Gaten Matarazzo — Dusty ze Stranger Things: powinniśmy uśmiercać postaci częściej, aby serial był jeszcze bardziej emocjonujący.
Gaten Matarazzo, znany fanom jako Dustin Henderson z kultowego serialu „Stranger Things”, ostatnio podzielił się z fanami swoimi refleksjami na temat tego, co zmieniłby w produkcji, gdyby miał możliwość cofnięcia się w czasie. W trakcie panelu na Mega Con Orlando, aktor został zapytany przez jednego z uczestników, jakie zmiany wprowadziłby do historii, gdyby mógł.
„Może to zabrzmi szokująco, ale uważam, że powinniśmy po prostu zabić więcej postaci” – wyznał Matarazzo, co zostało zanotowane przez CBR. „Ten serial stałby się o wiele bardziej ekscytujący, gdybyśmy grali o znacznie wyższe stawki, gdybyśmy wiedzieli, że w każdej chwili którekolwiek z tych dzieci może zginąć. Mam wrażenie, że jesteśmy zbyt bezpieczni.”
Matarazzo odgrywał rolę Dustina Hendersona od samego początku produkcji w 2016 roku, zdobywając uznanie fanów i krytyków za swoją autentyczną grę. Jego propozycja dotycząca zwiększenia ryzyka dla bohaterów wydaje się być świeżym spojrzeniem na fabułę, która wciąż przyciąga tysiące widzów na całym świecie.
- „Argylle” Cię rozczarował? To sprawdź te 5 filmów akcji!
- Niespodziewany serial kryminalny numerem 1 na Netflix!
To jednak nie pierwszy raz, kiedy aktorzy „Stranger Things” zastanawiają się nad tym, jak ich postacie mogłyby zakończyć swoją przygodę. W 2022 roku Maya Hawke, która wciela się w postać Robin Buckley, również wyraziła swoje przemyślenia na temat finałowej sceny dla swojej postaci.
„Chciałabym umrzeć i mieć swój moment bohatera” – powiedziała Hawke dla Rolling Stone. „Chciałabym odejść z godnością, jak każdy aktor. Ale podziwiam sposób, w jaki bracia Duffer dbają o swoich aktorów. Oni naprawdę zakochują się w swoich postaciach i nie chcą ich tracić. To piękna cecha, której nie chciałabym, żeby zabrakło.”
Historia „Stranger Things” była pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji, które czasami skończyły się tragicznie dla niektórych postaci. Przypomnijmy sobie choćby Barb z pierwszego sezonu czy Eddiego Munsona z czwartego sezonu, których losy poruszyły fanów na całym świecie.
Matarazzo i reszta obsady z pewnością mają wyjątkowy wgląd w to, co sprawia, że „Stranger Things” jest tak wyjątkowe. Choć nie zawsze zgadzają się co do zmian, jakie chcieliby wprowadzić, ich zaangażowanie w historię i jej bohaterów jest niezaprzeczalne. Dla fanów pozostaje teraz czekać z niecierpliwością na premierę kolejnych sezonów i zobaczyć, jakie niespodzianki przygotowali dla nich bracia Duffer.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.