Przetestowaliśmy najnowszy telewizor Samsung S95D, czyli flagowy telewizor OLED z matowym ekranem, One Connect i nawet 144 Hz. Czy to najlepszy telewizor na świecie?
Telewizory OLED od firmy Samsung testujemy tak naprawdę od ich początku (poza 2013 rokiem, kiedy to producent zaliczył swój pierwszy kontakt z tą technologią). Każdego roku telewizory OLED koreańskiej firmy walczyły o miano najlepszego telewizora na rynku, ale miały pewne cechy, które nie pozwalały mówić o nich, jako o modelach idealnych.
Najnowszy Samsung S95D też idealny nie jest, ale do ideału niewiele mu brakuje, a to jak kapitalnie bawiłem się podczas testów postaram się oddać w poniższej recenzji, w której sprawdzam, czy warto kupić telewizor Samsung OLED S95D, czyli flagowy model OLED największego producenta telewizorów na świecie.
Jakie Samsung S95D ma wady, a jakie zalety? Tego wszystkiego dowiesz się zostając na chwilę dłużej z testem, a ja klasycznie zacznę od specyfikacji, cen i dostępności.
Samsung QD-OLED S95D: modele, ceny i specyfikacja
W 2024 roku Samsung ma w swojej ofercie aż trzy serie telewizorów OLED, które są dostępne niemal na każdą kieszeń i na każde wymagania. Mowa o telewizorach takich jak: Samsung S85D, Samsung S90D i recenzowany Samsung S95D. Flagowy model dostępny jest w trzech rozmiarach: 55″, 65″ i 77″.
Do naszej redaKcji przyjechał wariant o przekątnej 55 cali, który możesz kupić od ok. 5999 zł. Cena, jak na 55-calowy model nie jest niska, a wraz z rosnącym rozmiarem zwiększa się też cena, dlatego model w rozmiarze 65 cali możesz kupić za ok. 8550 zł, natomiast największy, 77-calowy wariant to wydatek ok. 16499 zł.
Tanio nie jest, i choć zwykle w przypadku Samsunga mam nadzieje na szybkie spadki, tak w tym przypadku, raczej nie oczekiwałbym spektakularnych obniżek, przynajmniej w tym roku.
Oczywiście, mogę się mylić (i mam taką nadzieję), natomiast z flagowcami często bywa tak, że po prostu są skierowane dla najbardziej wymagających użytkowników, którzy szukają sprzętu bezkompromisowego, nawet w wysokiej cenie.
Skrócona specyfikacja Samsung OLED S95D w rozmiarze 55 cali:
- Ekran: 55″ OLED (QD-OLED), 3840 x 2160 px,
- Odświeżanie: 144 Hz;
- Technologie: AI Upscale (Inteligentne Skalowanie), AMD FreeSync Premium Pro, FILMMAKER MODE (Tryb Filmowca), OLED HDR Pro, Perceptional Color Mapping (Percepcyjne mapowanie kolorów), procesor AI NQ4 Gen2, Quantum Dot, Ultra Viewing Angle (Ultra Szeroki Kąt Widzenia)
- Głośniki: 4.2.2 / 70 W
- Interfejs: 4 x HDMI (4x HDMI 2.1), 4 x USB, 1 x optyczne, 1 x Ethernet, 1 x CI,
- Inne: montaż VESA 400 mm x 300 mm, waga z podstawą 23,9 kg, zużycie energii w SDR 82 kWh/1000h, zużycie energii w HDR 191 kWh/1000h
Specyfikacja nie oddaje tego, jak telewizor ten wygląda w rzeczywistości, ale już od samego początku w oczy rzuca się matowa matryca OLED, obecność One Connect, a także wygląd i waga telewizora. Zaznaczę tylko, że model ten razem z podstawą waży aż 23,9 kg, natomiast bez podstawy jest to tylko 13,8 kg!
Piękny, ale jaki ciężki…
Samsung S95D pod względem wyglądu zrobił na mnie duże wrażenie już za pierwszym razem, kiedy widziałem go na pokazie we Frankfurcie i choć wtedy nie byłem od początku przekonany do pomysłu matowego telewizora OLED, to moja ciekawość dotycząca tego, jak taki telewizor zachowuje się na co dzień rosła z każdym dniem.
Telewizor jest bardzo ciężki – a właściwie to głównie jego podstawa. Model możemy powiesić na ścianie (jest on supersmukły), a także postawić na centralnej stopce. Wszystko zależy od naszych preferencji i miejsca, ponieważ należy pamiętać, że telewizor ma w zestawie moduł One Connect, który pozwala przenieść źródła i znaczą część elektroniki do modułu poza telewizorem, który to z samym telewizorem łączy się jednym kablem dostarczając wszystko, łącznie z zasilaniem.
Jeżeli decydujesz się na montaż podstawki, to polecam zawołać kogoś do pomocy. O ile sam telewizor nie jest zbyt ciężki (a nawet sprawia wrażenie bardzo delikatnego), o tyle podstawa jest tak solidna i złożona z kilku elementów, że można odnieść wrażenie, jakoby była cięższa niż sam telewizor.
Wspomniałem już, że model ma One Connect i jest bardzo smukły, ale pomimo tego producentowi udało się umieścić głośniki w systemie 4.2.2, które brzmią naprawdę nieźle (co jest sporym zaskoczeniem biorąc pod uwagę smukłość odbiornika).
Poza tym, właśnie w tym modelu zastosowana została matowa matryca OLED i już od pierwszego uruchomienia zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Wizualnie prezentuje się bardzo elegancko, nawet kiedy telewizor jest wyłączony. Matowy ekran potęguje wrażenie obcowania z urządzeniem premium.
Samsung S95D to bez wątpienia piękny pod względem wizualnym telewizor, natomiast ze stosunkowo skomplikowanym (jak na standardy Samsunga) montażem, a także bardzo ciężką podstawą. Po zmontowaniu, całość wygląda jak prawdziwe urządzenie premium.
Pilot i Smart TV – jest pole do poprawy
Pilot dołączony do zestawu to klasyczna konstrukcja, do której przyzwyczaił nas producent kilka lat temu. Nie jestem zwolennikiem wyglądu ani funkcjonalności kontrolera, ponieważ odnoszę wrażenie, że jest to zabawka a nie kontroler urządzenia klasy premium, a dodatkowo, na pilocie brakuje wielu przydatnych skrótów klawiszowych.
Najbardziej przez cały okres testów brakowało mi po prostu przycisku „Źródło” – trudno mi wytłumaczyć powód, dla którego Samsung zrezygnował z czegoś tak przydatnego. Naturalnie, brakuje również wielu innych przycisków, ale akurat brak wspomnianego „Źródła” był najbardziej irytujący.
Na plus zasługuje pilot ładowany przez UBS-C, dzięki czemu możesz zapomnieć o bateriach, które mogą rozładować się w najmniej oczekiwanym momencie. Z tyłu jest też panel solarny do „doładowywania” pilota światłem, natomiast trudno mi określić czy faktycznie ten dodatek działa, natomiast wydaje mi się, że ten zabieg raczej podtrzymuje żywotność pilota niż faktycznie go ładuje.
Smart TV obecny w opisywanym modelu to Tizen, czyli jeden z najlepszych systemów Smart TV na świecie. Ma mnóstwo aplikacji, choć dla niektórych minusem może być brak obecności aplikacji CANAL+ online w telewizorach Samsung z 2024 roku. Mimo tego, o dostępność pozostałych raczej bym się nie martwił, ponieważ galeria aplikacji Samsunga jest naprawdę solidna.
Nieco do życzenia pozostawia optymalizacja systemu. Choć Samsung zawsze słynął z dobrej optymalizacji, w tym przypadku nie jest źle, ale też nie jest idealnie. Telewizor potrafi nieco dłużej zastanowić się nad wykonaniem wybranego zadania, więc czasami trzeba uzbroić się w cierpliwość.
Na plus zdecydowanie zasługuje dobra funkcjonalność oprogramowania, ponieważ mamy tu możliwość integracji z naszym komputerem Windows, a sam telewizor może być hubem IoT w naszym domu i za jego pośrednictwem możemy zarządzać urządzeniami Smart Home w naszych domach.
Uważam, że to ważny element i bardzo perspektywiczny. Choć na tę chwilę rozwiązania Smart Home nie są jeszcze superpopularne, to jednak właśnie w tym kierunku idzie świat i wiem już, że Samsung nie będzie gonić reszty, a raczej właśnie ten producent będzie motorem napędowym dla całej branży.
Słowem podsumowania powiem tylko, że pilot nie przypadł mi do gustu i marzy mi się zdecydowanie lepsza i bardziej przemyślana konstrukcja, a system, choć momentami nieintuicyjny i nieprzesadnie szybki jest bardzo rozbudowany i oferuje sporo możliwości.
Tryb Ambient i asystent głosowy!
Cieszy na pewno dalszy rozwój Trybu Ambient, który może wyświetlać godzinę, informacje o pogodzie czy obrazy artystów. Jeśli nie chcesz mieć w domu „czarnego punktu” w momencie kiedy nie korzystasz z telewizora, to Ambient jest właśnie dla Ciebie.
Samsung nieco cichaczem wprowadził obsługę głosową… po polsku, czyli coś na co czekaliśmy od wielu lat. Z ciekawości, pod koniec testów włączyłem zakładkę Bixby i nie spodziewałem się niczego zaskakującego, aż tu nagle, widzę, że Bixby jest po polsku!
Zaskoczenie było niemałe, tym bardziej, że Samsung niespecjalnie zapowiadał taką funkcjonalność. Od razu wziąłem się za sprawdzanie możliwości i… wygląda na to, że jest dobrze, a pewnie będzie już tylko lepiej. Oczywiście, system nie potrafi jeszcze obsługiwać zbyt złożonych i skomplikowanych poleceń, ale od czegoś trzeba zacząć.
Pełny opis obsługi głosowej telewizorów Samsung po polsku znajdziesz w tym artykule, a na poniższym wideo możesz posłuchać i zobaczyć, jak responsywny jest asystent głosowy Samsung po polsku.
Jakość dźwięku
Na samym początku wspominałem, jak smukły jest Samsung OLED S95D. Producent zdołał jednak zamontować tu imponującą konfigurację 4.2.2, która ma aż 70 W mocy. Takich parametrów nie powstydziłby się żaden telewizor, ale same cyferki niewiele znaczą, jeśli nie mają pokrycia w codziennym doświadczeniu samego dźwięku.
Dźwięk wydobywający się z S95D stoi na wysokim (jak na telewizory) poziomie, a najbardziej zadowala mnie wyraźny, zwięzły i całkiem głęboki bas. Oczywiście, nie jest to poziom choćby tańszych subwooferów, ale serio, te głośniki potrafią dać sporo frajdy podczas słuchania muzyki czy też oglądania filmów i seriali.
W kwestii seriali fani kina na wysokim poziomie z pewnością docenią obecność wsparcia dla Dolby Atmos, który to zapewni jeszcze lepsze wrażenia w filmach i serialach, szczególnie po połączeniu z kompatybilnym soundbarem, który również wspiera Dolby Atmos.
Miłym dodatkiem jest również OTS+, czyli Dźwięk Podążający za Obiektem Plus. Polega on na tym, że zależnie od źródła dźwięku głośniki będą pracowały w taki sposób, aby jak najbardziej realistycznie oddać wydobywający się dźwięk. Przykładowo, jeśli ptak ćwierka i znajduje się na ekranie po prawej stronie, to wtedy dźwięk będzie dobiegał mocniej z prawej strony.
Głośniki w Samsung OLED S95D są naprawdę bardzo solidne i ciężko do czegokolwiek się przy nich przyczepić. Myślę, że zamiast szukać minusów w tym aspekcie na siłę, wystarczy je po prostu pochwalić, tym bardziej, że faktycznie jest za co.
Jakość obrazu – nie spodziewałem się tego!
Jak już kilkukrotnie wspominałem, pierwszy kontakt z Samsung OLED S95D miałem na pokazie we Frankfurcie, natomiast na samym początku byłem sceptyczny. No bo jak to, wszystkie telewizory OLED mają błyszczące matryce ze smolistą czernią, a tu Samsung proponuje nam matową matrycę, ot, jakby nakleił matową folię i stwierdził, że tak będzie lepiej.
Przyszedł dzień kiedy OLED S95D przyjechał do mnie, a ja chwilę po odpakowaniu zrozumiałem, że to jest telewizor, który chcę mieć. Od tego właśnie zacznę, nim przejdę do omówienia suchych parametrów, bo bardziej niż suche parametry zawsze cenię sobie doświadczenie płynące z użytkowania, a to, w przypadku S95D należy do zdecydowanie topowych.
Jasne, w ciągu dnia nie jest spektakularnie, ot, po prostu solidny OLED, ale w zaciemnionym pomieszczeniu flagowy OLED Samsunga potrafi rozwinąć skrzydła i zaoferować obraz niespotykany na innych telewizorach. Matowa matryca sprawia wrażenie, jakbyśmy byli w kinie, ale oglądali film w zdecydowanie lepszej jakości niż kinowa.
Wiem, że trudno to opisać słowami, ale kolory są żywe, nasycone, naturalne i… aksamitne. Trochę tak jakby telewizor wyświetlał jak projektor, ale eliminując wszelkie wady projektora i dodając wszelkie zalety telewizora OLED. Jednym słowem – poezja.
A teraz przejdźmy do rzeczy nudnych, czyli suchych cyferek. Matryca odświeżana jest tu z częstotliwością nawet 144 Hz. Wysokie odświeżanie to podstawowy parametr dla fanów sportu i gier, który opisywany model spełnia.
Pokrycie palety kolorów DCI-P3 wynosi tu 99,99% – kapitalny wynik, który sprawia, że treści w 4K z HDR wyglądają rewelacyjnie. Z szerokiej palety kolorów najprościej skorzystasz oglądając filmy i seriale na ulubionych platformach streamingowych. Naturalnie, za sprawą matrycy organicznej mamy nieskończony kontrast i perfekcyjną czerń.
Spektakularnie prezentuje się również jasność w trybie HDR, gdzie w naszym pomiarze, w trybie Filmmaker Mode, telewizor osiągnął aż 1711 cd/m2! To niesamowita wartość, która sprawia, że oglądanie filmów i seriali z HDR to prawdziwa przyjemność.
Naturalnie, telewizor niezbyt dobrze nadaje się do np. oglądania skoków narciarskich z uwagi na agresywny ABL, który limituje wysoka jasność na całym ekranie, dlatego w treściach HDR, które skupiają się na jasnych obiektach punktowo jest idealnie, ale pod względem jasności, w zwykłej telewizji lepiej sprawdzi się zaawansowany telewizor LCD.
Odbiornik znakomicie radzi sobie z odbiciami światła – za sprawą matowej matrycy nie odbijamy się w ekranie jak w lustrze, a nawet punkty świetlne takie jak lampy, nie przeszkadzają tak bardzo jak w przypadku klasycznych telewizorów z błyszczącymi matrycami.
Podsumowując – jakość obrazu jest po prostu kapitalna. Podjęcie odważnego kroku z matową matrycą zdecydowanie wyszło na plus, a ja jestem oczarowany tym, jak prezentuje się ten telewizor w domowych warunkach.
Najlepszy dla graczy?
Nie będzie dużą niespodzianką, jeśli już na początku napiszę, że Samsung OLED S95D to znakomity telewizor do gier. No ale tego oczekujemy od niezbyt taniego telewizora, który jest w ofercie producenta najwyższym, dostępnym modelem.
Na samym początku wspomnę o tym, o czym pisałem już wcześniej, czyli 144 Hz odświeżaniu obrazu w VRR. To ważny parametr dla graczy, ale przede wszystkim tych, którzy mają do telewizora podłączony mocny komputer. Tak wysokie odświeżanie w świecie konsol na tę chwilę raczej nie będzie wykorzystane, ale w razie czego, telewizor jest gotowy na przyszłość.
Model ma super niski input lag na poziomie 10.3 ms w trybie Full HD i 60 Hz. W jakości 4K i 120 kl. / s (czy nawet w 144 kl. / s) ta wartość może spaść nawet do ok. 5 ms! Dzięki temu Samsung OLED S95D to jeden z najlepszych modeli gamingowych na rynku.
Nie wiem jakim cudem Samsung stworzył kabel do One Connceta, ale sama skrzynka ma cztery złącza HDMI 2.1 (a także wiele innych złącz), a to wszystko komunikuje się z telewizorem za pomocą jednego, prawie niewidzialnego kabla. Szkoda, że nie jest to szerzej wypromowane.
Oczywiście, urządzenie wspiera gry w 4K i 120 kl. / s (a nawet w 144 kl. / s), wspiera również VRR i ALLM, dzięki czemu może w pełni wykorzystać potencjał konsol obecnej generacji. No, może prawie w pełni, ponieważ jak w każdym telewizorze Samsung brakuje wsparcia dla Dolby Vision, a Xbox ma trochę gier, które pozwalają na granie właśnie w tym formacie HDR.
