Weekend na Netflix. Wybieramy 3 seriale, które zdecydowanie warto obejrzeć

Już jutro sobota, a dla niektórych długi urlop trwa. Wybieram 3 najciekawsze seriale, które warto obejrzeć na Netflix w ten weekend! Od czego zaczynasz?

Skończyły się Święta Bożego Narodzenia w 2024, ale jeżeli dobrze rozplanowałeś swoje wolne dni w tym roku, to niewykluczone, że długi weekend ciągle dla Ciebie trwa. Jeśli podobnie jak wiele innych osób, postanowiłeś nadrobić filmowo-serialowe zaległości, to świetnie się składa, ponieważ zdecydowanie jest co oglądać tej zimy.

Z uwagi na to, że Netflix z przytupem kończy 2024 rok, wybrałem 3 seriale, które warto obejrzeć w ten weekend. Jeśli nie masz innych planów, to seans ciekawych produkcji z ulubionymi przekąskami, na swoim ulubionym, najlepszym telewizorze lub komputerze może okazać się naprawdę magicznym i odprężającym doświadczeniem.

„Squid Game” sezon 2.

Nie mogło być inaczej – „Squid Game” wrócił wczoraj z 2. sezonem i od razu poruszył cały świat. To prawdopodobnie najbardziej oczekiwana premiera na Netflix w 2024 roku, który mam wrażenie, nie obfitował w przesadnie dużo głośnych seriali pokroju właśnie „Squid Game”, czy „Stranger Things”.

Nowa odsłona „Squid Game” jest jeszcze bardziej brutalna niż pierwszy sezon, a oczekiwania widzów jeszcze większe. Nie dziwi mnie zatem, że skoro poprzeczka została zawieszona tak wysoko, twórcy z kolejnym sezonem mają znacznie trudniejsze zadanie. Odzwierciedlenie widać w ocenach, ponieważ na tę chwilę, drugi sezon „Squid Game” nie dorównuje pierwszemu.

Mimo tego, jest to produkcja, którą zdecydowanie warto zobaczyć, bo gwarantuje, że w wielu miejscach pracy, w najbliższych tygodniach będzie to jeden z tematów rozmów, a poza tym, po prostu najlepiej samemu wyrobić sobie zdanie o danej produkcji, o czym sam doskonale przekonałem się w te Święta, kiedy oglądałem „słaby” film, który finalnie bardzo mi się spodobał.

„Idź przodem, bracie”

W Polsce lubimy seriale związane ze służbami specjalnymi, wojskiem i szeroko pojętymi wątkami kryminalnymi. Jeszcze lepiej, kiedy seriale są, a jakże, polskiej produkcji, dzięki czemu jeszcze lepiej oddają klimat niektórych wydarzeń w naszym kraju.

Jedna z produkcji, która na Netflix zrobiła furorę w ostatnim czasie to „Idź przodem, bracie”. Mimo upływu kolejnych dni, produkcja cały czas utrzymuje się wśród najpopularniejszych seriali na Netflix w Polsce, co tylko udowadnia jak duże zainteresowanie budzi.

Jeżeli sugerujesz się opiniami osób, które już oglądały ten serial, to są one zwykle bardzo pozytywne. Sam nie jestem fanem bazowania na recenzjach, natomiast jeśli tak wiele osób wypowiada się przychylnie o danej produkcji, to bardziej zachęca niż zniechęca do jej sprawdzenia.

Po przejściu ataku paniki podczas ważnej akcji policyjnej, członek elitarnej jednostki taktycznej musi opuścić służbę. Co gorsza, mężczyzna dowiaduje się, że jego ojciec pozostawił po sobie ogromne hazardowe długi. Aby utrzymać się na powierzchni, zostaje ochroniarzem w odzieżowym kompleksie handlowym, gdzie dostrzega szansę na rozwiązanie swoich problemów finansowych.

„Stamtąd”

„Stamtąd” nie jest produkcją oryginalną Netflixa, a właściwie można kojarzyć ten serial bardziej z platformą Max, natomiast na mocy porozumień między tymi dwiema platformami, możesz obejrzeć go również na Netflixie.

Serial „Stamtąd” w bardzo ciekawy sposób zyskał ogromną popularność, ponieważ bez przesadnie dużej promocji stał się super popularny. Myślę, że sporo zyskał przez „pocztę pantoflową”, a także media społecznościowe, gdzie widzowie wzajemnie polecali sobie tę produkcję.

Finalnie, trudno się dziwić niesłabnącej popularności tej produkcji. Cieszy się ona wysokimi ocenami widzów, a także bardzo dobrymi opiniami w sieci. Dodatkowo, odnoszę wrażenie, że motywy obecne w serialu na stałe przemknęły do popkultury i podbijają media społecznościowe na całym świecie.

Jeżeli zatem jeszcze nie widziałeś tego serialu, to w ten weekend zdecydowanie warto sięgnąć po „Stamtąd” i zanurzyć się w tej tajemniczej, nieco mrocznej opowieści.