Jesteśmy po testach projektora ETOE Seal Pro, czyli bardzo dobrze zapowiadającego się modelu w rozsądnej cenie. Jak działa w praktyce? Sprawdzam!
Spis treści
ETOE Seal Pro to kolejny projektor tego producenta, któremu mieliśmy okazję przyjrzeć się nieco bliżej w naszej redaKcji. Po zmęczeniu wieloma, tanimi projektorami z wybrakowanymi systemami „Smart TV”, ETOE jest powiewem świeżości, ponieważ może pochwalić się normalnym, certyfikowanym Google TV.
Projektor wydaje się od samego początku ciekawym i stosunkowo nieźle wycenionym urządzeniem, a ja sprawdzam, czy interesująca specyfikacja i niezły wygląd przełożą się na rzeczywistość. Tego dowiesz się czytając test ETOE Seal Pro!
- To najlepsze telewizory na polskim rynku w 2025 roku. TOP-10
- Jaki telewizor OLED warto dzisiaj kupić? TOP-10 na początek 2025 roku!
Cena i specyfikacja ETOE Seal Pro
ETOE Seal Pro możesz kupić obecnie za 1379 zł w promocji sklepu Geekbuying.pl. To niemała cena, ale sądząc po specyfikacji, wydaje się być rozsądna.
Może być jednak taniej! Dodając w koszyku kod „ETOE6” zyskujesz dodatkowe 6% rabatu, więc finalna cena spada do 1296,26 zł!
Specyfikacja projektora ETOE Seal Pro:
- Źródło światła: LED
- Standardowa jasność: 1000 ANSI lumenów
- Rozdzielczość fizyczna: 1920 x 1080 p
- Smart TV: Android 11 lub późniejszy (wbudowany Netflix)
- Procesor i Grafika: MT 9630 & Mali G52
- Kontrast: 3000:1
- RAM i ROM: 2GB+16GB
- Dekodowanie FHD: obsługuje częściowe dekodowanie 4K
- Współczynnik kontrastu: ≤ 3000:1
- Odległość projekcji: 1.1 – 5.4m
- Przekątna wyświetlanego obrazu: 40-200 cali
- Google Assistant: Obsługiwany
Sądząc po samej specyfikacji, projektor zapowiada się naprawdę dobrze. Mamy wysoką jasność, rozdzielczość Full HD, Google TV i obraz nawet 200 cali!
Czy coś może się nie udać? Jak to w przypadku niedrogich projektorów, tutaj początkowo byłem sceptyczny, ale „im dalej w las”, tym lepiej.
Design i pierwsze wrażenia
Moja pierwsza styczność z firmą ETOE była w momencie testów ETOE Starfish, który kusił wyglądem, Google TV, a także funkcją projektora i lampki nocnej. W przypadku ETOE Seal Pro jest jeszcze nieco inaczej.
Projektor przychodzi w większym pudełku, ponieważ jest po prostu większy. Niestety, w tym przypadku brakuje ruchomej podstawki, która pozwoliłaby na dowolne manewrowanie rzucanym obrazem.
Producent pozostawił możliwość montażu projektora np. na statywie lub suficie, za pomocą miejsca na śrubę w obudowie, natomiast uczulam, że projektor jest ciężki, więc najtańsze statywy w tym celu zdecydowanie odpadają.
Sam wygląd tego urządzenia jest elegancki, a przenoszenie ułatwia zamontowana na sztywno rączka. Górna część projektora zawiera przycisk włącz, powrót, a także kółko ze strzałkami i przyciskiem ok. Na awaryjne sterowanie daje radę, ale wygodniej posługiwać się pilotem.
Tył urządzenia zdobi siatka wentylacyjna i kilka portów. Wśród nich znajdziesz złącze zasilacza, USB, HDMI, audio 3,5mm, a także diodę podczerwieni (choć pilot paruje się z urządzeniem przez Bluetooth). W zestawie dołączony jest też sporej wielkości zasilacz.
Całość stanowi naprawdę solidnie wyglądające urządzenie, aczkolwiek, jak wspomniałem, brakuje obrotowej podstawy, która pozwoliłaby np. wyświetlić obraz na suficie.
Jakość obrazu i dźwięku
Cena ETOE Seal Pro jest stosunkowo niska, jak na projektor, ale może wydawać się dość wysoka z powodu braku rozpoznawalności marki w Polsce. Mimo tego ETOE Seal Pro jest bardzo konkurencyjny jeśli weźmiemy pod uwagę jego specyfikację, szczególnie zwracając uwagę na parametr, jakim jest jasność.
Jasność na poziomie 1000 lumenów zapowiada się nieźle na papierze i nieźle sprawdza się w rzeczywistości. Jest to poziom, który pozwala na oglądanie obrazu z projektora nawet w ciągu dnia, choć nadal warto mieć zaciemnione pomieszczenie – będzie widać więcej.
W całkowicie zaciemnionym pomieszczenie obraz jest naprawdę jasny i to jeden z większych atutów tego urządzenia, który zadowoli właściwie każdego. Zdecydowanie na plus mogę zaliczyć kolory wyświetlane przez urządzenie, które są żywe i naturalne.
Z przyjemnością obejrzałem nieco treści w streamingach na ETOE Seal Pro i prawdę mówiąc, dawno nie miałem okazji korzystać z tak fajnego i solidnie działającego projektora.
W przypadku rozdzielczości to zachowana została jako natywna na poziomie 1920 x 1080 p, a projektor może również obsłużyć sygnał 4K. W przypadku rozdzielczości mam nieco więcej zastrzeżeń, ponieważ w większości wyświetlanych treści jest całkiem nieźle, to i tak model ten nie zastąpi ostrości i dokładności choćby najtańszych telewizorów.
Dodatkowo obsługa rozdzielczości 4K wydaje się być tylko „na papierze”, ponieważ próbując włączyć coś w tej rozdzielczości, ot, choćby na YouTube, nie miałem takiej możliwości.
Tak, ETOE Seal Pro nadaje się do czegoś więcej niż bajek dla dzieci, ale wystarczy, że jesteś choć trochę bardziej wymagającym użytkownikiem, to mam przeczucie, że stwierdzisz, że jakość jest niewystarczająca, a na pewno nie na tyle, aby zastąpić telewizor.
Jeżeli jednak masz świadomość, że jest to dodatek do Twojego centrum domowej rozrywki, to nie mam wątpliwości, że projektor ten może dać Ci naprawdę sporo frajdy, tym bardziej że daje on nie tylko niezły obraz, ale również rozbudowany i działający system.
W kwestii dźwięku jest już znacznie słabiej niż w przypadku obrazu. Producent zamontował tu głośniki o łącznej mocy 20 W, natomiast brzmienie, o ile może być całkiem głośne, tak nie jest zbyt dobre. Po prostu.
Brakuje tu zarówno średnich jak i niskich tonów. Po chwili namysłu mogę podsumować dział „Dźwięku” jako niewystarczający, aczkolwiek dobrze, że producent umożliwia podłączenie dodatkowego audio, również przewodowo, za pomocą złącza jack 3,5 mm.
Oprogramowanie Smart TV i pilot
Sądząc po ilości projektorów, które dostępne są w ogólnej sprzedaży, te z certyfikacją od Google stanowią najpewniej mniejszość. Na szczęście, wbrew trendom, firma ETOE zdecydowała się wprowadzić pełnoprawną, certyfikowaną wersję Android TV 11.
To decyzja, którą oceniam jednoznacznie pozytywnie, ponieważ bezpośrednio wpływa ona na bezpieczeństwo naszych danych, a jako użytkownik, nie mam obaw w kontekście logowania się do popularnych platform streamingowych.
Model wyposażony jest w 2GB RAM i 16 GB pamięci na pliki, natomiast ta konfiguracja nie gwarantuje superpłynnego działania – jeśli masz trochę więcej cierpliwości, to nie powinno być to dla Ciebie problemem. System działa, działa czasem nawet nieco lepiej niż telewizory z Android TV kilka lat temu, natomiast te 2 GB RAM to coś, co jednak daje się odczuć po kilku godzinach pracy.
Mimo tego obecność normalnego, certyfikowanego Android TV zasługuje na pochwałę, a system, jak wiadomo, pozwala na zainstalowanie całego mnóstwa aplikacji, które dostępne są w Sklepie Play.
Prawdziwym zaskoczeniem był dla mnie pilot, który, możemy bezprzewodowo połączyć z projektorem przez Bluetooth. To jednak nie jest największym zaskoczeniem w kontekście tego kontrolera.
Wygląda on bowiem jak… pilot od obecny soundbarów, lub starszych telewizorów Samsunga. Bryła pilota jest w zasadzie identyczna, łącznie z kółkiem do nawigacji, aczkolwiek na plus dla ETOE, znalazło się tu miejsca na przycisk od „Źródła”.
Poza tym przyciski ograniczone są do niezbędnego minimum, a jedyne licencjonowane skróty tu ten do YouTube, Netflix i Prime Video.
Kontroler jest naprawdę fajny, i choć nie jest to oryginalny design to dobrze widzieć, że producent zdecydował się połączyć funkcjonalność Android TV z bardzo wygodnym i zgrabnym kontrolerem.
Czy warto kupić projektor ETOE Seal Pro?
ETOE Seal Pro to projektor, który zrobił na mnie zdecydowanie pozytywne wrażenie. Oczywiście, największymi argumentami przemawiającymi za tym urządzeniem jest jego jasność, ogólna, niezła jakość obrazu, a także bezpieczny i rozbudowany system.
Model ten pozytywnie wyróżnia się na tle wielu projektorów z Chin, które w ostatnich latach stały się niesamowicie popularne w Polsce i na świecie, dlatego jeżeli szukasz dodatkowego urządzenia do wyświetlania obrazu i chcesz włączyć na nim coś więcej niż bajki, to Seal Pro jest czymś, co warto rozważyć na zakupach.
Czy model ma jakieś wady? Oczywiście. Jak każdy produkt elektroniczny, jakieś wady są, a wśród nich mogę wskazać przede wszystkim jasność, która jest tym mniejsza im większy obraz chcemy wyświetlić, stosunkowo dużą odległość potrzebną do wyświetlenia maksymalnego obrazu, a także konstrukcję, która nie pozwala na dodatkową regulację poziomu czy finalnie system, który choć działa, to zdarza mu się działać nieco wolniej w porównaniu do dostępnych na rynku, popularnych telewizorów z Android TV / Google TV.
Finalnie, mimo kilku niedociągnięć, to ciągle stosunkowo niedrogi projektor, dlatego w tej cenie, biorąc przede wszystkim pod uwagę jakość obrazu, mogę polecić ten model dla amatorów kina, choć ciągle jest to model, który nie jest w stanie zastąpić telewizora.
ZALETY
|
WADY
|
Ceny ETOE Seal Pro
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz