Zawsze chciałem rzucać zaklęcia rękami, a już wkrótce będę mógł zrobić to z pomocą PlayStation VR2. Nareszcie, nowa technologia wkrótce dostępna dla graczy!
Pamiętam kiedy pierwszy raz ogrywałem Dark Messiah of Might and Magic i rzucałem czary za pomocą dłoni widocznych na ekranie. To było bardzo satysfakcjonujące doświadczenie, ale wtedy jeszcze nie miałem pojęcia o tym, że w przyszłości nadejdzie wirtualna rzeczywistość wykorzystująca specjalne gogle.
Dotychczas gracze PlayStation, którzy mieli zestaw PS VR2 mogli kontrolować swoje działania za pomocą specjalnych, a jakże, kontrolerów, natomiast wkrótce sterowanie może być ułatwione za sprawą handtrackingu, który śledzi pozycję i ułożenie dłoni. Na tę chwilę, możliwość testowania tej technologii dostali tylko wybrani gracze, ale nie mam wątpliwości, że jeśli testy zakończą się sukcesem, to Sony wprowadzi technologię dla każdego.
Przełom w świecie gier PS VR2
Sterowanie dłońmi bez użycia kontrolerów byłoby z pewnością sporym przełomem w świecie PS VR2, a na tę okazję Sony przygotowało specjalną demonstrację, z której mogą skorzystać gracze obecni na wydarzeniu Siggraph Asia 2024.
W najnowszym pakiecie SDK (software development kit) będzie już dostępny handtracking, dlatego producenci gier VR na najnowszą konsolę Sony będą mogli próbować wprowadzić technologię do swoich gier już wkrótce. Na tę chwilę nie jest to przesadnie zaawansowana technologia, ponieważ będzie mogła wykryć tylko 12 rodzajów gestów, ale nie mam wątpliwości, że z czasem będzie ona ulepszana.
Od pewnego czasu mam wrażenie, że wirtualna rzeczywistość rozwija się bardzo powoli, idąc swoją drogą, a jej głównymi motorami napędowymi są gry, przede wszystkim te, na które mocno stawia Sony, a także branża filmów dla dorosłych. Niewykluczone, że w końcu doczekamy się przełomu, który jeszcze bardziej wypromuje tę technologię, ponieważ na tę chwilę jest to moim zdaniem tylko interesująca ciekawostka, a nie hit, po który użytkownicy ustawiają się kolejkami.
Źródło: Eurogamer
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Lol, co za przełom, ale Questy mają handtracking już od pięciu lat…