagań. Wydarzenia na Thanedd wróżą nadchodzącą tragedię. W kolejnych odcinkach serial zyskuje na brutalności. Widzowie stają wobec krwawych starć w Aretuzie oraz szokującej zdrady Vilgefortza.
Mimo że produkcja nie oszczędza w scenach brutalnych i bojowych, magia prezentowana na ekranie nie zawsze wydaje się spektakularna. W ostatnich odcinkach obserwujemy rozwój wielu już rozpoczętych wątków, takich jak losy Jaskra i Radowida, czy Rience’a.
W finale sezonu dochodzi do starcia pomiędzy Geraltem a Vilgefortzem. Jeden z odcinków jest niemalże w całości poświęcony Ciri, która zostaje zmuszona do przetrwania na surowej pustyni Korath, gdzie musi stawić czoła niezliczonym wyzwaniom.
Czy ktokolwiek czeka na kontynuację i 4 sezon? Daj znać w komentarzu!
https://www.rtvmaniak.pl/9639802/klienci-popularnych-platform-na-celowniku/
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Philips 65PML9008 z serii The Xtra dostępny jest teraz w atrakcyjnej cenie w Media Expert.…
[indizar2:stronicowanie] [section:] Co warto oglądać w Netflix? Jakie nowe filmy i seriale na Netflix są…
Powstał nowy serial osadzony w uniwersum „W głowie się nie mieści”. Serial nosi tytuł „Wytwórnia…
Na YouTube pojawił się oficjalny teaser oraz krótki materiał zza kulis związany z aktorską adaptacją…
Amazon.pl przygotował atrakcyjną promocję na zakup czytnika e-book Kindle 16 GB! To doskonała okazja, aby…
Szukasz zestawu do wirtualnej rzeczywistości od Sony? Jeśli tak, to sprawdź rewelacyjna promocję na Sony…
Komentarze
Trzyma się bo Netflix manipuluje statystykami, kłamie, zaklina rzeczywistość, i odgwizduje sukcesy tam gdzie ich nie ma. A przede wszystkim trzyma się, bo ludzie to oglądają, nawet ci którym serial się nie podoba, bo łudzą się na poprawę. To jakiś syndrom sztokholmski.
Ja tego nie oglądam, bo jako ktoś kto czytał książke, już od 1 odcinka pierwszego sezonu złapałem się za głowe, i z ledwością, w wielkich bólach, wytrzymałem do odcinka 3.
Dla mnie ten serial nie istnieje, dokładnie tak samo, jak Rings of Power.
Masz jakieś dowody i artykuły na temat manipulacji statystykami? Wiem, że robią to różnymi metodami, które nie są wiarygodne, ale czy to manipulacja?
Dzięki za wyczerpujący komentarz :)
Mi też się podoba :D
Obejrzałem pół pierwszego odcinka i porzuciłem tego gniota. Po tym obejrzałem serial PL i tam poczułem klimat książkowy pomimo efektów na poziomie kreskówki.
Ja właśnie nie mogę się przekonać do wersji PL, warto?
A dla mnie 3 sezon był ostatnim sezonem do którego się zmusiłem, może poniekąd przed samego Cavilla. Natomiast 4 sezon sobie odpuszczam, tak samo jak i kolejne, o ile dojdą do skutku
Jasne! Nie ma co na siłę :)
Czekam na 4 sezon ale nie wyobrażam sobie tego serialu bez aktora który do tej pory wcielał się w rolę Wiedźmina.
No nagła zmiana aktora i to kluczowego może odbić się negatywnie. Czytam wiele opinii na ten temat i wiele osób nie chce oglądać dalej.