Przedsprzedaż telewizorów Samsung na 2024 rok już trwa, a my właśnie poznaliśmy cenę najtańszego OLEDa od Samsunga, którego jeszcze nie ma w Polsce.
Samsung wyprzedaje swoje telewizory z 2023 roku, co dobywa się z mocną korzyścią dla kupujących, więc jeśli szukasz dobrych telewizorów w niskich cenach, to na łamach naszego serwisu bardzo często informujemy o spektakularnych promocjach, które pozwalają sporo zaoszczędzić.
Wyprzedaż starych serii nieodłącznie wiążę się z premierami nowych telewizorów, które wkrótce pojawią się na sklepowych półkach. Już teraz możesz kupić nowe telewizory Samsung na 2024 rok w przedsprzedaży. Jeśli chcesz dowiedzieć się o nich czegoś więcej, to sprawdź nasze relacje z premiery telewizorów Samsung na 2024 rok we Frankfurcie.
Samsung na 2024 rok zapowiedział aż 5 serii OLED, choć właściwie możemy mówić przede wszystkim o 3 wiodących seriach: Samsung S85D, S90D i S95D. Flagowy, S95D będzie miał matową matrycę i naturalnie, będzie najdroższy. W Polsce, w przedsprzedaży jego 55-calowy wariant kosztuje 12 499 zł, natomiast w Niemczech – 2799 euro (niemiecki Media Markt). W przeliczeniu po dzisiejszym średnim kursie Euro, który wynosi 4,31 zł, w Niemczech telewizor ten kosztuje ok. 12 063 zł.
Polacy zarabiają tak dużo, że mogą zapłacić ponad 400 zł więcej za flagowy telewizor niż Niemcy, ale zostawiając śmiechy, sporo pewnie wynika z różnic w samej walucie (choć przyznaj, jest to trochę dziwne, że jeden z najbogatszych krajów na świecie ma tańsze telewizory niż Polska).
Mniejsza o to – wiemy, że rynek niemiecki nieznacznie różni się od naszego, a w polskiej przedsprzedaży nie ma pozostałych OLEDów Samsunga. Dla lepszego odniesienia podpowiem, że cena Samsunga 55S90D w Niemczech to 2499 euro (ok. 10770 zł), natomiast najciekawiej prezentuje się Samsung 55S85D, który kosztuje tam „tylko” 1999 Euro (ok. 8615 zł).
Ceny Samsung OLED S85D:
- Samsung 55S85D – 1999 euro (ok. 8600 zł
- Samsung 65S85D – 2899 euro (ok. 12 500 zł)
- Samsung 77S85D – 4399 euro (ok. 19 000 zł)
Prawdę mówiąc to naprawdę świetne ceny, nawet gdybyśmy mieli dołożyć do nich wspomnianą różnicę (ok. 400 zł). Biorąc również pod uwagę promocje jakimi Samsung zasypuje nas pod koniec cyklu życia produktu, Samsung OLED S85D mógłby stać się bestsellerem w Polsce, a OLEDy od Samsunga mogłyby zawitać w domu ogromnej liczby Polaków zachęcając ich do zmiany telewizora na nowszy.
Od kiedy tylko usłyszałem o tym „podstawowym” modelu czekam na jego premierę lub zapowiedź w Polsce. Niestety, na tę chwilę nie wiadomo kiedy pojawi się w naszym kraju, ani w jakich cenach będzie dostępny. Wiemy jednak o nim, że ma mieć matryce od LG Display, czyli matryce RGBW (z białym subpikselem). To ciekawa odmiana po wcześniejszych OLEDach Samsunga, które zawierały matryce od Samsung Display o strukturze RGB i były wspierane kropką kwantową.
Odświeżanie matrycy ma być zachowane na poziomie 120 Hz, ale cięcia mają dotyczyć przede wszystkim jasności matrycy (zwykły „OLED HDR” zamiast OLED HDR+ z droższych modeli), a także słabszych głośników w systemie 2.0 o mocy 20 W i schludnym aczkolwiek niezbyt spektakularnym wyglądzie.
Jeśli tylko Samsung S85D pojawi się w Polsce to nie mogę doczekać się jego testu, ponieważ moim zdaniem jest to model, który podbije serca Polaków, a kto wie, być może również moje.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Model S90D jest już dostępny do zamówienia w sklepach stacjonarnych MediaMerkt cena za 55 cali 9499zl. Więc nie widzę sensu wprowadzania S85D
Ja z perspektywy konsumenta widzę. Wolałbym kupić telewizor, który jest tańszą alternatywą, która dodatkowo różni się matrycą 🙂
Tylko po co Samsung w Polsce ma wprowadzać do sprzedaży gorszy telewizor bo na gorszej i znacznie ciemniejszej matrycy niż model S90D który u nas (naszczescie) ma ceny bardzo zbliżone do cen z rynku europejskiego za model S85D.
I obecnie sytuacja wygląda tak że to właśnie matryce QD-OLED od Samsunga są lepsze i tańsze dla przeciętnego konsumenta niż W-OLED od LG.
To już pytanie do Samsunga, natomiast jestem zdania, że lepiej mieć wybór niż go nie mieć. Telewizory QD-OLED też nie są bez wad, a w niektórych sytuacjach matryce od LG sprawdzają się lepiej 😉