Telewizor Samsung QLED Q80D to jeden z najbardziej opłacalnych modeli na rynku. Ma HDMI 2.1, 120 Hz i nie kosztuje dużo. Czy warto go kupić?
Spis treści
W 2025 roku możesz przebierać w opłacalnych telewizorach – serio. Jest całe mnóstwo propozycji na rynku, które kuszą cenami i parametrami. Od zawsze jestem fanem opłacalnych rzeczy, więc niezwykle ucieszyła mnie możliwość testowania hitowego telewizora jakim jest Samsung Q80D.
Ten przystępny cenowo QLED dostępny jest w szerokim wachlarzu przekątnych – od 50 aż do 85 cali. Co najlepsze, w każdym rozmiarze telewizor ten jest naprawdę nieźle wyceniony, ale czy za stosunkowo niską ceną kryje się uniwersalna bestia, która wzbogaci nasze wieczory seansem czy sesją z ulubioną grą w dobrej jakości?
Samsung Q80C: modele, ceny i specyfikacja
Telewizor Samsung Q80D jest modelem naprawdę bardzo atrakcyjnie wycenionym w każdym rozmiarze. Podobnie jak rok temu, Samsung zaczął produkcję tej serii od rozmiaru 50 cali, który mimo tego, że nie jest już tak popularny cały czas dobrze gospodaruje niszę lepiej wyposażonych odbiorników w tej przekątnej.
- Telewizor Samsung 50Q80D najtaniej
- Telewizor Samsung 55Q80D najtaniej
- Telewizor Samsung 65Q80D najtaniej
- Telewizor Samsung 75Q80D najtaniej
- Telewizor Samsung 85Q80D najtaniej
Sytuacja analogiczna jest do poprzedniego roku, kiedy to 50-calowy wariant, mimo niezłych parametrów dostał tylko 60 Hz odświeżanie. Szkoda. Cała reszta przekątnych tego modelu to już natywne odświeżanie z częstotliwością 120 Hz. Za wariant 55 cali trzeba zapłacić mniej niż 3000 zł, a cena, jak wiadomo, rośnie razem z rozmiarem.
Model ten jest jednym z najpopularniejszych telewizorów na rynku, dlatego też często informujemy na naszym portalu o najlepszych promocjach na ten odbiornik.
Do naszej redaKcji przyjechał wariant o przekątnej 55 cali. Ilość stref wygaszania będzie różniła się wraz z wielkością, natomiast Samsung nie chwali się ilością stref lokalnego wygaszania w swoich telewizorach, więc o ile większość parametrów będzie tu podobna, tak w przypadku stref lokalnego wygaszania z pewnością będą pewne różnice.
Skrócona specyfikacja Samsung Q80D:
- Ekran: 55″ QLED, 3840 x 2160 px, 120 Hz;
- Technologie: AI Upscale (Inteligentne Skalowanie), AMD FreeSync Premium Pro, czujnik światła, FILMMAKER MODE (Tryb Filmowca), HDR Brightness Optimizer, Motion Xcelerator (Upłynniacz Ruchu), procesor AI NQ4 Gen2, Quantum HDR+, Supreme UHD Dimming, Wide Viewing Angle (Szeroki Kąt Widzenia), Wzmocnienie Głębi Obrazu,Auto Low Latency Mode (ALLM), Variable Refresh Rate (VRR), High Frame Rate (HFR), AMD FreeSync, HGiG (HDR Gaming Interest Group)
- Głośniki: 2.2 / 40 W
- Dźwięk Dolby Atmos
- Smart TV: Tizen 8.0
- Interfejs: 4 x HDMI (4x HDMI 2.1), 2 x USB, 1 x optyczne, 1 x Ethernet, 1 x CI,
- Inne: montaż VESA 200 mm x 200 mm, waga z podstawą 19,8 kg, zużycie energii w SDR 74 kWh/1000h, zużycie energii w HDR 224 kWh/1000h
Telewizor, patrząc na specyfikację prawie nie różni się od swojego poprzednika. Zauważalne różnice są właściwie przy wersji systemu (obecnie mamy Tizen 8.0), a także przy zużyciu prądu, które w Q80D jest nieznacznie niższe w porównaniu do Samsunga Q80C.
W kwestii pozostałych parametrów jest niemal identycznie, włączając w to identyczną wagę urządzenia, konfigurację i moc głośników, a także złącza.
Design elegancki – bez rewolucji
Samsung od kilku lat nie wprowadza rewolucji w wyglądzie swoich telewizorów. W czasach płaskich ekranów i smukłych telewizorów trudno tu zresztą o fantazyjne dodatki, a od kiedy Samsung przeszedł na niemal bezramkowe konstrukcje, telewizory zawsze wyglądają bardzo elegancko, ale też w dużej mierze – podobnie.
