Netflix zdradził swoją najnowszą niespodziankę na Twitterze/X. Do rosnącej biblioteki dołączy kultowy serial HBO Max, „Sześć stóp pod ziemią”. Z wysokimi ocenami i licznymi nagrodami, ten tytuł faktycznie zachęca do obejrzenia. Wygląda na to, że współpraca kwitnie, ponieważ tytuły od HBO pojawiają się coraz częściej.
Każdego dnia biblioteka Netflixa rośnie, a teraz dołączy do niej prawdziwy klasyk od HBO Max. Zawsze jestem ciekaw, jak na platformie poradzą sobie tytuły, które nie są jej własną produkcją. Czy będą równie popularne jak oryginalne seriale i filmy Netflixa? Tego dowiemy się już wkrótce.
- Widzowie HBO Max są najbardziej zadowoleni z platformy! A gdzie Netflix?
- Kolejna Polska komedia na Netflixie! Czas na dawkę szlacheckiego humoru
Kolejna mocna pozycja na Netflixie
Netflix kontynuuje swoją współpracę z HBO Max, regularnie wzbogacając swoją ofertę o kolejne perełki. Już 1 listopada na platformie zadebiutuje serial „Sześć stóp pod ziemią„.
Jeśli jesteś w Polsce, to na pewno znasz już takie hity HBO Max jak „Gracze” czy „Niepewne”, które można już oglądać na Netflixie. Teraz dołączy do nich kolejny tytuł, który zadebiutował na ekranach w 2001 roku i zakończył swoją emisję w 2005 roku.
Nie można przejść obok tego serialu obojętnie, zwłaszcza jeśli spojrzymy na jego osiągnięcia. „Sześć stóp pod ziemią” zgarnęło przez lata imponującą liczbę nagród i nominacji, w tym 3 Złote Globy, 25 innych prestiżowych nagród i aż 94 nominacje.
Co do opinii publiczności, w Polsce serial cieszy się średnią oceną 7.9 na podstawie 36 400 głosów. Na arenie międzynarodowej sytuacja wygląda jeszcze lepiej.
Serial ma średnią ocenę 8.7, a liczba głosów przekroczyła 141 000. To dowód na to, że „Sześć stóp pod ziemią” to pozycja, którą warto dodać do swojej listy.
Jaka historia kryje się za serialem?
Serial zabiera nas w emocjonalną podróż do świata rodziny Fisherów, którzy prowadzą zakład pogrzebowy o nazwie Fisher & Sons. Dramat zaczyna się, gdy głowa rodziny niespodziewanie umiera, pozostawiając swoim dzieciom rodzinny biznes do zarządzania.
Nie jest to jednak zwykły biznes. Prowadzenie zakładu pogrzebowego to codzienna dawka stresu i dramatu, z którymi Fisherowie muszą się zmierzyć. Serial jest produkcją, która należy do gatunku dramatu i komedii.
Twórcą „Sześć stóp pod ziemią” jest Alan Ball, a na ekranie zobaczysz takich aktorów jak: Peter Krause, Michael C. Hall, Frances Conroy, Lauren Ambrose, Freddy Rodriguez, Mathew St. Patrick, Rachel Griffiths, Justina Machado, Jeremy Sisto, James Cromwell, Brenna Tosh i Bronwyn Tosh.
Daj znać w komentarzu, czy warto obejrzeć serial, a może czekasz na jego Netflixową premierę?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.