W obliczu rosnącej konkurencji na rynku streamingu Disney+ zdecydowało się na przełomowe zmiany w swojej polityce. Rozmowa dyrektora generalnego, Boba Igera, ujawnia plany dotyczące ograniczenia udostępniania haseł, tym samym dzieląc się szczegółowymi informacjami.
W ostatnich miesiącach Disney+ stał się gorącym tematem rozmów nie tylko wśród miłośników filmów i seriali, ale również w branży streamingowej. Wszystko za sprawą zapowiadanych zmian dotyczących zasad korzystania z serwisu, które w końcu zaczynają nabierać konkretnych kształtów.
Zapowiedzi te skierowały uwagę na problem, z którym mierzą się wszyscy giganci streamingu – udostępnianie haseł. Disney nie pozostaje w tyle i prezentuje swoje rozwiązania.
- Mocna premiera na Netflix już dziś! Jak oceniasz ten serial?
- Oscarowy megahit już dostępny w Disney+! Oglądasz?
Disney+ podąża śladem innych gigantów!
Rozmowa Boba Igera, dyrektora generalnego Disneya, z CNBC rzuciła nowe światło na plany firmy dotyczące zarządzania dostępem do swojego serwisu streamingowego.
Iger ujawnił, że Disney „rozpocznie swoją pierwszą prawdziwą przygodę z udostępnianiem haseł” już w czerwcu, choć początkowo dotknie to jedynie kilku rynków w wybranych krajach. Całość inicjatywy zostanie rozszerzona na wszystkich subskrybentów do września.
Nowe zasady, które miały na celu ograniczenie udostępniania haseł, weszły w życie dla nowych użytkowników już 25 stycznia, a dla obecnych członków – 14 marca.
Hugh Johnston, dyrektor finansowy Disneya, podczas rozmowy telefonicznej w lutym, dodał kolejny aspekt strategii firmy. Subskrybenci, którzy zostaną zidentyfikowani jako „podejrzani o niewłaściwe udostępnianie haseł”, mogą spodziewać się przypomnienia o potrzebie założenia własnego konta już tego lata.
Co więcej, zostanie im zaoferowana możliwość dodania członków spoza ich gospodarstwa domowego do subskrypcji, choć będzie to wiązać się z „dodatkową opłatą”. Szczegóły dotyczące tej opłaty nie zostały jeszcze ujawnione, co budzi ciekawość i spekulacje wśród obserwatorów rynku.
Na szczególną uwagę zasługuje również inicjatywa integracji Hulu z Disney+. Iger, z zadowoleniem odnosząc się do tej kwestii, podkreślił, że subskrybenci Disney+, którzy do tej pory nie mieli dostępu do Hulu, teraz z zainteresowaniem odkrywają nowe treści.
Przykładem może być serial „Shogun”, który wcześniej był dostępny wyłącznie na Hulu, a teraz przyciąga nową widownię w ramach Disney+.
To połączenie platform ma na celu nie tylko zwiększenie zaangażowania obecnych użytkowników, ale także przyciągnięcie nowych subskrybentów, poszukujących bogatej i zróżnicowanej oferty.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.