Na ten telewizor czekałem długo. Sprawdziłem, czy rzeczywiście jest tak dobry na jaki wygląda i już wiem, czy warto kupić telewizor Mini LED TCL MQLED85.
Spis treści
Jaka marka jako pierwsza wprowadziła telewizor Mini LED do sprzedaży? Był nią TCL, który zapoczątkował nową modę w świecie producentów telewizorów. Dzisiaj ten gigant nadal jest trendsetterem i pokazuje jak robić dobre i tanie telewizory.
Niskie ceny jednak nie odnoszą się wyłącznie do podstawowych modeli, ponieważ TCL potrafi zaskoczyć ceną nawet w telewizorach o naprawdę mocnych parametrach. Modelem, który ma łączyć atrakcyjną cenę z mocnymi parametrami jest najnowszy telewizor TCL MQLED85, który niedawno zawitał do naszej redaKcji.
Model ten charakteryzuje się podświetleniem Mini LED, wsparciem kropki kwantowej, odświeżaniem 144 Hz, a także rozbudowanym systemem Google TV. Jak działa w praktyce? Sprawdzam w teście TCL MQLED85!
TCL MQLED85: modele, ceny i specyfikacja
TCL MQLED85 ma trochę mylącą nazwę, bo właściwie nie do końca wiadomo, o co w tym modelu chodzi. Generalnie jest to ten sam sprzęt, jakim jest TCL C765, czyli model nagrodzony w tym roku nagrodą EISA.
Urządzenie ma podświetlenie Mini LED i jest jednocześnie QLEDem, ale dlaczego producent zdecydował się na tak dziwną nazwę w Polsce – dla mnie to zagadka. Model dostępny jest w aż pięciu rozmiarach, z czego największym jest model 98-calowy, natomiast najmniejszy to 55 cali.
Telewizor TCL MQLED85 pozycjonowany jest raczej jako średniak i model, który ma przyciągać masy użytkowników, niż trafiać do niszowego klienta. Choć parametry mogą kojarzyć się raczej z najwyższymi modelami, to kiedy spojrzymy na cenę, od razu widać, że na ten model może sobie pozwolić niemal każdy. Mamy tu podświetlenie Mini LED, technologię kropki kwantowej, wysoką jasność, a także system Google TV. Co jeszcze oferuje ten model?
Ile kosztują poszczególne warianty TCL MQLED85?
Najtańszy, 55-calowy model to wydatek ok. 3499 zł, czyli jest bardzo dobrze z pewnym potencjałem do obniżek w przyszłości. Szczególnie warto zwrócić uwagę na większe przekątne, ponieważ często nie różnią się one przesadnie ceną, a zapewnią rozrywkę na znacznie większym ekranie.
Jestem natomiast w szoku, jak tanim modelem jest wariant 98-calowy, który może być Twój już od ok. 14999 zł. To naprawdę bardzo atrakcyjna cena za tak wielką przekątną i prawdę mówiąc, sam nie wiem czy nie celowałbym właśnie w ten rozmiar przy zmianie telewizora, jeśli miałbym wydać tak (stosunkowo) niewysoką kwotę za ekran, który praktycznie przenosi kino do domu.
Skrócona specyfikacja TCL MQLED85:
- Ekran: 55″ QLED, 3840 x 2160 px, 144 Hz;
- Technologie: 10-bitowy panel, AI Clarity, Auto Low Latency, Local Dimming, MEMC, Panel Quantum Dot, Redukcja szumów, T-Screen Pro, UHD Machine Learning AI SR, Automatyczne ustawianie poziomu głośności, Dolby Digital Plus, Down Firing, eARC, Onkyo Sound System
- Głośniki: 2.1 / 50 W
- Smart TV: Google TV
- Interfejs: 4 x HDMI (2x HDMI 2.1), 1 x USB, 1 x optyczne, 1 x Ethernet, 1 x CI,
- Inne: montaż VESA 400 mm x 300 mm, waga z podstawą 12,4 kg, zużycie energii w SDR 75 kWh/1000h, zużycie energii w HDR 235 kWh/1000h
Specyfikacja nie zdradza przesadnie wiele, ale daje zarys tego, z jakim urządzeniem mamy do czynienia. Czy będzie to tylko jeden z wielu, niedrogich telewizorów? Czy może faktycznie gigant z Chin wyznacza nowe trendy? Sprawdzam to w teście TCL MQLED85 (znanego też jako TCL C765).
Design premium w cenie na każdą kieszeń
To co lubię w telewizorach TCL to z pewnością ich wygląd. Nawet tanie modele mają smukłe ramki i eleganckie nóżki, a telewizory ze średniej półki i wyżej są po prostu doskonałym przykładem rozsądnego designu, nawet jeśli oszczędzono na niektórych materiałach.
TCL MQLED85 idealnie wpisuje się w ten trend, ponieważ to telewizor bardzo elegancki, z minimalistycznymi ramkami, który umieszczony jest na centralnej podstawce. Naturalnie, jest ona plastikowa, ale sprawia wrażenie znacznie cięższej, a przemyślana konstrukcja stabilnie podtrzymuje cały telewizor.
Odbiornik jest całkiem lekki, ponieważ waży tylko 12,4 kg, co jak na 55-calowy telewizor Mini LED jest naprawdę nieprzesadnie wysokim wynikiem. Nie ma tu jednak żadnego problemu, ponieważ całość wygląda dobrze. Jedyne do czego faktycznie mogę się przyczepić to logotyp Premium QD-MiniLED na prawej ramce telewizora.
Ten element, mimo że nieźle wykonany i w teorii dodaje charakteru, to jednak dla mnie jest pewnym przerostem formy nad treścią. Może gdyby był w innym miejscu to nie byłbym aż tak surowy. Warto zaznaczyć, że model z tyłu ma całkiem spory głośnik niskotonowy, a także pokaźną ilość wszelkiego rodzaju złącz.
Elegancki pilot i klasyczny Google TV
W tym miejscu mógłbym właściwie napisać dosłownie to samo, co pisałem w przypadku nowych pilotów TCL podczas recenzji TCL C855, ponieważ dołączony pilot jest dokładnie tą samą konstrukcją, z którą miałem do czynienia w przypadku wyżej pozycjonowanego MiniLEDa od Chińczyków.
Nowy pilot jest zgrabny, metalowy, ma sporo przycisków, a użytkując go nie mam wreszcie wrażenia, że to zabawka. W przypadku nowego kontrolera TCL bardzo się postarał, aczkolwiek zdecydował się na umieszczenie przycisków od kontroli poziomu głośności… na boku urządzenia.
Ten zabieg uważam za zbędny, ponieważ posługiwanie się tym jest po prostu mało wygodne, te przyciski nie są ergonomiczne, na dodatek są małe i ślizgają się na nich palce. Ot, jedyny element, który bym tu zmienił. No i może dodał podświetlenie przycisków, ale to już moja fanaberia.
Jeśli chodzi o system, to zainstalowany na pokładzie jest Google TV. Oprogramowanie jest jednym z najbardziej (jeśli nie najbardziej) rozbudowanym systemem Smart TV na świecie. Pozwala na instalację tysięcy aplikacji, a także regularne aktualizacje.
Podczas testów system ani razu nie zaciął się w taki sposób, żebym musiał ratować się odłączeniem telewizora z zasilania sieciowego, ale zdarzały mu się dziwne sytuacje, jak np. długie ładowanie ikon aplikacji na menu startowym, albo pokazywanie, że nie ma połączenia z siecią, kiedy to połączenie miał, a ja śmigałem po YouTube.
To wszystko przekłada się na to, że mamy bardzo rozbudowany system, który nie jest w stu procentach wolny od pomniejszych błędów, a także bardzo elegancki, metalowy pilot, którym wygodnie nawigujemy po systemie i aplikacjach i nieco mniej wygodnie regulujemy głośność. Tak, czepiam się.
Darmowa telewizja czyli TCL Channel
Darmowa telewizja przez Internet w Polsce najczęściej kojarzy się z Megogo, czyli platformą, która nie wymaga nawet rejestracji do korzystania z podstawowej oferty. Mówi się również o niektórych producentach telewizorów, którzy mają w ofercie swoje usługi streamingowe, natomiast warto wspomnieć, że ma je również TCL.
Kupując telewizor TCL możesz korzystać z darmowych kanałów telewizyjnych za pośrednictwem TCL Channels. Usługa pozwala na oglądanie telewizji, natomiast warto zaznaczyć, że nie znalazłem w niej polskich kanałów. Mimo tego, jest kilka kanałów muzycznych, więc jeśli chciałbyś np. rozkręcić imprezę, to coś takiego jak najbardziej sprawdzi się w domowych warunkach.
Kto wie, być może w przyszłości doczekamy się również polskich kanałów w tego typu usługach, natomiast na tę chwilę jest to raczej odległa wizja – serwisy FAST niechętnie patrzą na Polskę, co może mieć związek z problemami licencyjnymi do nadawania poszczególnych kanałów.
Jakość dźwięku
Telewizor ma ponadprzeciętną konfigurację głośników, ponieważ w odróżnieniu do większości modeli w tym przedziale cenowym, MQLED85 może pochwalić się systemem 2.1 o łącznej mocy 50W. Jak na głośniki telewizora, to konfiguracja, która brzmi naprawdę zachęcająco.
Dźwięk jest tu całkiem niezły, a niskie tony są odczuwalne. Oczywiście, bez porównania choćby do soundbara z subwooferem za 500 zł, natomiast nie mam wątpliwości, że będzie to wystarczająca konfiguracja dla wielu użytkowników.
Obejrzysz tu serial z przyjemnością, wsłuchując się również w detale, jak i posłuchasz muzyki, a uszy nie zwiędną od braku niskich tonów. Naturalnie, nie można mieć gigantycznych wymagań do głośnika niskotonowego zamontowanego w tył telewizora, ale jest dobrze.
Telewizor wspiera Dolby Atmos, co najlepiej sprawdzi się w połączeniu z kompatybilnym soundbarem, dzięki czemu w jeszcze lepszy sposób wykorzystasz potencjał drzemiący w popularnych platformach streamingowych.
Całe nagłośnienie sygnowane jest „Onkyo Sound System” i jak widać, współpraca z legendarną, japońską marką się tu zdecydowanie opłaca, ponieważ TCL w telewizorach z ulepszonymi głośnikami zdecydowanie nie ma się czego wstydzić.
Mam wrażenie, że konfiguracja jaka znajduje się w MQLED85 powinna być absolutnym standardem. W kwestii dźwięku, choć wiadomo, nie jest idealnie, TCL zdecydowanie robi dobrze zawieszając wyżej poprzeczkę dla całej branży.
Jakość obrazu w TCL MQLED85
Od kiedy tylko usłyszałem o modelu TCL MQLED85 (wtedy jeszcze miał być znany jako TCL C765) marzyłem, żeby go przetestować. W poprzednich latach „siódma seria” od TCL zawsze robiła na mnie spore wrażenie świetnym stosunkiem ceny do oferowanej jakości.
Wraz z chwilą, kiedy MQLED85 zawitał pod moim dachem zastanawiałem się czy sprosta moim oczekiwaniom. W końcu cena nie jest przesadnie wysoka, więc kompromisy gdzieś być muszą, prawda? Prawda?
Widocznie producent postanowił pójść na kompromisy gdziekolwiek indziej ale nie w kwestii jakości obrazu. Ale zacznijmy od suchych danych. TCL MQLED85 wyposażony jest w matrycę VA (w każdym rozmiarze), która może być odświeżana nawet z częstotliwością 144 Hz.
Kontrast natywny, który osiąga matryca to 5519:1, natomiast pierwszy „opad szczęki” nastąpił przy sprawdzaniu czerni ze strefowym wygaszaniem, ponieważ telewizor pokazał aż 111 507:1 z włączonym strefowym wygaszaniem. Oczywiście, na żywo, taki rezultat robi ogromne wrażenie, dlatego wieczorny seans w ciemnym pomieszczeniu oceniam zdecydowanie pozytywnie.
Nie byłoby tego jednak bez dwóch kwestii, czyli podświetlenia Mini LED i bardzo dobrze dopracowanych algorytmów sterujących podświetleniem. Efekt bloomingu jest tu bardzo zminimalizowany i absolutnie nie przeszkadza w oglądaniu filmów i seriali. Jest miodnie.
Zależnie od przekątnej zmienia się jednak ilość stref wygaszania, chociaż nawet w najmniejszym, 55-calowym wariancie jest tu po prostu znakomicie.
Strefy wygaszania w TCL MQLED85:
- TCL 55MQLED85 – 720 stref
- TCL 65MQLED85 – 1008 stref
- TCL 75MQLED85 – 1248 tref
- TCL 85MQLED85 – 2304 stref
- TCL 98MQLED85 – 1536 stref
Pomiar kolorymetrem wykazał, że telewizor pokrywa paletę kolorów DCI-P3 na poziomie 93,47%, co jest bardzo dobrym wynikiem, na który wpływ ma między innymi zastosowanie technologii kropek kwantowych.
Producent przedstawiał ten model jako jasny, 55-calowy wariant miał mieć HDR 2000, natomiast większe rozmiary, HDR 2400. Zwykle takie przechwałki są nieco na wyrost i rzadko w nie wierzę, natomiast skoro zapowiedź była mocna, to liczyłem na zbliżoną wartość po weryfikacji.
I faktycznie, TCL MQLED zrobił oszałamiające wrażenie (jak na model w tak niskiej cenie), pokazując podczas pomiaru maksymalnie aż 1693 cd/m2! To kapitalna jasność, którą zmierzyłem w trybie Film.
Jeśli planujesz kupić ten model z myślą o oglądaniu filmów i seriali na najpopularniejszych platformach streamingowych, to pamiętaj, że model ten wspiera formaty HDR takie jak Dolby Vision czy HDR10+. Niezależnie od tego, w jakim formacie dostępny jest serial lub film, który chcesz obejrzeć, będziesz mógł cieszyć się jeszcze lepszą jakością.
Zostawiając już w tyle suche cyferki napiszę na sam koniec, że obejrzałem na nim trochę filmów i seriali. Prawdę mówiąc, dawno nie byłem tak zaskoczony znakomitą jakością oferowaną przez tak stosunkowo niedrogi model. Świetna czerń, minimalny blooming, wysoka jasność maksymalna, a w serialach z Dolby Vision to po prostu coś niesamowitego.
TCL MQLED, granie i połączenie z konsolami
W temacie gier wideo TCL odrobił zadanie domowe i wreszcie stworzył predefiniowane tryby obrazu, które wyglądają tak, jakbym tego oczekiwał od gry. Pierwszym tytułem, który włączyłem był ulepszony do wersji PS5 Wiedźmin 3 i jakość jaką zobaczyłem spowodowała wsiąknięcie w świat wymyślony przez Andrzeja Sapkowskiego na długie godziny (pomimo, że grę przeszedłem już wszędzie poz Switchem).
Model ten ma niski input lag – w trybie FPS zmierzyłem najniższy poziom na 16.9 ms, co jest wynikiem dobrym, szczególnie biorąc pod uwagę pomiar w Full HD i 60 Hz. W 4K i 120 Hz z VRR ten wynik zwykle jest niższy o ponad połowę. Niezależnie od tego czy to Full HD czy 4K nie poczujesz żadnego opóźnienia.
Brawa dla TCL MQLED85 należą się za to, że o ile mamy na pokładzie tylko dwa złącza HDMI 2.1, tak dodatkowe złącze jest czymś „pomiędzy” ponieważ jest ono specjalnie oznaczone jako eARC i pozwala na podłączenie soundbara z Dolby Atmos, który zagra w bezstratnej jakości. Jednocześnie możemy cieszyć się wykorzystaniem pełnego potencjału obydwu, najlepszych konsol na świecie.
Oczywiście, po podłączeniu bardzo mocnego komputera możemy również skorzystać z 4K i nawet 144 kl. / s z VRR i ALLM, natomiast w przypadku konsol to właśnie one limitują maksymalny performance telewizora.
Granie w gry jest tu niezwykle przyjemne i zaraz po TCL C855, TCL MQLED85 jest kolejnym telewizorem chińskiego producenta, którego bardzo chwalę pod katem gamingu.
Czy warto kupić telewizor TCL MQLED85?
Początek 2025 roku i zmiana telewizora? Warto obserwować promocje na MQLED85, ponieważ jest to telewizor, który z czystym sumieniem mogę polecić. Mamy tu świetną jakość obrazu, wysoką jasność, znakomitą czerń, a także wysokie zaawansowanie technologiczne w postaci wielu stref wygaszania i dobrego zarządzania nimi.
Jest wsparcie dla wielu formatów HDR, a telewizor doskonale sprawdza się w połączeniu z najnowszymi konsolami, dlatego to jeden z najciekawszych modeli, które mogą w niewysokim budżecie wybrać gracze. Jest to jednocześnie telewizor, który w wielu przypadkach jest tańszy, a oferuje znacznie więcej niż konkurencja.
Czy są tu jakieś minusy? Właściwie to są one marginalne – trochę mało ergonomiczne jest przeniesienie przycisków regulacji poziomu głośności na bok kontrolera, co denerwowało mnie niemal za każdym razem. Na minus zaliczę też nieco słabsze kąty widzenia, ot, taka przypadłość matryc VA.
Ostatnie do czego mogę się nieco doczepić to oprogramowanie, ponieważ czasem dawało mi niejasne sygnału lub po prostu wyglądało na nieco niedopracowane.
Te minusy nie są jednak w stanie przykryć znaczących plusów, które stanowią o sile tego modelu. Z tego również powodu dostaje, moim zdaniem, w pełni zasłużoną odznakę „Wybór redaKcji”.
ZALETY
|
WADY
|
Ceny TCL 55MQLED85
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz