Phil Spencer zapowiada odważne plany rozwoju Xboxa, a także otwierania się na graczy PlayStation i Nintendo. Co z tego wszystkiego wyjdzie?
Początki obecnej generacji to rywalizacja Xbox Series X z PlayStation 5. Początkowo mogło się wydawać, że Sony całkowicie zawaliło swoją premierę za sprawą napiętrzenia się wielu, niesprzyjających czynników. Ten moment idealnie wykorzystał Xbox, który kupił w tym czasie sympatię wielu graczy.
- Film Paramount Pictures podbija Netflix Polska szybko jak błyskawica!
- Tak, szefie! – uwielbiany serial Disney+ powraca w trzecim sezonie. W roli głównej znakomity: Jeremy Allen White!
Niestety, od czasu premiery minęły już ponad trzy lata, a Zieloni zdają się dość mocno przepalać tę sympatię, która coraz częściej kierowana jest w stronę japońskiego producenta. Wiele z tytułów, które miały być flagowymi w obozie Zielonych, okazywało się mniejszym lub większym niewypałem, a optymalizacja zapowiadanego od lat Starfielda, na konsolach Xbox pozostawia bardzo wiele do życzenia (zresztą nie tylko o optymalizację chodzi).
Phil Spencer robi dobrą minę i zapowiada, że myśli o graczach PlayStation i Nintendo Switch jako o części społeczności Xboxa. W dzisiejszym świecie trudno się takiemu podejściu dziwić, skoro wielu użytkowników ma kilka konsol, a granie w chmurze w ramach Game Passa może odbywać się nawet na telefonach. O ile takie wypowiedzi mogą być kurtuazyjne, tak następna zapowiedź rozbudza nadzieje w obozie Zielonych.
CEO Xboxa zapowiedział, że w perspektywie dwóch, może trzech lat planują wypuszczać hitowe gry raz na trzy miesiące! Oznaczałoby to kilka potężnych premier w roku, a dodając do tego premiery gier AAA od pozostałych, niezależnych studiów developerskich, mielibyśmy tak wiele gier, które nie pozwolą na nudę przez cały rok!
Zapowiedzi brzmią świetnie, natomiast ile z tego okaże się prawdą? Nie wiadomo. Phil Spencer to człowiek, który wzbudza ogromną sympatię w społeczności graczy, ale trudno nie odnieść wrażenia, że Xbox w ostatnim czasie nieco zwolnił obroty. Niewykluczone, że zakup Blizzard Activision wprowadzi nieco świeżości w najbliższych latach.
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.