Fresh 'n Rebel Twins Rush to nowe słuchawki holenderskiego producenta, które mocno mnie zaskoczyły. Sprawdźmy, czy warto je kupić.
Firma Fresh 'n Rebel od wielu lat zajmuje się urzędzaniami audio, takimi jak głośniki i słuchawki. W przeszłości były modele bardziej i nieco mniej udane, dlatego do każdego testowanego egzemplarza podchodziłem bez uprzedzeń, ale też bez przesadnych wymagań.
Kilka tygodni temu producent przysłał do naszej redaKcji słuchawki Fresh 'n Rebel Twins Rush, czyli najnowszy model z rodziny produktów TWS. Już od pierwszych chwil z tymi słuchawkami byłem bardzo pozytywnie zaskoczony, a z każdą godziną użytkowania, satysfakcja rosła.
Czy Fresh 'n Rebel Twins Rush to słuchawki, które warto kupić? Czy oferują odpowiednią jakość do tego ile kosztują? Sprawdzam to w teście słuchawek Twins Rush.
W momencie pisania recenzji ceny słuchawek Fresh 'n Rebel Twins Rush zaczynają się już od ok. 350 zł, jednak sporo zależy od wariantu kolorystycznego. Tych jest do wyboru kilka i potrafią różnić się ceną w znaczący sposób (jasno-szare, które akurat testowałem w tym momencie kosztują 599 zł!).
Fresh 'n Rebel Twins Rush:
Specyfikacja Fresh 'n Rebel Twins Rush nie wygląda przesadnie imponująco, a co gorsza, producent w wyraźny sposób nie pokazuje jej szczegółowo na swojej stronie internetowej. A szkoda, bo nawet jeśli coś nie wygląda na pozór zachwycająco, w praktyce może działać zdecydowanie lepiej.
Nie miałem szczególnie wielkich oczekiwań od słuchawek sportowych. Liczyłem na to, że po prostu będą całkiem wygodne, a wygląd to drugorzędną sprawa. Jakże pomyliłem się myśląc, że Fresh 'n Rebel Twins Rush będą wyglądać „jak wszystkie”. Model ten zachwyca już od pierwszej chwili.
Słuchawki, jak również ich cała obudowa pokryte są tworzywem przypominającym gumę. Jest ono jednak matowe i niezwykle miłe w dotyku. Wnętrze etui to już znacznie twardszy plastik, jednak kolorystycznie idealnie dopasowany do całej reszty. Do tego mamy jedną diodę aktywności na etui, a także po jednej diodzie na każdej słuchawce.
Poza tym ich kształt jest nastawiony na maksymalną wygodę dla osób uprawiających sport. Mamy tutaj nie tylko douszne gumki, ale również specjalne zastawki z tworzywa (czegoś, co przypomina silikon?), którymi możemy wygodnie „zaczepić” słuchawkę wewnątrz ucha.
Producent gwarantuje ochronę na poziomie IP57, co oznacza ochronę przed kurzem lub zanurzeniem w wodzie. Do pływania niespecjalnie bym je polecał (IP57 to zanurzenie na głębokości do 1 metra), natomiast pot czy deszcz w trakcie biegania nie będzie nam straszny.
Po pierwszym zetknięciu ze słuchawkami moje wrażenia były zdecydowanie pozytywne, a po użytkowaniu – jeszcze bardziej. Nie jest to ideał (do czego przejdę dalej), ale jeśli już ustawimy odpowiednią głośność, to możemy uprawiać sport zawsze z ulubioną muzyką wypychaną do naszego ucha przez stylowe słuchawki, jakimi niewątpliwie są Fresh 'n Rebel Twins Rush.
Słuchawki podczas użytkowania nie sprawiały problemów. Od początku bez trudu połączyłem je z telefonem przez Bluetooth. Szukałem możliwości połączenia słuchawek z aplikacją Fresh 'n Rebel, natomiast producent nie przewidział wsparcia tego typu oprogramowania przy tym modelu słuchawek.
Na szczęście trafiły na okres, kiedy włączył się u mnie „zdrowy ja”, czyli z bieganiem w plenerze. Słuchawki wiernie towarzyszyły mi podczas treningów i muszę przyznać, że były naprawdę wygodne w użytkowaniu i dobrze trzymały się w uchu.
Producent przewidział możliwość sterowania dotykowego, jednak nie jest to do końca „dotyk” jakiego życzyłbym sobie w słuchawkach. Polega on po prostu na wciśnięciu przycisku ukrytego pod gumą, co jest niezbyt wygodne, szczególnie jeśli biegniemy i musimy jeszcze dodatkowo dociskać słuchawkę do ucha, żeby przycisk zadziałał.
Oczywiście sterowanie działa, ale moim zdaniem jest po prostu niewygodne. Wygodne jest za to połączenie multipoint, które służyło mi głównie podczas przełączania się pomiędzy muzyką odtwarzaną z zegarka i z telefonu.
Krótko podsumowując – użytkowanie słuchawek jest proste, działa dobrze, natomiast sterowanie nimi jest mało wygodne. Nie jest to dyskomfort, który doprowadza do szału, ale zdecydowanie wolałbym, gdyby słuchawki działały na dotyk bliższy muśnięciom niż wciśnięciom.
Słuchawki mają bardzo zadowalającą długość pracy. Początkowo w ogóle zapominałem o ich ładowaniu, a kiedy zacząłem zastanawiać się, że przecież po takim czasie powinny się rozładować, one dalej pracowały. Deklarowane 9 godzin jest ciężko zmierzyć, ponieważ nie miałem możliwości przez tak długi czas użytkować słuchawek poza etui, które pozwala na przedłużenie żywotności o kolejne 27 godzin doładowując zestaw za każdym razem (w sumie 36 godzin pracy).
Jest to wynik bardzo dobry i coś, czego zdecydowanie oczekiwałbym również po innych słuchawkach dostępnych na rynku. Być może rezygnacja z aplikacji i bardziej skomplikowanych technologii przekłada się na ich żywotność.
Jakość rozmów jest tu przyzwoita, ot, nic szczególnego, natomiast producent zastosował technologię redukującą szumy z wiatru, dzięki czemu rozmówca może lepiej nas słyszeć. Ekstremalnych wichur podczas testów nie było, ale ilekroć rozmawiałem przy użyciu Fresh 'n Rebel Twins Rush, rozmówcy byli zadowoleni.
Producent zadbał także o obecność hybrydowego ANC, które działa naprawdę dobrze. Już sama konstrukcja dokanałowych słuchawek skutecznie izoluje dźwięki z otoczenia, a jeśli dołożymy do tego kurtynę z ANC, to możemy zostać sami z własnymi myślami.
Czas pracy na baterii oceniam zdecydowanie pozytywnie, a testowany model wyróżnia się na tle innych. Jakość rozmów jest na solidnym poziomie, podobnie jak ANC. Przez cały czas traktowałem ten model jednak przede wszystkim jako słuchawki do sportu, mając pozostałe technologie za dobry, ale nie najważniejszy dodatek.
To, co najważniejsze w słuchawkach bezprzewodowych to jakość dźwięku. Oczywiście, wszystkie pozostałe elementy są niezwykle ważne, w końcu trudno korzystać ze świetnych dźwiękowo słuchawek kiedy są nieznośnie niewygodne, ale to właśnie jakość dźwięku jest tym aspektem decydującym.
W przypadku Fresh 'n Rebel Twins Rush jakość dźwięku bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie jest to coś, co docenią uszy sprawnego audiofila, natomiast od pierwszego kontaktu z tym modelem poczułem radość kiedy włączyłem ulubioną muzykę.
Słuchawki oferują bardzo uniwersalne, ciepłe brzmienie, które jest całkiem mocno podsypane basem. Nie jest on jednak tak nachalny i uciążliwy, tylko miękki i mocny. Po prostu bardzo przyjemny w odbiorze.
