Jeśli posiadamy laptopa zbudowanego z myślą o grach, z pewnością mamy już na pokładzie najbardziej „wypasioną” mobilną kartę graficzną, kilka kości pamięci RAM (dzięki którym nasz sprzęt wyliczy z dokładnością do osiemnastu miejsc po przecinku pierwiastek z 4) oraz super szybki procesor (który otwiera miniaturą czarną dziurę gdy osiągnie maksimum wydajności). Jedyne czego nam może brakować, to stereoskopowego ekranu, bo zakupu dokonaliśmy jeszcze w poprzednim roku, kiedy to technologia 3D królowała tylko na ekranach telewizorów. Jeśli w tym momencie ze smutkiem opuściliście głowy – nie martwcie się! Przyszło bowiem rozwiązanie o wiele tańsze niż kupno nowego komputera.
Nie zakłada ono co prawda wymiany ekranu, ale zabieg trochę podobny. Musimy bowiem zaopatrzyć się w nowy monitor 3D, który podłączymy do naszego laptopa. W tym momencie musimy raz jeszcze zerknąć na obudowę i sprawdzić czy posiadamy odpowiednie wyjścia. Przypomnę, że szukamy złącza Dual-Link DVI. Niestety, niewiele mobilnych konstrukcji je posiada. Alternatywną opcją jest gniazdo HDMI w wersji 1.4a (kompatybilne z sygnałem 3D). Trochę bardziej rozpowszechnione, ale jednocześnie ogranicza nas do standardu 720p 50/60Hz i 1.080p 24Hz, który jest z pewnością przydatny przy oglądaniu filmów, ale niekoniecznie gdy chcemy „wycisnąć” jak największą płynność w najnowszym „Call of Duty”. Dlatego też, jeśli wciąż jesteśmy zdeterminowani pograć w pełnym trójwymiarze, musimy się rozejrzeć za odpowiednim adapterem. Rozwiązanie ma sens gdy posiadamy złącze DisplayPort. To na szczęście najczęściej spotykane wyjście video. Poszukajmy zatem przełączki na wspomniane na początku Dual-Link DVI.
Na dobrą sprawę istnieją dwa rodzaje takich adapterów. Musimy być ostrożni, bowiem jeden z nich jest o wiele tańszy ale obsługuje tylko pojedynczy sygnał DVI (adapter pasywny). Tymczasem drugie rozwiązanie, jest trochę droższe i znajdziemy je z dodatkowym kablem USB, jako że technologia potrzebuje trochę więcej mocy do konwersji sygnału. W efekcie możemy jednak liczyć na trójwymiarowe efekty.
Oczywiście na rynku żaden z producentów sprzętu elektronicznego nie zagwarantuje skuteczności działania takiego adaptera. Technologia nie jest bowiem w 100% przetestowana.
Źródło: 3D Vision Blog
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.