W świecie, gdzie zagraniczne megaprodukcje dominują, polski serial „1670” robi furorę na arenie międzynarodowej. Zdobywając serca widzów na całym świecie, ten fenomen przekracza granice, mimo zapewne skromniejszego budżetu. Sprawdź, co docenili w serialu użytkownicy z całego świata!
„1670”, serial osadzony w fascynujących realiach historycznych, zaskoczył zarówno krytyków, jak i widzów, szybko wspinając się na szczyty list najchętniej oglądanych produkcji w Polsce. To nie lada osiągnięcie, zwłaszcza że od dwóch tygodni nieprzerwanie króluje na pozycji numer jeden.
- Aż 8 nominacji do Oscara! Świetnie oceniany tytuł pojawił się na Netflixie
- Początek stycznia z Netflix! Premiery, których nie możesz przegapić
1670 – hit nie tylko w Polsce, ale i na świecie
Serial zaskoczył widzów nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Jego unikalne połączenie humoru z poważną grą aktorską oraz niesamowitymi kostiumami i kadrami sprawia, że produkcja ta wyróżnia się na tle innych.

Źródło: Netflix Polska YouTube
Serial opowiada historię Jana Pawła, ambitnego człowieka dążącego do sławy i bogactwa. Mimo że fabuła przechodzi w lekki ton, główny nacisk położono na rodzinę głównego bohatera, co dodaje produkcji głębi.
O sukcesie „1670” świadczą imponujące oceny: na IMDb uzyskał wynik 8,0/10 na podstawie 2,6 tys. głosów, a na Rotten Tomatoes – imponujące 94%. Opinie widzów są jednoznacznie pozytywne. Użytkownik z Łotwy podkreśla bliskość wielu wątków i wysoki poziom aktorstwa oraz fabuły.

Źródło: Netflix Polska YouTube
Amerykański użytkownik, chelseafleeman, który nic nie wie o Polsce, wyraża swoje zaskoczenie serialem:
Jest tu dużo komedii, a także wiele podobnych dziwactw jak w The Office i Parks & Rec. Patrzenie w kamerę, zakazana miłość, niekompetentny szef itp. itd.
Pojawiają się także głosy wśród użytkowników, które liczą na to, że Netflix wypuści kolejny sezon. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden fragment komentarza:
Szczególnie podobały mi się żarty o złych sąsiadach, takich jak Prusy i Rosja. I ogólnie dużo ironicznych odniesień zarówno do współczesnego życia w Polsce, jak i w szerszym, globalnym kontekście. Myślę, że większość żartów zrozumie każdy, kto ma podstawową wiedzę historyczną.
Zachęcam do obejrzenia poniższego wywiadu z Bartłomiejem Topą, w którym aktor dzieli się wyzwaniami związanymi z rolą Jana Pawła oraz ciekawymi szczegółami z planu serialu.
Czy „1670” również Ci się spodobał? Czekasz na drugi sezon? Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzu!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Zwolennikom krwawej chłopskiej wendety na stanie szlacheckim polecam przeczytanie powieści „Nad Niemnem” oraz „Czahary”. Uwielbiam je od czasów zanim w szufladzie w domu znalazłam białe, koronkowe rękawiczki i kołnierzyki mojej Prababci oraz zanim poznałam mojego męża.
Serial z mężem uwielbiamy. Za wszystko. Zwłaszcza za mocny humor.
Nikt,kto ma trochę rozumu nie powie,że wzysk jednych osób przez drugie jest normalny. Jednak potomkowie szlachty nadal żyją. Szlachta była też światła i wykształcona. Edukowała, prowadzila. Choćby jako Inteligencja , tępiona przez ruskich i wymordowana w Katyniu.
W porządku. Niczego nie ujmuje pochodzenie od stanu chłopskiego. Jednak czemu więc wszyscy Polacy chcą potwierdzenia bycia osobnikami alfa , marzą o tym ,że ich „ski” oznacza na pewno szlacheckie pochodzenie , szukają nazwiska w herbarzach , nie znając choćby skrawka historii rodziny ? Czemu nosi się „gustowne dodatki” , zaczerpnięte z ubiorów dworskich , takie jak białe , wykończone haftem kołnierzyki , koronki itp ? Skąd ta krwiożercza nienawiść ? Nawet i to wyśmiewa serial. Jest tam postać chłopa , który marzy o wendecie na szlachcie. W końcu ma swoje pięć minut…. A raczej pięć sekund , bo ile mu zajęło wbicie topora w krewniaka Andrzeja ?
Entuzjastom krwawej, chłopskiej wendety na stanie szlacheckim , w ramach EDUKACJI, i rozwijania świadomości , polecam przeczytanie powieści : „Nad Niemnem” oraz „Czahary”. Uwielbiam je od czasów zanim w szufladzie w domu znalazłam białe,koronkowe rękawiczki i kołnierzyki mojej Prababci oraz zanim poznałam mojego męża.
Cóż humor w tym serialu są jak gustu są gusta i parapety. Parapety nie zrozumieją tego gustu ale ja po wielu latach byle jakich prostych seriali dla parapetów jestem zadowolony ze pojawiło się arcydzieło dla normalnych ludzi i liczą że serial będzie kontynuowany
Jak dla mnie to kretyński serial coś w stylu dlaczego ja, trudne sprawy.
Bo ty jesteś za tępy na takie filmy. Zostań przy „Trudne Sprawy”
Kapitalna produkcja, bezdyskusyjne 10/10. Więcej takich cymesów:)
No cóż. Tak dobrego polskiego serialu nie było od lat 80. Świetna praca kamery, dźwięk, wyjątkowo jak naa polską produkcĵę, na bardzo wysokim poziomie, muzyka, paleta barw. Jestem zachwycony. Rozumiem też negatywne głosy o „gagowatości” scen ale akurat to taka forma tego serialu – komuś może nie podpasować.