Linia Q80 od lat wygląda bardzo podobnie – elegancki telewizor na centralnej, solidnej stopie, która pewnie trzyma całą konstrukcję. W przypadku Samsung Q80D jest to wykonane właśnie w opisywany sposób, co zapewnia mu nienachalny, uniwersalny wygląd, który sprawdzi się dobrze w każdym wnętrzu.
Z tyłu mamy prążkowany plastik, a także miejsce na złącza. Centralna stopa ma kolor szary, który jest nieco zauważalny, ale nie jest to nic co negatywnie wpływa na wygląd całego urządzenia.
Podstawa nie jest osadzona bardzo nisko. Uważam to za bardzo dobry ruch, ponieważ bez trudu zmieścimy pod dolną ramką nawet większego soundbara, co w przypadku telewizorów w dzisiejszych czasach jest czymś zdecydowanie pożądanym.
W kwestii designu, Samsung Q80D to telewizor, który może się podobać, jest solidnie i elegancko wykonany, natomiast to już właściwie standard w tej serii telewizorów od lat i równie dobrze właściwe byłyby tu opisy wyglądu poprzedników, ot, jak choćby Q80C.
Smart TV i pilot – pozytywny standard
Samsung Q80D pracuje pod kontrolą systemu Tizen 8.0 i nie odbiega ona znacząco od tego co widzieliśmy w poprzedniej odsłonie, przynajmniej pod kątem wizualnym. Przez te kilka lat zdążyłem się przyzwyczaić do pełnoekranowego menu Tizena, i cóż, przy natłoku funkcji jest to wszystko w pełni zrozumiałe.
Pod względem samego interfejsu jest całkiem przyjaźnie, natomiast natłok różnych funkcji i ustawień może nieco przytłoczyć na samym początku. Mimo tego, w Tizen 8.0 znacznie poprawiona została optymalizacja. O ile miałem do niej zastrzeżenia rok temu, tak obecnie trudno do czegoś się przyczepić.
Aplikacje działają płynnie i otwierają się bez opóźnień i widać, że producent postarał się w tej kwestii o dopracowanie tego co było ładne, do poziomu ładne i dobrze działające. To zdecydowanie można zaliczyć na plus.
Podobnie jak w innych modelach, mamy tu dostęp do Hubu IoT, gdzie możesz połączyć telewizor z innymi urządzeniami Smart Home. Zapaleńcy tego typu rozwiązań z pewnością zrobią z tego użytek.
Mówisz Samsung i Tizen myślisz Ambient Mode – nie brakuje go tutaj, a jest to funkcja, która pozwala zredukować zużycie energii telewizora jednocześnie nie zostawiając czarnej plamy w salonie, a estetyczne animacje lub obrazy, które jeszcze lepiej dopasują się do Twojego wnętrza.
Pilot dalej jest tą samą konstrukcją, na którą nieco narzekam. Po pierwsze nie kojarzy się z urządzeniem wysokiej klasy i dla mnie wygląda trochę jak zabawka, a po drugie brakuje na nim tak niezbędnego przycisku jak „Źródło”. Nie wiem dlaczego Samsung się na to nie zdecydował, ale to kolejny rok, w który uważam, że kontroler zaliczył regres względem propozycji sprzed kilku lat.
Na plus mogę zaliczyć ładowanie przez USB-C, dzięki czemu nie musisz pamiętać o tym, żeby mieć w domu zapas baterii. Pilot ma również panel słoneczny, który w teorii ma doładowywać akumulator, ale wydaje się być to raczej ciekawostką, na której nie polegałbym w kwestii ładowania baterii.
Jakość dźwięku
O jakości dźwięku w telewizorach często mówi się, że to zło konieczne, bo zawsze głośniki brzmią niezbyt atrakcyjnie. Od lat jednak, Samsung udowadnia, że wcale tak nie musi być i montuje konfiguracje, które może i na papierze nie wyglądają tak imponująco, ale w codziennym zastosowaniu sprawdzają się na tyle dobrze, że dla wielu użytkowników może być to po prostu całkowicie wystarczające.
Opisując głośniki testowanego modelu mógłbym skopiować wszystko to, co pisałem rok temu o głośnikach w modelu Samsung Q80C, ponieważ jest tu taka sama konfiguracja, czyli 2.2 o mocy 40 W i brzmienie jest identyczne.
Czuć przyjemny, delikatny bas, a średnie tony są również dobrze wyeksponowane, dzięki czemu możesz bez większych kłopotów oglądać polskie filmy i seriale, w których dialogi bardzo często są słabo słyszalne. Oczywiście, jeżeli jesteś nieco bardziej wymagającym użytkownikiem, to przyda się soundbar, który zdecydowanie polecam.
