Gorące lato oznacza również gorące premiery w serwisach VOD! Już teraz możesz obejrzeć kinowy mega hit pt. „Furiosa: Saga Mad Max”.
Co lubię w platformach streamingowych? Że mogę obejrzeć filmy i seriale w jak najlepszej jakości, z ulubionymi i znacznie tańszymi przekąskami niż te w kinie, a dodatkowo nic mnie nie ominie podczas seansu – wychodząc do ubikacji zawsze mogę zatrzymać oglądaną produkcję.
Choć w serwisach VOD pojawia się mnóstwo treści, nie wszystkie mogą cieszyć się równą popularnością, którą gwarantuje zwykle obecność na dużym ekranie. Jeżeli lubisz amerykańskie blockbustery, to świetnie się składa, ponieważ na Max możesz od dzisiaj obejrzeć „Furiosa: Saga Mad Max”, czyli najnowszy film z uwielbianej serii.
Jeżeli również jesteś entuzjastą jak najlepszej jakości obrazu, a poza fabułą i jakością filmu cenisz wrażenia audiowizualne, to sprawdź nasz artykuł, w którym podpowiadamy jaki telewizor warto teraz kupić. W połączeniu z takimi odbiornikami, „Furiosa: Saga Mad Max” będzie wyglądać jeszcze lepiej!
O czym jest „Furiosa: Saga Mad Max”?
Uniwersum Mad Maxa jak zawsze przedstawia dystopijną wizję przyszłości, w której woda jest towarem deficytowym, a fanatycy wykorzystują możliwości silników spalinowych do granic możliwości. Ten przygnębiający świat dostarcza nam jednak sporo akcji, wśród których częstym motywem są pościgi na maszynach wyglądających jakby przeszły najbardziej zaawansowany tuning jaki można sobie wyobrazić.
Kiedy świat upada, młoda Furiosa zostaje uprowadzona z Zielonego Miejsca Wielu Matek. Wpada w ręce potężnej Hordy Bikerów, której przewodzi watażka Dementus. Po przebyciu Pustkowi porywacze docierają do Cytadeli, gdzie rządzi Wieczny Joe. Dwóch tyranów zaczyna walkę o władzę, Furiosa zaś musi przetrwać wiele prób, jednocześnie gromadząc środki, które pozwolą jej wrócić do domu. Oprócz wcielającej się w rolę tytułową Taylor-Joy i Hemswortha, w filmie występują także Alyla Browne i Tom Burke.
Jeżeli oglądałeś już „Furiosa: Saga Mad Max”, albo nie zamierzasz sięgać po ten tytuł, to sprawdź co jeszcze warto oglądać na Max w tym miesiącu. Platforma ma dla nas całe mnóstwo ciekawych tytułów, a największe aktualizacje oferty na Max mają zwykle miejsce przed weekendem, dzięki czemu trudno narzekać na nudę.
Źródło: Max
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Przecież to gniot. W kinach nie zarobił, to na VOD będzie super? A abonenci to idioci?