Sony postanowiło zakończyć produkcję nośników Blu-ray, MiniDisc i kaset MiniDV. Jak widać, świat powoli zmierza całkowicie w kierunku rozwiązań w chmurze. Oczywiście, firma ma swoje powody, by podejmować takie kroki.
Będąc szczerym, od lat korzystam wyłącznie z chmury i gier sprzedawanych za pośrednictwem platform gamingowych. Dodatkowo, filmy oglądam wyłącznie w streamingu. Płyty towarzyszą mi jedynie przy konsoli PlayStation 5. Czy są one faktycznie potrzebne?
- Poznaliśmy pierwszą grę na PS6? Twórcy obiecują cross-gen
- Pierwsze gry na PS5 Pro w 8K? Dziękuję, poczekam na PlayStation 6
Po 18 latach Sony kończy produkcję
Sony ogłosiło zakończenie produkcji pustych nośników Blu-ray, MiniDisc i kaset MiniDV w Japonii. Decyzja ta związana jest ze zmieniającymi się preferencjami konsumentów i malejącą popularnością fizycznych nośników. To symboliczny koniec pewnej ery w technologii przechowywania danych, szczególnie dla Blu-ray, który zadebiutował w 2006 roku równocześnie z premierą PlayStation 3.
Choć popularność nośników fizycznych maleje, Blu-ray wciąż oferuje kilka istotnych korzyści. Wysoka przepływność danych pozwala na przechowywanie wielu godzin materiałów w wysokiej rozdzielczości, co czyni go niezastąpionym w archiwizacji filmów domowych czy pamiątek rodzinnych. Co więcej, nośniki fizyczne są niezależne od internetu, co oznacza, że ich zawartości nie da się odebrać z powodu wygaśnięcia licencji.
W Japonii Blu-ray był szczególnie popularny jako nośnik do nagrywania programów telewizyjnych. Jednak nawet tutaj rosnąca popularność streamingu zaczęła wypierać fizyczne płyty. Decyzja Sony jest reakcją na ten trend, choć warto zaznaczyć, że zakończenie produkcji dotyczy wyłącznie pustych nośników Blu-ray sprzedawanych w Japonii. Inni producenci wciąż oferują swoje produkty, a nowe filmy są nadal wydawane na fizycznych nośnikach.
Spadek popularności fizycznych nośników widać już od lat. Przykładem może być Best Buy, który przestał sprzedawać DVD, oraz automaty Redbox, które powoli stają się bezużyteczne. Streaming, oferujący wygodę i wysoką jakość obrazu, stał się dominującą formą konsumpcji treści. Jednak brak fizycznych kopii nie przeszkadza większości konsumentów, z wyjątkiem zagorzałych kolekcjonerów i miłośników kina.
Mimo spadku popularności, fizyczne nośniki mają swoich zwolenników. Dla wielu symbolizują niezależność i trwałość w erze cyfrowej. „Nie będziesz nic posiadać i będziesz szczęśliwy” – to hasło odzwierciedla zmiany w nawykach konsumpcyjnych, gdzie treści stają się usługą, a nie własnością.
Decyzja Sony o wycofaniu się z produkcji pustych nośników Blu-ray w Japonii to wyraźny sygnał, że przyszłość należy do rozwiązań cyfrowych. Jednak miłośnicy fizycznych płyt mogą jeszcze przez pewien czas cieszyć się ich zaletami, wspierając istnienie tej formy przechowywania danych.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz