Netflix znów zaskakuje fanów kina katastroficznego! Tym razem zaprezentował oficjalny zwiastun czteroodcinkowego miniserialu „La Palma”. Co wiemy o produkcji?
Za projekt odpowiadają twórcy takich hitów jak „Fala”, „Trzęsienie ziemi” i „Płonące morze”, więc przygotujcie się na niesamowite emocje i spektakularne efekty specjalne. Zapowiada się nieangażująca, ale ekscytująca, czteroodcinkowa jazda bez trzymanki!
O czym będzie „La Palma”?
Serial przenosi nas na malownicze Wyspy Kanaryjskie, gdzie norwescy turyści muszą zmierzyć się z niszczycielskim wybuchem wulkanu. Toksyczne chmury, płonąca lawa i chaos sprawiają, że każdy krok to walka o przetrwanie. Twórcy obiecują nie tylko dramatyczną akcję, ale też głęboki wgląd w życie bohaterów – zwykłych ludzi, którzy w ekstremalnych warunkach odkrywają w sobie nadludzką siłę.
Za reżyserię odpowiada Kasper Barfoed, a w obsadzie znaleźli się m.in. Anders Baasmo, Ingrid Bolsø Berdal („Westworld”), Thea Sofie Loch Næss i Thorbjørn Harr. To nazwiska, które same w sobie są gwarancją świetnej gry aktorskiej.
Scenarzyści Harald Rosenløw Eeg i Lars Gudmestad przyznają, że przeniesienie gatunku katastroficznego na mały ekran było dla nich wyjątkowym wyzwaniem. Dzięki czteroodcinkowej formule mogli jeszcze głębiej wejść w życie bohaterów, równocześnie tworząc spektakularne widowisko wizualne.
Czujecie dreszcz emocji? My też! „La Palma” zapowiada się na świetny wybór na zimowe wieczory – trzymająca w napięciu fabuła, norweski klimat i efekty specjalne na światowym poziomie. Zaznacz datę w kalendarzu i szykuj popcorn!
Premiera już 12 grudnia tylko na platformie Netflix.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz