Wszystko wskazuje na to, że w niedalekiej przyszłości możemy doczekać się prawdziwego przełomu na rynku telewizorów. Samsung prezentuje ekran NanoLED (QD-LED).
Świat telewizorów od kilku lat wydaje się stać w miejscu. Oczywiście, telewizory OLED ewoluowały pod względem jasności matrycy i zabezpieczeń przed wypaleniami, telewizory LCD są lepsze niż kiedykolwiek (w dużej mierze za sprawą podświetlenia Mini LED), a telewizory o przekątnej blisko 100 cali są po prostu bardzo tanie (w porównaniu do modeli sprzed kilku lat).
Nie sposób jednak nie odnieść wrażenia, że brakuje rewolucji, a zapowiadane głośno od lat telewizory Micro LED nie wyglądają na coś, co może w najbliższym czasie zostać udostępnione jako technologia dla masowego odbiorcy. Wiele wskazuje jednak na to, że w ciągu najbliższych kilku lat możemy być świadkami prawdziwego przełomu na rynku telewizorów.
Samsung zaprezentował właśnie 18-calowy ekran NanoLED, który możemy w sieci znaleźć również pod takimi hasłami jak QD-LED, QDEL czy QD-EL. Brzmi jak chwyt marketingowy? Otóż nic bardziej mylnego. Ekran w tej technologii wyświetla obraz za sprawą zasilania, które dociera bezpośrednio do kropek kwantowych, dlatego nie są potrzebne takie działania jak w przypadku LEDów czy OLEDów.
Prototyp ma dokładnie 18,2 cala i jest obecnie największym ekranem tego typu. Wcześniej podobne rozwiązania pokazywał np. TCL (co mieliśmy okazję zobaczyć na targach CES dwa lata temu), a także Sharp na CES 2024. W przypadku Sharpa był to jednak 12-calowy prototyp o rozdzielczości 1972 x 720 z zagęszczeniem pikseli na cal na poziomie 167.
Najnowsza wersja stworzona przez Samsunga ma rozdzielczość 3200 x 1800 i zagęszczenie pikseli na cal na poziomie 202. Na tę chwilę nie może pochwalić się spektakularną jasnością, ponieważ ma on zaledwie 250 nitów, ale nie mam wątpliwości, że w przyszłości ta wartość ulegnie znaczącej poprawie.
Podobnie jak prototypy konkurencji, najnowszy Samsung Nano LED (lub Samsung QD-LED) wykonany został w technologii druku atramentowego, a biorąc pod uwagę jak wiele firm jest zainteresowanych rozwojem technologii i jak wiele prototypów zobaczyliśmy w ostatnich latach, wiele wskazuje na to, że jesteśmy bliscy przełomu, a giganci rynku będą rywalizować ze sobą w tym segmencie.
Niewykluczone, że w przyszłości technologia druku atramentowego może zastąpić dzisiejsze, ciągle dość drogie w produkcji telewizory OLED. Największym wyzwaniem pozostaje jednak żywotność niebieskich kropek kwantowych, które od początku były bolączką również pierwszych OLEDów.
Czas pokaże co dalej z technologią, ale to kwestia najbliższych lat. Sharp we współpracy z Nanosys pokazał swój prototyp, a nowy właściciel Nanosys, jakim jest Shoei Chemical of Japan planuje znacząco przyspieszyć procesor produkcji i komercjalizacji. Wcześniej firma celowała w komercyjny debiut na przełomie 2025/2026 roku, natomiast to ciągle wydaje się być bardzo optymistycznym wariantem.
Technologia druku atramentowego to temat, o którym słyszymy już od wielu lat, a w ostatnim czasie informacje o jej wykorzystaniu znacząco się nasiliły. Jeśli któremuś producentowi uda się opracować ekran, który będzie prorównywalny do dzisiejszych OLEDów, a także zmniejszyć koszty produkcji, to możemy być świadkami prawdziwego przełomu na rynku telewizorów.
Źródło: FlatpanelsHD
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Philips 65PML9008 z serii The Xtra dostępny jest teraz w atrakcyjnej cenie w Media Expert.…
[indizar2:stronicowanie] [section:] Co warto oglądać w Netflix? Jakie nowe filmy i seriale na Netflix są…
Powstał nowy serial osadzony w uniwersum „W głowie się nie mieści”. Serial nosi tytuł „Wytwórnia…
Na YouTube pojawił się oficjalny teaser oraz krótki materiał zza kulis związany z aktorską adaptacją…
Amazon.pl przygotował atrakcyjną promocję na zakup czytnika e-book Kindle 16 GB! To doskonała okazja, aby…
Szukasz zestawu do wirtualnej rzeczywistości od Sony? Jeśli tak, to sprawdź rewelacyjna promocję na Sony…
Komentarze
LG na to microOLED. Samsung ignoruje OLEDy i się na tym przejedzie