>

Ten głośnik, Tronsmart Mirtune H1, będzie outdoorowym hitem! (TEST)

Tronsmart znowu zaskoczył nas nowymi, tanimi głośnikami Bluetooth. Testujemy najnowszy Tronsmart Mirtune H1, czyli przenośny głośnik na każdą kieszeń!

W poprzednim roku przetestowałem kilka głośników Tronsmarta z rodziny Bang. Były to głośniki mniejsze i większe, ale właściwie nie pamiętam żadnego, który negatywnie wyróżniałby się na tle pozostałych. Mało tego, po tamtych testach moja opinia o marce Tronsmart była znacząco pozytywna, ponieważ jest to producent, który dostarcza solidne i naprawdę bardzo dobrze wycenione urządzenia.

Tym razem do naszej redaKcji przyjechał nie jeden, a dwa głośniki Tronsmart Mirtune H1. To właśnie seria „Mirtune” jest tą najnowszą, która najpewniej będzie promowana w sprzedaży w nadchodzących miesiącach.

Mirtune H1 to mały, przenośny głośnik Bluetooth, który kusi ciekawym designem i niską ceną. A jak z jakością dźwięku? No właśnie. To sprawdzam w recenzji Tronsmart Mirtune H1.

Tronsmart Mirtune H1 / fot. rtvManiaK.pl

Specyfikacja i cena Tronsmart Mirtune H1

Specyfikacja najnowszego głośnika zdradza to co najważniejsze, natomiast na próżno szukać tu parametrów z kosmosu – to ma być tani i dobry, mały głośnik Bluetooth.

Kilka razy napisałem już, że to głośnik tani, ale jak bardzo? Otóż w momencie premiery, Tronsmart Mirtune H1 możesz kupić w kilku miejscach, dlatego najlepiej sam wybierz to, w którym najbardziej lubisz robić zakupy. Poniżej podpowiadam gdzie kupić ten głośnik.

W momencie pisania recenzji Tronsmart Mirtune H1 możesz kupić od ok. 110 zł (zależnie od promocji i kursu walut). Wydaje się być to rozsądną ceną za debiutujący głośnik, jednak o tym czy warto go kupić, dowiesz się jeśli dotrwasz do końca artykułu.

Skrócona specyfikacja Tronsmart Bang Max:

  • Moc: 8 W;
  • Bluetooth 5.3;
  • Częstotliwość: 70 Hz – 20 KHz;
  • Odporność: IPX7;
  • Czas ładowania: 2,6 h
  • Czas Odtwarzania: do 20h
  • Waga: 291 g;
  • Dodatkowe: Aplikacja Tronsmart, możliwy dźwięk stereo po sparowaniu dwóch głośników.

Specyfikacja jest do bólu prosta, natomiast cieszyć może całkiem długi czas pracy na baterii, a także wsparcie dla aplikacji i możliwość parowania dwóch głośników.

Design w sam raz na outdoor

Głośniczek ma bardzo ciekawy design, który nieco mnie zaskoczył, ponieważ nie spodziewałem się tak fajnego rozwiązania, jakie zostało tu zastosowane. Ale po kolei. Mirtune H1 występuje w dwóch kolorach: niebieskim (takim morsko niebieskim), a także czarnym. Boki oraz plecki urządzenia pokryte są plastikiem, który w dotyku przypomina twardą gumę.

Tronsmart Mirtune H1 / fot. rtvManiaK.pl

Tronsmart Mirtune H1 / fot. rtvManiaK.pl

Tronsmart Mirtune H1 / fot. rtvManiaK.pl

Tronsmart Mirtune H1 / fot. rtvManiaK.pl

Front urządzenia to faktyczny głośnik ukryty pod materiałowym splotem. Znajdziemy tu logo producenta, a także trzy przyciski fizyczne (ciszej, play / pause i głośniej). Górna część skrywa przycisk od włączenia i parowania z Bluetooth. Do tego miejsca można uznać, że Mirtune H1 wygląda jak „każdy inny głośniczek”, natomiast górna część jest właśnie rozwiązana w ciekawy sposób, o którym wspomniałem.

Mowa o mocnym uchwycie przypominającym karabińczyk. Dzięki temu możesz podczas wędrówki przypiąć go np. do plecaka lub spodni, albo podwiesić w namiocie. Dzięki temu sprawia wrażenie wprost stworzonego do outdoorowych aktywności.

Tronsmart Mirtune H1 / fot. rtvManiaK.pl

Tronsmart Mirtune H1 / fot. rtvManiaK.pl

Głośnik ma też certyfikat IPX7, a więc przynajmniej w teorii woda nie powinna być mu straszna. W takim przypadku nieco dziwi odsłonięty port USB-C bez żadnej gumowej zaślepki, ale zakładam, że zasada działania jest podobna do tej w wodoodpornych smartfonach.

Tonsmart Mirtune H1 to mały głośnik Bluetooth o fajnym wyglądzie, który bardziej niż na elegancję stawia na funkcjonalność i bardziej wymagające warunki.

Obsługa i aplikacja

Tronsmart Mirtune H1 to głośnik bardzo prosty w obsłudze. Wystarczy, że sparujemy go z telefonem i już wtedy można go używać (choć może być to mylące, bo urządzenie pojawia się na liście jako dwa, różne urządzenia Bluetooth). W bazowej konfiguracji wystarczy sparowanie z telefonem i może słuchać muzyki.

Mimo tego, że urządzenie należy do tanich głośników Bluetooth, to ma pewne zalety, które obecne są też w droższych, a mowa przede wszystkim o aplikacji Tronsmart. To właśnie za jej pośrednictwem możesz wykorzystać pełen potencjał drzemiący w tym modelu.

Tronsmart Mirtune H1 / fot. rtvManiaK.pl
Tronsmart Mirtune H1 / fot. rtvManiaK.pl
Tronsmart Mirtune H1 / fot. rtvManiaK.pl
Tronsmart Mirtune H1 / fot. rtvManiaK.pl



Aplikacja pozwala na sprawdzenie poziomu naładowania, zmianę poziomu głośności, a także play / pause. Dodatkowo to właśnie za pomocą aplikacji możesz wybrać jeden z 5 predefiniowanych trybów, lub ustawić poszczególne częstotliwości w equalizerze pod swoje preferencje.

Za pośrednictwem aplikacji możesz także połączyć dwa głośniki, tak aby grały jednocześnie tworząc bardziej rozbudowany zestaw dźwiękowy. Całość jest niezwykle prosta w obsłudze i nie wymaga od użytkownika większego zaangażowania.

Tani głośnik Bluetooth z aplikacją, możliwością podłączenia dwóch głośników, a także z equalizerem? To świetna sprawa i spore atuty, bardzo rzadko spotykane w tak niedrogich urządzeniach.

Jakość dźwięku Tronsmart Mirtune H1

Głośnik Tronsmart Mirtune H1 nie oferuje potężnej mocy, która rozbija szklane zastawy w domach sąsiadów. Naturalnie, ten głośnik nie do tego został stworzony. Co jednak warto podkreślić, to naprawdę solidną jakość dźwięku, a także wyczuwalny, choć nieprzesadnie mocny bas.

To wszystko na trybie domyślnym. Oczywiście, możesz wejść w aplikację i z jej poziomu wybrać inny tryb predefiniowany, który np. podbija basy lub wysokie tony, natomiast dzieje się to w dość prymitywny sposób, wybijając dane pasmo w górę z maksymalnym pominięciem całej reszty. Nie polecam.

Tronsmart Mirtune H1 / fot. rtvManiaK.pl

Jedynym trybem predefiniowanym, który dodaje energii i nie zaburza całości jest SoundPulse, natomiast cała reszta, w mojej opinii, nie nadaje się do użytkowania. Polecam też samemu pobawić się suwakami i w „Customize” ustawić dźwięk według preferencji – dzięki temu wykrzesasz jeszcze więcej z Mirtune H1.

Tronsmart Mirtune H1 może być również (przez aplikację) połączony z drugim głośnikiem Mirtune H1. Co ciekawe, po połączeniu, aplikacja pokazuje w menu parametry tylko jednego głośnika (poziom naładowania baterii), natomiast muzyka odtwarzana jest z obydwu jednocześnie.

Daje to naprawdę fajny efekt i choć początkowo miałem wrażenie, że nie ma tu rozgraniczenia na dwa oddzielne kanały, to po zrobieniu testu na różne kanały wyszło, że jeden faktycznie działa jako lewy, a drugi jako prawy. Będąc jednak dokładniejszym, w lewym kanale nadal słychać to co jest przygotowane na prawy, natomiast znacznie ciszej i w drugą stronę tak samo.

Tronsmart Mirtune H1 / fot. rtvManiaK.pl

Co ciekawe, jeżeli zatrzymasz muzykę wciskając „play/stop” na jednym głośniku, to wciskając to samo na drugim włączysz muzykę (i na zmianę). Całość fajnie ze sobą współpracuje, a dodając do tego outdoorowy charakter, nie mam wątpliwości, że dobrze sprawdziłoby się to podczas plenerowej imprezy np. z użyciem namiotów.

Podsumowując, jakość dźwięku w Tronsmart Mirtune H1 jest przyzwoita, a biorąc pod uwagę gabaryty samego głośniczka, można powiedzieć, że jest po prostu dobra. Cieszy obecność aplikacji, equalizera, a także możliwość sparowania głośników do grania w trybie stereo.

Czy warto kupić Tronsmart Mirtune H1?

Tronsmart Mirtune H1 / fot. rtvManiaK.pl

Spędziłem trochę czasu z głośnikami Tronsmart Mirtune H1 i mogę śmiało powiedzieć, że Tronsmart znowu to zrobił – dostarczył dobrze działający głośnik w bardzo konkurencyjnej cenie. Myślę, że propozycja tego producenta śmiało może konkurować ze znacznie bardziej popularnymi markami, które widać na sklepowych półkach popularnych elektromarketów.

Na plus zdecydowanie mogę zaliczyć jakość dźwięku (oczywiście biorąc pod uwagę gabaryty i cenę urządzenia), a także ciekawy design, który, powtórzę kolejny raz, ma outdoorowy charakter. Głośnik współpracuje z aplikacją, a także może połączyć się z drugim dając efekt stereo.

Czy ma jakieś minusy? Prawdę mówiąc, w tej cenie sam zastanawiam się, jakie mógłby mieć, a jedyne co przychodzi mi do głowy to słabe tryby predefiniowane w aplikacji (co można w prosty sposób rozwiązać przez equalizer lub włączając tryb SoundPulse) i stosunkowo długi czas ładowania niewielkiego akumulatora (2,6h przy baterii 2000 mAh).

W takim razie, czy warto kupić Tronsmart Mirtune H1? Moim zdaniem zdecydowanie tak, jeśli poszukujesz dobrze brzmiącego głośniczka, który pokazuje nieco basowego pazura a w dodatku nie kosztuje zbyt wiele. Stąd nasze wyróżnienie – „Dobry zakup”

Ocena końcowa testu [1-10]: 7.0

ZALETY
  • Niezła jakość dźwięku,
  • Outdoorowy design,
  • Wygodny i mocny uchwyt,
  • Aplikacja,
  • Możliwość połączenia w stereo.
WADY
  • Długie ładowanie baterii,
  • Słabe predefiniowane tryby.

Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl

Matt

Najnowsze artykuły

Netflix za darmo? Specjalna oferta dla każdego

Vectra, jako jeden z dostawców Internetu i telewizji, wprowadziła do swojej oferty możliwość darmowego dostępu…

9 października 2024

Masz 2500 zł? Lepszego telewizora w tej cenie (raczej) nie znajdziesz!

Nie mogę uwierzyć w to, w jak dobrych cenach dostępne są telewizory o mocnych parametrach.…

9 października 2024

Ostatni miesiąc w roku z przytupem na Netflix! Ten serial będzie hitem

Już za dwa miesiące na Netflix pojawi się bardzo mocna, serialowa premiera. Nie mam wątpliwości,…

9 października 2024

Kapitalna promocja na najnowszy telewizor LG OLED 77 cali! Co za hit

Mega promocja na jeden z najciekawszych telewizorów 2024 roku czeka w jednym z polskich elektromarketów!…

9 października 2024

Nowy smartfon Xiaomi – dlaczego warto kupić model z serii 14T?

Xiaomi to chiński producent elektroniki użytkowej, który zadebiutował na polskim rynku w 2016 roku i…

8 października 2024

Co nowego w Max? Premierowe filmy i seriale (październik 2024)

[indizar2:stronicowanie] [section:] Co warto zobaczyć w Max? Jakie są nowości? Jakie nowe seriale? Na jakie…

8 października 2024