The Brutalist
Mocny tegoroczny kandydat do Oscara w kategorii najlepszy film i zdobywca kilku statuetek już niebawem trafi na streamingi. Film „Brutalista” w reżyserii Brady’ego Corbeta obejrzymy już w maju na platformie Max. Kiedy dokładna premiera?
Sezon Oscarowy w kinach już za nami – w tym roku przed ekrany przyciągały nas takie produkcje jak „Anora”, „Emilia Perez”, „Wicked”, „Konklawe”, „Kompletnie nieznany”, czy „Brutalista”.
To właśnie ostatnia z tych produkcji miała według krytyków spore szanse na zwyciężenie w kategorii najlepszy film, ale dzieło Brady’ego Corbeta finalnie ustąpiło miejsca „Anorze” Seana Bakera.
„Brutalista” otrzymał trzy statuetki – dla najlepszego aktora pierwszoplanowego (Adrien Brody), a także za najlepszą muzykę i zdjęcia. Film, choć nie otrzymał najważniejszego Oscara, bez wątpienia zasługuje na zainteresowanie – już niedługo widzowie streamingowi będą mieli okazję obejrzeć go na ekranie własnego telewizora.
Premiera filmu na streamingach odbędzie się 16 maja na platformie Max. W Polsce również możemy się spodziewać premiery na Max w tym samym terminie, choć oficjalna data dotyczy wersji amerykańskiej.
Film opowiada o losach fikcyjnego architekta żydowskiego pochodzenia z Węgier – László Tótha – który po II wojnie światowej emigruje do Stanów Zjednoczonych. Tam próbuje zacząć życie od nowa – jest biedny, zagubiony, zmaga się z traumą wojenną, ale w końcu dostaje ogromną szansę: zaprojektowanie wielkiego centrum społecznego w stylu brutalistycznym.
Film zdobył nie tylko uznanie krytyków, ale i widzów. Na portalu Filmweb średnia ocen to 7,6 przy 25 tysiącach ocen, natomiast, natomiast wśród krytyków średnia to 8,1. Warto przygotować się na długi, emocjonalny seans. Film trwa bowiem aż 3 godziny i 35 minut.
Co ciekawe, podczas seansów kinowych twórcy zastosowali ciekawe rozwiązanie – film podzielony jest na dwie części, a pomiędzy nimi znalazła się wbudowana w seans 15-minutowa przerwa. To sprawiło, że seans „Brutalisty” nie był tak męczący, a przerwa pozwalała na rozprostowanie nóg i przewietrzenie umysłu. To świetny sposób na poprawienie odbioru produkcji – myślę, że więcej twórców powinno decydować się na takie rozwiązanie.
To jednak nie tyczy się streamingów. Oglądając „Brutalistę” na platformie Max, będzie można robić tyle przerw, ile tylko zapragniemy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Film „Grzesznicy” króluje w kinach, ale już dziś można obejrzeć go także we własnym domu.…
Netflix na weekend przygotował mocną propozycję dla fanów akcji. „Chaos” z Tomem Hardym w roli…
Polski sklep przygotował wyjątkową ofertę na jeden z najbardziej opłacalnych telewizorów LED na rynku. Dlaczego…
Jeśli należysz do tych widzów, którzy nie wyobrażają sobie seansu bez napisów, mamy dla Ciebie…
Jakie filmy i seriale oglądać w Prime Video w kwietniu? Trzymamy rękę na pulsie. Z…
Netflix to niekwestionowany lider serwisów VOD, ale czasami premier jest tam tak wiele, że właściwie…