Najlepiej taki, który wspiera Dolby Atmos, ponieważ takie ścieżki jest w stanie dekodować telewizor, więc czemu nie wykorzystać jego pełnego potencjału? Moim zdaniem jak najbardziej warto, tym bardziej, jeśli oglądasz sporo filmów i seriali na Netflixie i innych platformach streamingowych.
Podobnie jak w poprzednich modelach jest tu Q-Symphony (którego to szczególnym fanem nie jestem), ale funkcja ta pozwala na dodanie głośników telewizora jako dodatkowego kanału przy współpracy z soundbarem, dzięki czemu dźwięk, przynajmniej w teorii, może być jeszcze lepszy.
Samsung od lat pozytywnie zaskakuje mnie jakością dźwięku jaka dostępna jest nawet w tak tanich telewizorach jak Q80D, dlatego nie mam wątpliwości, że dla niejednego użytkownika będzie to miłe zaskoczenie, a także wystarczające doświadczenie audio, które nie skłoni do zakupu soundbara (do czego mimo wszystko zachęcam).
Jakość obrazu – będzie Pan(i) zadowolony(a)
Samsung Q80D to ten model, od którego zaczynałbym poszukiwania telewizora dla siebie. Wpływ ma na to przede wszystkim rodzaj podświetlenia, ponieważ w tym modelu producent zastosował bezpośrednie podświetlenie z algorytmami strefowego wygaszania.
W przypadku głośników wspomniałem o identycznej konfiguracji jak w Q80C i (na tyle ile pamiętam), podobnym brzmieniu. W przypadku technicznych parametrów obrazu jest tu bardzo podobnie. Model ma 100 stref lokalnego wygaszania w konfiguracji 10 x 10. W tak niskiej cenie, w jakiej występuje ten model, to prawdziwy hit.
Samsung już jakiś w ubiegłym roku znacznie poprawił działanie algorytmów strefowego wygaszania a w tym roku sytuacja jest równie dobra co w poprzednim. Oczywiście, przy niektórych elementach blooming nadal jest widoczny i tego nie unikniemy w modelu ze 100 strefami, ale to jak subtelnie telewizor zarządza podświetleniem i czernią zasługuje na brawa.
Rozdzielczość telewizora to standardowo 4K, czyli dokładniej 3840 x 2160 p. Odświeżanie zachowane zostało na poziomie 120 Hz (tak jak w poprzedniku), ale dla konsolowych maniaKów nie powinien być to żaden problem, tym bardziej biorąc pod uwagę, że i tak są w stanie obsłużyć maksymalnie 120 klatek na sekundę.
Kontrast wynosi 7221:1 co jest znakomitym wynikiem, natomiast warto zaznaczyć, że Samsung nie pozwala całkowicie wyłączyć strefowego wygaszania w swoich telewizorach, więc nawet ten pomiar jest już nieco zawyżony. W przypadku włączonego strefowego wygaszania kontrast pokazał 7842:1, co jest zbliżonym wynikiem do kontrastu natywnego, natomiast ten parametr nie oddaje tego, jak dobra czerń jest na tym modelu w rzeczywistości.
W teście jasności, w Filmmaker Mode, telewizor pokazał oszałamiające 1141 nitów jasności, co jest znaczą poprawą względem modelu z poprzedniego roku (tam jasność była maksymalnie na poziomie 700 nitów). Ten model doskonale nadaje się do treści HDR, a także, naturalnie, do jasnych pomieszczeń.
Odbiornik wspiera HDR10+, a więc jeden z formatów HDR premium, który dostępny jest na popularnych platformach streamingowych. W ostatnich dniach Netflix ogłosił wprowadzenie HDR10+, a więc brak Dolby Vision zaczyna być dla Samsunga niezbyt istotny, skoro największe platformy coraz chętniej wprowadzają format, który wykorzysta pełen potencjał telewizorów Samsung, a także obecnych w sieci filmów i seriali.
Z suchych parametrów została paleta kolorów DCI-P3, której pomiar wykazał tylko 86% pokrycia. Mówię „tylko” ponieważ o ile sam telewizor jest w stanie wyświetlić szeroką paletę kolorów, tak znacząco odbiega od sporej ilości telewizorów, przynajmniej „na papierze”. Dziwi mnie to również z jeszcze jednego powodu. Samsung stosuje w swoich telewizorach warstwę kropek kwantowych, które mają za zadanie ułatwić osiągnięcie szerokiej palety kolorów.
W poprzednich modelach oznaczenie „QLED” było niemal synonimem szerokiej palety kolorów, w obecnych telewizorach nie jest to już tak oczywiste, a Samsung w modelu Q80D nieco zaskakuje. Nie przekłada się to jednak na znacznie gorszy odbiór filmów i seriali, szczególnie kiedy nie mamy obok innego telewizora do porównania, ale liczę, że w przyszłości producent poprawi ten aspekt.
Parametry są ważne, bo od nich się wiele zaczyna, ale finalnym sędzią i tak jest nasz wzrok. A jakość obrazu Samsunga Q80D oceniam zdecydowanie pozytywnie. Jest jasny tam gdzie ma być jasny, kolory są naturalne, ale jednocześnie żywe i nasycone, a producent naprawdę sporo uwagi przykłada do algorytmów zarządzających strefowym wygaszaniem.
To wszystko przekłada się na pozytywną ocenę tego, co w telewizorach najważniejsze. Samsung Q80D to model, który z pewnością zadowoli niejednego użytkownika i dostarczy mnóstwo frajdy. To po prostu uniwersalny model i jeśli zastanawiasz się czy warto dopłacić kilkaset złotych względem odbiornika np. bez strefowego wygaszania to zdecydowanie to polecam.
Samsung Q80D to idealny, tani model do gier
W dzisiejszych czasach telewizory już nie są tylko wyświetlaczami obrazu, dlatego tak dużo uwagi poświęcamy systemom Smart TV czy gamingowi. W dobie nowoczesnych konsol to szczególnie ważny aspekt, ponieważ wielu użytkowników kupuje telewizory właśnie myśląc przede wszystkim, lub nawet tylko o graniu w gry.
Podstawowym parametrem ważnym dla graczy jest input lag, który przy sygnale Full HD 60 Hz pokazuje 11.2 ms. W 4K i 120 Hz z VRR ten parametr zwykle jest niższy o blisko połowę, natomiast nawet przy Full HD można być pewnym, że opóźnienie jest tu niezauważalne.
Telewizor wyposażony jest w 4 złącza HDMI 2.1 i pełnej przepustowości 48 Gbps. Dzięki temu możesz grać w gry w 4K i 120 kl. / s z VRR i ALLM i cieszyć się absolutnie najwyższą jakością konsolowej rozrywki. Bardzo fajnym dodatkiem jest również Game Bar, który agreguje informacje o ogrywanym tytule. Dodatkowo, pozwala na włączenie celownika i jego edycję, a także dostosowanie ustawień obrazu pod rodzaj gry.
Obecnie, aplikacja Xbox do grania w chmurze nie jest już dostępna wyłącznie na telewizorach Samsung, ale jest to jeden z nielicznych i pierwszy producent, który wprowadził ją w formie aplikacji na swoje telewizory. Działa ona naprawdę nieźle i choć sam jestem zdecydowanym zwolennikiem grania na faktycznych konsolach, tak dla bardziej niedzielnych graczy, tego typu rozrywka może być strzałem w dziesiątkę.
Podczas testów Samsunga Q80D najwięcej grałem z wykorzystaniem PlayStation 5 i muszę powiedzieć, że jest to prawdziwa przyjemność. Bardzo dobra jakość obrazu w połączeniu ze świetnymi, gamingowymi parametrami, to coś co czyni z Q80D jeden z najbardziej opłacalnych telewizorów dla graczy w Polsce.
Czy warto kupić telewizor Samsung Q80D?
Test telewizora Samsung Q80D zrobiliśmy dosyć późno, ale obecnie znajdziesz go w naprawdę niskich cenach, o czym często informujemy na naszym portalu. Model ten jest obecnie na tyle przystępny, że jeśli szukasz telewizora marki Samsung, to byłby pierwszy model, który rozważyłbym na zakupach, gdybym miał kupić tani telewizor o dobrych parametrach.
Producent dostarczył na rynek bardzo uniwersalny model, który mogę pochwalić za jakość obrazu, funkcje dla graczy, rozbudowany i dobrze działający system Smart TV, a także za całe doświadczenie użytkownika, jakie oferuje. W tym budżecie model właściwie nie ma wad, a jedyne do czego mogę się przyczepić, to ten pilot, który po prostu mi nie przypadł do gustu.
Telewizor śmiało polecam każdemu, kto szuka dobrego, solidnego urządzenie w niewygórowanej cenie – nie mam wątpliwości, że jest to model, który zadowoli zdecydowaną większość użytkowników i tym samym otrzymuje od nas wyróżnienie redaKcji.
ZALETY
|
WADY
|
To również warto przeczytać!
Mam nadzieję, że pomogłem wybrać dobry telewizor. Zachęcam również do lektury innych wpisów na serwisach grupy techManiaK.pl – w tym maniaKalnego TOP-10 najlepszych telewizorów na polskim rynku.
Warto w końcu zerknąć na naszą sekcję audio, gdzie znajdziesz zestawienia najciekawszych ofert w konkretnych ramach cenowych:
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz