Nowy sezon „Wiedźmina” wkroczy w pełną produkcję w styczniu 2024 roku. Co wiemy o rozwoju adaptacji Netflix autorstwa Lauren Schmidt Hissrich?
Jak donosi serwis Redanian Intelligence, przedprodukcja 4. sezonu serialu „Wiedźmin” rozpocznie się w styczniu 2024 roku. To oznacza, że zdjęcia do nowych odcinków ruszą najprawdopodobniej w marcu lub kwietniu.
Co wiemy o czwartym sezonie Wiedźmina
Prace nad czwartym sezonem „Wiedźmina” rozpoczną się od przedprodukcji, która przewidziana jest na około 8-10 tygodni. Ten etap będzie kluczowy dla stworzenia nowego rozdziału w historii, a ekipa filmowa skoncentruje się na wielu aspektach produkcji, w tym na przygotowaniu scenografii, kostiumów oraz charakteryzacji. Ponadto planowane jest obsadzenie nowych ról, co dodatkowo wzbogaci świat przedstawiony.
Zgodnie z harmonogramem przyjętym przy realizacji trzeciego sezonu, można przypuszczać, że zdjęcia do czwartego sezonu zakończą się pod koniec 2024 roku. Po zakończeniu procesu zdjęciowego rozpocznie się etap postprodukcji, gdzie specjaliści zajmą się m.in. montażem, efektami specjalnymi i dźwiękiem. Ostateczny produkt, dopracowany pod każdym względem, będzie gotowy do premiery.
Z uwagi na ten harmonogram, przewidywane jest, że nowe odcinki „Wiedźmina” zadebiutują na platformie Netflix najprawdopodobniej latem 2025 roku. Datę tę warto już teraz odnotować w kalendarzu dla wszystkich fanów, którzy nie mogą się doczekać kontynuacji tej popularnej sagi fantasy.
W nadchodzącym czwartym sezonie „Wiedźmina” nie zobaczymy już Henry’ego Cavilla. Rolę Geralta przejął Liam Hemsworth — młodszy brat nieco bardziej znanego Chrisa Hemswortha.
Kontrowersje wokół adaptacji Netflix
Ekranizacja sagi Wiedźmina na platformie Netflix spotkała się z licznymi zarzutami, zwłaszcza ze strony entuzjastów twórczości Andrzeja Sapkowskiego. Główne uwagi skupiają się na tym, że adaptacja nie trzymała się wiernie oryginalnego materiału, była niestateczna w prowadzeniu fabuły, napotykała trudności z obsadą aktorską oraz prezentowała nadmierną ilość wątków fabularnych.
Krytycy wytykają twórcom serialu, że wprowadzili liczne zmiany w historii, postaciach i wątkach fabularnych, które nie tylko były zbędne, ale także nie przyczyniły się do poprawy jakości produkcji. Szczególnie kontrowersyjna była decyzja dotycząca pochodzenia Ciri, która w serialu została przedstawiona jako córka Pavetty, a nie Cintry, co spotkało się z nieprzychylnym odbiorem niektórych widzów.
Innym aspektem krytykowanym w serialu jest brak konsekwencji w narracji. Widzowie zauważyli, że produkcja często skacze między różnymi wątkami fabularnymi, co może wprowadzać dezorientację. Dodatkowo niektóre wątki są rozwijane w sposób chaotyczny lub nieprzemyślany.
Warto jednak zaznaczyć, że mimo kontrowersji wokół adaptacji Wiedźmina, nie zniechęciło to znacznej liczby subskrybentów platformy Netflix. Serial utrzymuje swoją popularność i zdobywa nowych fanów, co dowodzi, że mimo krytyki istnieje silne zainteresowanie tą epicką opowieścią fantasy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.