Jedna z najbardziej kultowych postaci w świecie filmu powraca w nowej adaptacji gry, której zapowiedź na Gamescomie robi wrażenie. Mimo to, decyzje Microsoftu wywołały falę krytyki wśród fanów konsoli. Jeżeli lubisz Indiana Jones to zdecydowanie warto poznać szczegóły.
Gamescom trwa w najlepsze, a podczas nocy otwarcia zaprezentowano wiele gier, które mogą mocno namieszać na rynku w nadchodzących miesiącach. Dodatkowo, ku zaskoczeniu wielu, Xbox ujawnił nowe konsole, które właśnie trafiły do przedsprzedaży.
Czas na nowego Indiana Jones and the Great Circle
Gra została po raz pierwszy zaprezentowana na Gamescom 2024 w formie 2,5-minutowego trailera. Całość wygląda obiecująco, a dodatkowym smaczkiem było pokazanie, jak jeden z aktorów odtwarza ruchy Indiany Jonesa, co pozwala zajrzeć za kulisy produkcji.
W zapowiedzi padła także śmiała obietnica: „Ta gra ma wszystko, czego można oczekiwać od przygody Indiany Jonesa”. Mam nadzieję, że nie zostanie ona zbyt surowo oceniona przez fanów, zwłaszcza że ostatnie filmy z serii spotkały się z mieszanymi recenzjami.
Już w trailerze pokazano, że gracz będzie miał do dyspozycji rewolwer, klasyczny bicz, dziennik oraz kamerę, która umożliwi odkrywanie tajemnic różnych miejsc. Gra zadebiutuje na Xbox Series X|S, Game Pass, Steam oraz PlayStation 5 wiosną 2025 roku.
Wydanie gry na PS 5 nie powinno nikogo dziwić
Aby zrozumieć, dlaczego Microsoft decyduje się wydawać swoje gry na konkurencyjne konsole, warto przyjrzeć się sukcesowi „Sea of Thieves”. Gra sprzedała się w ponad milionie egzemplarzy na samym PS5, co przyniosło Microsoftowi dodatkowe 40 milionów dolarów przychodu.
Warto również zwrócić uwagę na popularność mikrotransakcji, a te zostały dodane do gry i cieszą się dużym zainteresowaniem graczy. Choć „Sea of Thieves” zadebiutowało na PS5 dopiero 30 kwietnia, na PC i Xbox jest dostępne już od sześciu lat. Liczby mówią same za siebie, Microsoft nie zrezygnuje z ogromnych przychodów, które pozwalają na tworzenie jeszcze lepszych gier.
Oczywiście, niektórzy gracze poczuli się rozczarowani, gdyż często to właśnie ekskluzywne tytuły decydują o wyborze konsoli. Jednak w jednym z wywiadów przedstawiciel Xboxa podkreślił, że rynek się zmienia. Warto zatem zapomnieć o „wojnie” konsol i cieszyć się faktem, że dzięki takim decyzjom gry mogą odnieść jeszcze większy sukces.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.