Granie jest doświadczeniem bardzo przyjemnym i prawdę mówiąc, przez cały okres testów byłem tak samo zachwycony za każdym razem kiedy włączałem konsolę w połączeniu z Samsung OLED S95D. Całkiem fajnie wygląda i sprawnie działa Game Bar, który pozwala na dostosowanie kilku gamingowych ustawień, włączenie celownika, lub, zależnie od ogrywanego gatunku, wybranie predefiniowanego trybu obrazu.
Czy warto kupić telewizor Samsung OLED S95D?
Samsung OLED S95D to jeden z najlepszych telewizorów na świecie i nie mam co do tego żadnych wątpliwości.
Oczywiście, najpewniej znajdą się modele, które są zbliżone parametrami, lub nawet wyglądające lepiej „na papierze”, ale użytkowanie tego modelu było subiektywnie jednym z najfajniejszych doświadczeń w świecie telewizorów w ostatnich latach.
Samsung OLED S95D nie jest na pewno telewizorem idealnym, a wśród największych minusów mogę zaliczyć szybkość działania systemu, a także pilot, który swoim wyglądem i funkcjonalnością nie kojarzy się za bardzo z urządzeniem premium, na jakie niewątpliwe chce wyglądać S95D.
Mimo tego, całokształt oceniam zdecydowanie pozytywnie, a decyzję o zastosowaniu matowej matrycy OLED, mimo początkowych obiekcji, zdecydowanie dobrze. Oczywiście, nie każdemu będzie odpowiadać tego typu wyświetlacz, natomiast ja byłem oczarowany, a efekt wow z pewnością potęgował fakt, że dawno już nie miałem do czynienia z matową matrycą w telewizorze.
Podsumowując, Samsung OLED S95D to jeden z najlepszych telewizorów dostępnych obecnie na rynku. Zrobił na mnie ogromne wrażenie i od dawna nie czułem takiej chęci zakupu, jaką czułem po teście tego modelu. Dostaje w pełni zasłużone wyróżnienie „Wybór redaKcji”, ponieważ oceniając całokształt, prezentuje się on naprawdę znakomicie.
ZALETY
|
WADY
|
To również warto przeczytać!
Mam nadzieję, że pomogłem wybrać dobry telewizor. Zachęcam również do lektury innych wpisów na serwisach grupy techManiaK.pl – w tym maniaKalnego TOP-10 najlepszych telewizorów na polskim rynku.
Potrzebny Ci dobry, ale jednocześnie niedrogi telewizor? Mamy kilka propozycji. Radzimy m.in. jaki tani telewizor Ultra HD 4K warto teraz kupić, przygotowaliśmy również zestawienie polecanych telewizorów do 2500 zł, jak również listę najlepszych telewizorów do 3500 zł.
Warto w końcu zerknąć na listę telewizorów 65″ w dobrej cenie.
To nie wszystko! Przygotowaliśmy również bardzo konkretny poradnik dotyczący najciekawszych telewizorów do sportu oraz artykuł o tym, jaki telewizor warto kupić do grania.
Warto w końcu zerknąć na naszą sekcję audio, gdzie radzimy, jaki kupić soundbar, żeby nie przepłacić oraz zestawienia najciekawszych ofert w konkretnych ramach cenowych:
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Ten Samsung nawet nie jest w top 5 tv 2024 mistrzu.
Ja rozumiem, że jesteś fanbojem Samsunga ale bez przesady.
Wyjdź ze swojej samsungowej bańki do rzeczywistości.
Owszem jest to dobry tv ale to tyle.
Mówienie o nim poza top 5 w 2024 to po prostu „XD”. Ten telewizor jest rewelacyjny. Ma swoje wady, ale zalety zdecydowanie to przewyższają. A mówienie, że jestem fanbojem Samsunga mocno mnie rozbawiło 😉
No właśnie, te twoje XD mówi wszystko z kim mamy do czynienia.
Skoro już jakimś cudem dostałeś tą ” robotę” to choć nie wciskaj ludziom kitu.
Spoko, moimi testami staram się doradzać jak najlepiej, więc jeżeli nie spodobał Ci się ten OLED, to trudno, ale nic nie zmieni tego, że jest to aktualnie światowa czołówka. Jestem przekonany, że zdecydowana większość użytkowników tego telewizora potwierdzi moje słowa 😉
Szkoda że nie przetestowaliście po ilu miesiącach zaczyna się wypalać ekran!
Trudno byłoby to zrobić mając ten telewizor do dyspozycji przez kilka tygodni, natomiast obecnie trzeba bardzo się postarać, żeby wypalić OLEDa 😉