Kusi Cię Netflix w podstawowym pakiecie? Bez sensu – lepiej wybrać najlepszy, który jednocześnie może być najtańszym. Jak skorzystać?
Netflix skutecznie uszczelnił proces dzielenia się kontem z osobami, które nie dzielą jednego gospodarstwa domowego. Brak rozsądnej oferty dla jednej osoby, która oferowałaby 4K i HDR jest jedną z większych bolączek Netflixa, dlatego trudno dziwić się osobom, które dzieliły się kontem ze znajomymi.
Te czasy, jak może się wydawać, odeszły bezpowrotnie, ale Netflix zostawił całkiem rozsądną furtkę, dla osób, które jednak chcą zaoszczędzić, mając jednocześnie dostęp do treści w najwyższej rozdzielczości z HDR. Jest to w pełni legalne i każdy może skorzystać z tej opcji. Jak zatem mieć Plan Premium w cenie niższej niż Plan Podstawowy (który ma sporo ograniczeń względem Premium)? To proste.
Chociaż Plan Premium kosztuje 60 zł, a dodanie dwóch kolejnych, niezależnych profili to koszt 9,99 zł za każdy, to dzieląc tę kwotę na trzy osoby wychodzi zaledwie nieco ponad 26 zł za miesiąc Netflixa z 4K i HDR.
Oznacza to, że opcja, która gwarantuje najlepszą jakość na Netflix jest finalnie tańsze od Planu Podstawowego, który pozwala na oglądanie filmów i seriali zaledwie w rozdzielczości bez HDR. Haczyk? Trzeba znaleźć 3 chętne osoby do współdzielenia konta. Dzięki temu zyskasz dostęp do potężnej biblioteki Netflixa, która nie pozwoli na nudę.
Tak tani Netflix z 4K i HDR to w moim odczuciu jedyna, rozsądna opcja, szczególnie jeśli porównamy ceny do konkurencyjnych platform VOD. Oczywiście, w nich nie ma takiego problemu ze współdzieleniem konta jak obecnie na Netflix (gdybyśmy chcieli dzielić konto płacąc tylko za Plan Premium bez dodatkowych profili), jednak wystarczy spojrzeć jak rozsądnie wycenione są serwisy takie jak Disney+, HBO Max, czy SkyShowtime, nie wspominając o rewelacyjnie tanim i opłacalnym Prime Video, które miesięczny koszt (przy płatności za rok z góry), to obecnie ok. 4 zł!
Na każdej z platform pojawia się co kilka dni mnóstwo nowych treści, a rynek cały czas zdaje się chętnie je przyjmować. Trudno nie zauważyć, że proponowanych nowości jest więcej niż czasu na ich oglądanie, ale w finalnym rozrachunku, chyba nigdy nie było większego wyboru treści na świecie, które możemy oglądać bez reklam (na razie!).
Źródło: Własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.