Jon Hamm powraca w wielkim stylu w nowym serialu Apple TV+ „Znajomi i Sąsiedzi”, który łączy absurdalny humor z realistycznym dramatem.
Aktor, znany przede wszystkim z roli Dona Drapera w Mad Men, tym razem wciela się w Andrew Coopera – finansistę, który po utracie pracy desperacko próbuje utrzymać swój luksusowy styl życia. Problem w tym, że robi to, okradając swoich bogatych sąsiadów.
Człowiek sukcesu na krawędzi
Coop miał wszystko – wielki dom, drogie samochody i życie na najwyższym poziomie. A potem jego świat się zawalił. Najpierw przyłapał żonę (Amanda Peet) w łóżku z przyjacielem. Potem stracił pracę przez przypadkowy romans, który jego szefowie wykorzystali jako pretekst do pozbycia się go. Przez klauzulę o zakazie konkurencji nie może znaleźć nowej pracy, więc… zaczyna kraść od znajomych, którzy są tak bogaci, że nawet tego nie zauważą.
Serial zręcznie przeplata dramat z czarnym humorem. Z jednej strony to opowieść o człowieku, który zmaga się z utratą statusu i tożsamości. Z drugiej – dynamiczna historia pełna ironicznych komentarzy i zaskakujących zwrotów akcji.
Zbrodnia czy desperacja?
Coop nie jest złym człowiekiem – po prostu podejmuje złe decyzje. Jon Hamm świetnie oddaje jego frustrację i poczucie zagubienia, a jednocześnie nie traci komediowego wdzięku. Jego wewnętrzne monologi, przypominające reklamy luksusowych produktów, dodają całości lekkości.
Choć akcja rozpoczyna się od morderstwa i skradzionych zegarków Patek Philippe, prawdziwa siła serialu tkwi w relacjach między bohaterami. Zwłaszcza w trudnych więziach rodzinnych – jego siostra (Lena Hall) także nie jest wolna od złych wyborów.
Serial pojawi się już 11 kwietnia na Apple TV+, więc pytanie brzmi: czy Coop w końcu zapłaci za swoje błędy? I czy naprawdę chce wrócić do świata, który go odrzucił?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz