Netflix, już ugruntowany lider rynku streamingowego, umacnia swoją pozycję poprzez strategiczne partnerstwo z innymi gigantami branży. Z mocnymi tytułami od HBO Max już w ofercie, Netflix może w najbliższych miesiącach poszerzyć swój katalog o perełki od Disneya.
Dla miłośników Netflix to świetna wiadomość. Z jednej, wygodnej subskrypcji, widzowie będą mogli czerpać pełnymi garściami z bogatej biblioteki tytułów – zarówno tych znanych z Netflix, jak i z innych renomowanych platform.
To nie tylko więcej doskonałych filmów i seriali na wyciągnięcie ręki, ale również unikalna szansa na odkrycie nowych, fascynujących produkcji, które mogą stać się dla Ciebie kolejnymi hitami.
Ostatnie miesiące przyniosły szereg ekscytujących informacji dla fanów streamingu, a jedną z nich jest współpraca między Netflix a Warner Bros. Discovery.
Po sukcesie tytułów HBO, które znalazły swoje miejsce na liście TOP Netflix, branża z niecierpliwością oczekuje, co Disney zdecyduje się udostępnić na tej platformie.
Disney, jednak stosuje odmienną strategię niż inni giganci branży. Jak zauważył Bob Iger, dyrektor generalny Disneya, firma nie zamierza „gonić za dolarami”, co oznacza, że niektóre z ich flagowych produkcji, takie jak „Andor” czy „Strażnicy Galaktyki Vol. 3”, mogą nie trafić na platformy konkurencji.
Na ten temat wypowiedział się sam Bob Iger:
W rzeczywistości licencjonowaliśmy treści dla Netflix i zamierzamy to kontynuować. Obecnie rozmawiamy z nimi o pewnych możliwościach, ale nie spodziewałbym się, że będziemy licencjonować im nasze główne marki. Są to oczywiście dla nas przewagi konkurencyjne i wyróżniki. Disney, Pixar, Marvel, Gwiezdne Wojny, na przykład, wszystkie radzą sobie bardzo, bardzo dobrze na naszej platformie i nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy to robić, skoro są one naprawdę ważnymi elementami składowymi obecnego i przyszłego biznesu streamingowego.
David Zaslav, dyrektor generalny Warner Bros. Discovery, również wypowiedział się na temat ich strategii dotyczącej licencjonowania treści, takich jak filmy DC, dla Netflix.
Podkreślił, że takie ruchy mają sens ekonomiczny i pomagają w promocji, ponieważ po wyświetleniu filmu na innej platformie, widzowie często wracają do HBO Max, aby obejrzeć całą serię.
Czy uważasz, że zatrzymywanie autorskich uniwersów na platformie właściciela to dobry krok, czy może powinny one być udostępniane na szerszą skalę? Podziel się swoim zdaniem w komentarzu poniżej.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
[indizar2:stronicowanie] [section:] Co warto oglądać w Netflix? Jakie nowe filmy i seriale na Netflix są…
Powstał nowy serial osadzony w uniwersum „W głowie się nie mieści”. Serial nosi tytuł „Wytwórnia…
Na YouTube pojawił się oficjalny teaser oraz krótki materiał zza kulis związany z aktorską adaptacją…
Amazon.pl przygotował atrakcyjną promocję na zakup czytnika e-book Kindle 16 GB! To doskonała okazja, aby…
Szukasz zestawu do wirtualnej rzeczywistości od Sony? Jeśli tak, to sprawdź rewelacyjna promocję na Sony…
Sklep RTV EURO AGD przygotował atrakcyjną ofertę na zakup czarnego kontrolera Sony DualSense. To świetna…