Popularność polskich seriali na Netflix wydaje się nie słabnąć w 2024 roku. jakie hitowe produkcje utrzymują się wśród najlepszych propozycji?
Wśród najpopularniejszych seriali na Netflixie w Polsce, ciągle wysoko notowane są polskie seriale. Na czwartym miejscu (wyprzedzony przez Kicię Kocię) jest „Forst”, natomiast na piątym miejscu „1670”. Mimo upływu tygodni od debiutu, to właśnie „1670” wydaje się być serialem, który odcisnął gigantyczne piętno na rankingach popularności polskich produkcji na Netflixie.
- Już jutro oscarowy hit z Leonardo DiCaprio zasili HBO Max! Oglądałeś już ten film?
- Kapitalny serial HBO z drugim sezonem już w lutym!
Mimo swojej popularności, „Forst” nie jest zbyt dobrze oceniany. Widzowie przyznali mu ocenę na Filmwebie tylko 4,9/10. Choć zarys fabuł i zwiastun zapowiada się naprawdę interesująco, tak według wielu osób czar pryska już po pierwszych odcinkach. Jak oceniasz produkcję z Borysem Szycem w roli głównej?
Tajemnicza śmierć na Giewoncie i Wiktor Forst, który nie będzie miał w tej sprawie z górki. Serial na motywach powieści Remigiusza Mroza: „Forst” z Borysem Szycem w roli głównej możesz już obejrzeć na Netflix.
Zupełnie odwrotna sytuacja dotyczy serialu „1670”, który przedstawia Polskę w krzywym zwierciadle i w humorystyczny sposób opisuje nasze narodowe słabostki z dzisiejszych czasów przeniesione kilka stuleci wstecz. Widzowie w Polsce przyznali tej produkcji aż 8/10 na Filmwebie, co oznacza, że spodobało się większości oglądających. Nic zatem dziwnego, że produkcja cały czas utrzymuje się wśród najlepszych. Jak Ty oceniasz serial pt. „1670”?
Witamy w XVII-wiecznej Polsce, najpotężniejszym państwie na świecie! Ale nie będzie to typowa lekcja historii. Serial satyryczny „1670” już 13 grudnia na Netflix. Jan, polski sarmata, głowa szlacheckiej rodziny i właściciel (mniejszej) połowy wsi Adamczycha, marzy o zapisaniu się na kartach historii Polski. W rolach głównych serialu „1670” zobaczymy: Bartłomieja Topę (Jan), Katarzynę Herman (żona Zofia), Martynę Byczkowską (córka Aniela), Michała Balickiego (syn Stanisław) i Michała Sikorskiego (syn Jakub).
Źródło: Netflix
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
W zasadzie nie oglądam seriali: one są dla ludzi o niezbyt wysokim poziomie inteligencji, wolę filmy z polskimi napisami jestem osobą niesłyszącą, lubię takie filmy jak „Szwadron”, „Hubal”, „Wenecja”, „Katyń”, „Pianista”, „Legiony”, „Miasto 44”, „Jutro idziemy do kina” i itp. itd. Tak przy okazji: „1670” nie jest zrobiony za pieniądze polskich podatników, podobnie jak „Zielona granica” i wszyscy o tym wiedzą, poza tym jest „1670” jest wtórny – naśladuje inny serial – „Diabła Łańcuckiego”, który podobnie jest robiony ze środków społecznych, oczywiście: dałem tylko przekład filmów wojennych, przecież są jeszcze inne filmy jak „Trzy kolory” – trylogia.
Łukasz Jasiński