Okazuje się, że najnowszy „Terminator Zero” będzie produkcją anime. Serial ma zadebiutować jeszcze w te wakacje, jednak długi czas oczekiwania gigant streamingowy rewanżuje zapowiedzią, która powinna spodobać się wszystkim fanom serii filmów.
Zapewne wiele osób zastanawia się, jaki sukces odniesie serial i co zaplanowali twórcy. Moim zdaniem jest to bardzo ryzykowny krok, zważywszy na spore oczekiwania fanów. Miejmy jednak nadzieję, że Netflix tym razem nikogo nie zawiedzie.
- Gwiazda serialu Max podkreśla: w tym świecie zawsze jest miejsce na zdradę
- Spotify z ciekawymi zmianami! Jest jednak jeden problem
„Terminator” od Netflixa! Data premiery
Pierwszy „Terminator„, został wydany w 1984 roku, i obecnie można uznać go za produkcję kultową. Oprócz uznania recenzentów zdobył również rzeszę oddanych fanów, którzy oceniali go niezwykle wysoko. Historia elektronicznego mordercy okazała się strzałem w dziesiątkę.
Przyszedł czas na powrót do serii, jednak tym razem Netflix zdecydował się na nieco inne podejście. Najnowszy „Terminator Zero” to produkcja anime, która według producenta jest jednym z najbardziej oczekiwanych seriali w tym gatunku.
W rolach głównych znaleźli się: Timothy Olyphant, Rosario Dawson, Sonoya Mizuno, André Holland i Ann Dowd. Dodatkowo serial zadebiutuje na platformie już 29 sierpnia. Przy okazji tych szczegółów gigant streamingowy podzielił się oficjalnym trailerem.
Główna oś fabularna nowego „Terminatora”
W najnowszym „Terminatorze Zero” poznamy losy jednej z bojowniczek, która zostaje wysłana do odległej przeszłości, a dokładnie do 1997 roku. Jej głównym zadaniem będzie ochrona naukowca pracującego nad sztuczną inteligencją mającą konkurować ze Skynetem.
Patrząc na powyższą zapowiedź, możemy spodziewać się sporej ilości akcji oraz eksplozji. Okazuje się, że serial jest częścią planu, jaki realizuje Netflix. Wśród animacji ma powstać także Tomb Raider, Devil May Cry i Minecraft. Niesamowite jak Netflix stara się tworzyć różne tytuły na podstawie gier.
Napisz w komentarzu, czy taka odsłona Terminatora przypadnie Ci do gustu. O ile dla mnie Terminator nigdy nie był filmem, który oglądałem z wielką ciekawością, tak stworzenie go w zupełnie nowym gatunku może być ciekawym eksperymentem.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.