Lubisz humor, który często nie jest tym delikatnym? Bawią Cię niepoprawne żarty? Jeśli tak, to już jutro włącz HBO Max i zarezerwuj sobie trochę wolnego czasu.
Na Święta, fani filmów i seriali dostali mnóstwo ciekawych propozycji. Można tu wymienić kapitalne, familijne produkcje, a także epickie filmy takie jak hitowy (aczkolwiek miażdżony coenami) „Rebel Moon”. Masz dość epickich bitew w kosmosie albo animacji dla dzieci? Jeśli tak, to na HBO Max już jutro dodana zostanie świetna komedia pt. „Kolejny film o Boracie„, która debiutowała w 2020 roku.
- Najnowsza produkcja Netflix, która łączy, a nie dzieli. To idealna pozycja na święta Bożego Narodzenia
- Najnowsza produkcja z uniwersum DC rozczarowuje? Opinie są jednoznaczne
Kultowa rola Borata, w którego wciela się Sacha Baron Cohen jest legendarną kreacją pokazującą w satyryczny sposób życie biedniejszych regionów Kazachstanu, ale nie tylko. Trudno nie odnieść wrażenia, że wiele biednych rejonów Europy, jeszcze kilkanaście lat temu mogły utożsamiać się z miejscami znanymi z filmów o Boracie. Niewykluczone, że wielka popularność to również wynik tych podobieństw, a nie tylko dobrej gry aktorskiej i świetnego, niepoprawnego politycznie humoru.
Akcja filmu „Kolejny film o Boracie” rozgrywa się 14 lat po wydarzeniach z pierwszego filmu. Borat Sagdiyev, kazachski dziennikarz, wciąż jest znienawidzony przez swój kraj za to, że w poprzedniej misji ujawnił jego prawdziwy obraz. Trafia do gułagu, gdzie zostaje zmuszony do pracy w kopalni.
Nieoczekiwanie Borat dostaje szansę na odkupienie swoich win. Kazachski premier Nursultan Nazarbajew wysyła go z misją do Stanów Zjednoczonych, aby ten przekazał prezydentowi Donaldowi Trumpowi bezcenny dar – kazachskiego ministra kultury i gwiazdę filmów dla dorosłych, szympansa Johnny’ego. Borat wyjeżdża do USA z młodą, nastoletnią córką Tutar. Nie wie jednak, że Tutar uciekła z domu, aby znaleźć lepsze życie.
Źródło: HBO Max
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.