Najwięcej frajdy dawało mi słuchanie elektroniki, która jakże wspaniale sprawdza się podczas wysiłku fizycznego. Muzyka pop i rap zdecydowanie na plus, choć wokal nie jest troszeczkę pod basową otuliną, natomiast najsłabiej wypadają na Fresh 'n Rebel Twins Rush rockowe brzmienia.
Uważam jednak, że te słuchawki są na tyle uniwersalne, że zdecydowanie mogę polecić je każdemu, kto szuka fajnego brzmienia na treningu i nie tylko. U mnie najczęściej wybrzmiewała elektronika pokroju Tiesto, Armina van Buurena, Above & Beyond czy ATB, natomiast kiedy odpaliły się utwory Linkin Park, Korna czy Limp Bizkit to uśmiech nie zniknął, choć czuć, że jednak elektroniczne brzmienie daje tu dużo więcej.
Jakość dźwięku Fresh 'n Rebel Twins Rush jest naprawdę niezła, a jeśli bierzemy pod uwagę stosunek ceny do jakości i tego, że to słuchawki z naciskiem na sport, to mogę pokusić się o stwierdzenie, że jakość jest dobra. Podczas kilkutygodniowych testów doświadczenie z użytkowania tego zestawu zostało zdecydowanie pozytywne.
Fresh 'n Rebel Twins Rush to słuchawki, które dają dużo frajdy. Moim zdaniem, najlepiej rozpatrywać je w kategorii słuchawek typowo sportowych, ponieważ w podobnym budżecie znajdziemy inne propozycje, które lepiej mogą odpowiadać niektórym użytkownikom. Jednak w kategorii sportowej, to jeden z najciekawszych modeli do 500 zł (choć sporo zależy od koloru).
Model ten wygląda bardzo estetycznie, a matowa, gumowana powłoka słuchawek i etui nadaje im charakteru. Dodatkowo, całość sprawia wrażenie bardzo wytrzymałych, a cały zestaw jest dobrze spasowany. Nie słychać tu skrzypienia plastiku, czy rysek, które występują przy np. błyszczących słuchawkach.
Jest aktywna redukcja szumów, jest niezła jakość rozmów i jest wygoda użytkowania. Do tego dodajmy naprawdę niezłą jakość dźwięku, a także bardzo wytrzymałą baterię z pojemnym etui-powerbankiem i mamy słuchawki, które idealnie nadają się na trening.
Czy mają jakieś wady? Dla mnie dwie największe to brak wsparcia dedykowanej aplikacji, w której moglibyśmy pobawić się equalizerami lub ustawić producenckie presety, a także obsługa dotykowa. Działa i to jest fajne, ale wciskanie słuchawki w trakcie biegu to nic fajnego.
Odpowiadając na pytanie zadane w tytule tego akapitu – moim zdaniem warto je kupić, jeśli chcesz wykorzystać ich potencjał na treningu. Jeśli szukasz słuchawek do biura, to w moim odczuciu znajdziesz na rynku ciekawsze propozycje, ale w sporcie i np. komunikacji miejskiej, Fresh 'n Rebel Twins Rush sprawdzą się bardzo dobrze.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Philips 65PML9008 z serii The Xtra dostępny jest teraz w atrakcyjnej cenie w Media Expert.…
[indizar2:stronicowanie] [section:] Co warto oglądać w Netflix? Jakie nowe filmy i seriale na Netflix są…
Powstał nowy serial osadzony w uniwersum „W głowie się nie mieści”. Serial nosi tytuł „Wytwórnia…
Na YouTube pojawił się oficjalny teaser oraz krótki materiał zza kulis związany z aktorską adaptacją…
Amazon.pl przygotował atrakcyjną promocję na zakup czytnika e-book Kindle 16 GB! To doskonała okazja, aby…
Szukasz zestawu do wirtualnej rzeczywistości od Sony? Jeśli tak, to sprawdź rewelacyjna promocję na Sony…