Potwierdziły się informacje o przeniesieniu flagowego tytułu Blizzarda do Xbox Game Pass, co było kwestią czasu po przejęciu firmy przez Microsoft. Wśród tych rewelacji znajduje się oficjalna data premiery Diablo IV na Xbox Game Pass wyjaśnienie związane z ostatnimi plotkami na temat Xboxa.
Zakup Activision Blizzard przez Microsoft otworzył drzwi do skarbca pełnego tytułów, które przez lata kształtowały oblicze współczesnego gamingu.
Może Blizzard nie ma w swoim portfolio dziesiątek gier, ale te, które posiadają, to prawdziwe ikony kultury cyfrowej, z ugruntowaną pozycją na rynku.
- Zaskakująca współpraca: Nowy Xbox może zyskać dzięki Intelowi
- Legendarna animacja X-Men powraca! Oto co musisz wiedzieć
Niemożliwe staje się możliwe, Diablo IV na Xbox Game Pass!
Phil Spencer, aktualny szef Xboxa, potwierdził te ekscytujące wieści, zapowiadając, że Diablo IV znajdzie swoje miejsce w bibliotece Xbox Game Pass już 28 marca.
Ta informacja sama w sobie jest jak błyskawica na bezchmurnym niebie, ale to, co Phil Spencer wyjawił podczas podcastu, dodaje tej historii jeszcze więcej barw.
Ostatnie plotki informowały o przeniesieniu gier ekskluzywnych na platformy konkurencji.
Otóż w ramach tej strategicznej gry, tylko cztery tytuły stracą status wyłączności na platformie. Co warto zaznaczyć, to fakt, że nie znajdziemy wśród nich ani Starfielda, ani gry Indiana Jones.
Co więcej, w swoich wypowiedziach Spencer podkreślił, że głównym celem Xboxa jest dotarcie do jak najszerszej grupy graczy, na jak największej liczbie platform.
Xbox nie chce być postrzegany wyłącznie jako konsola, ale jako przestrzeń, w której twórcy gier mogą realizować swoje najśmielsze wizje. Z kolei gracze mogą cieszyć się nieograniczonym dostępem do najlepszych tytułów.
Nie grałeś w Diablo IV? Oto szczegóły
Diablo IV to tytuł, który budzi skrajne emocje. Już na pierwszy rzut oka widać, że twórcy zadbali o to, by zachować i przekształcić to, co w poprzednich częściach serii cieszyło się największą popularnością, przenosząc te elementy do nowej odsłony.
Efekt? Pierwsze wrażenia są więcej niż obiecujące.
Mimo to Diablo IV nie jest pozbawione problemów. Jednym z nich jest kwestia ceny – aspekt, który wzbudzał dotąd sporo kontrowersji.
Jednak wygląda na to, że ten problem zostanie wkrótce rozwiązany, co z pewnością przyczyni się do wzrostu atrakcyjności gry.
Drugą sprawą, która może nieco rozczarować, jest endgame. Chociaż twórcy przygotowali pewną dawkę rozrywki na tym etapie gry, zdaje się, że mogłoby jej być więcej.
Niemniej jednak, grając z przyjaciółmi, nudzić się na pewno nie będziesz. Można odnieść wrażenie, że Diablo IV zostało zaprojektowane z myślą o krótkich, intensywnych sesjach gry.
Idealnych na godzinę czy półtorej zabawy, po której można odłożyć grę na bok i wrócić do niej po pewnym czasie, gdy znów poczujemy potrzebę rozgrywki.
Jednak prawdziwym klejnotem w koronie Diablo IV jest proces zdobywania poziomów oraz główna linia fabularna. To właśnie te aspekty gry stanowią jej najmocniejsze punkty.
Uproszczenie systemu wbijania poziomów okazało się strzałem w dziesiątkę, dodając dynamiki rozgrywce aż do osiągnięcia 50. poziomu. Później robi się o wiele trudniej.
Dodatkowo różnorodność klas postaci również dodaje grze kolorytu, pozwalając każdemu graczowi znaleźć coś dla siebie.
Nie da się ukryć, że posiadając Xbox Game Pass, warto dać szansę Diablo IV.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.