YouTube idzie śladami Netflixa? Oj nie. Platforma podjęła walkę nie z osobami dzielącymi konta, a nawet z tymi, którzy kupili dostęp w normalny, choć nieco egzotyczny sposób.
Jeśli korzystasz z YouTube’a to pewnie wiesz, że platforma znacząco zmieniła się przez lata od swojego startu. Z każdego miejsca wylewają się denerwujące reklamy, a jest ich tyle i przekazywane są w takiej formie, że po prostu nie sposób normalnie korzystać z YouTube’a – reklamy wszystko popsują.
Oczywiście możesz pozbyć się reklam stosując jeden prosty trick – włączyć AdBlocka kupując YouTube Premium. Obecnie, za miesięczny dostęp do YouTube Premium w Polsce musisz zapłacić 25,99 zł (w Planie Studenckim 14,99 zł). Nie ukrywam, że sam, między innymi przez reklamy, zdecydowałem się na subskrypcję YouTube Premium, jeszcze zanim platforma zaczęła walkę z AdBlockiem.
Koniec taniego YouTube Premium
Teraz gigant idzie o krok dalej i anuluje subskrypcje YouTube Premium, które zakupione są w innych krajach a użytkowane np. w Polsce. Dzieje się tak z uwagi na znacznie tańszy dostęp do YT Premium np. w Argentynie czy Turcji, a za sprawą VPN i kilku prostych kroków można było sporo zaoszczędzić.
Wiele wskazuje, że takie praktyki wkrótce się skończą, ponieważ użytkownicy serwisu pepper.pl, wskazują, że YouTube anulował niektóre subskrypcje zakupione z wykorzystaniem VPN, np. przez Argentynę.
Geografia ma znaczenie
YouTube, podobnie jak np. Microsoft stosuje politykę cen dostosowanych do różnych lokalizacji na świecie, dlatego w krajach biedniejszych ceny są naturalnie niższe. Nie umyka to jednak uwadze użytkowników z bogatszych państw, którzy chcą sporo zaoszczędzić i decydują się na „zagraniczne” zakupy.
Te jednak, jak wynika to z warunków korzystania YouTube, narusza te warunki. Właśnie dlatego YouTube anuluje te subskrypcje Premium, które nabyte zostały nie do końca przejrzystymi metodami. Cóż, po czasach świetnego Vanced, najlepszą alternatywą dla niego stał się właśnie YouTube Premium.
Osobiście sam najwięcej czasu ze wszystkich serwisów VOD spędzam właśnie na YouTube, dlatego jestem zdania, że to jedyna, comiesięczna opłata za rozrywkę, którą w pełni wykorzystuję. Jeśli też sporo czasu spędzasz z YouTube, to zakup Premium wydaje się być zdecydowanie rozsądnym pomysłem.
Źródło: Pepper
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.