Zdaniem analityków, w roku 2012 klienci wydadzą na elektronikę użytkową ponad bilion dolarów. Oznacza to poważny wzrost w stosunku do lat poprzednich i znak, iż sprzęt z tego rynku nadal cieszy się dużym wzięciem – zwłaszcza w regionach traktowanych do tej pory po macoszemu.
W skali całego globu mowa o 3,5 mld potencjalnych nabywców, którzy będą chcieli kupić telewizor, telefon albo inne urządzenie. Przed rynkiem otwierają się ogromne możliwości. Trudno określić, kiedy wydatki wzrosną do 2 bilionów dolarów, ale z pewnością nie potrwa to długo – taką opinię wyraził jeden z ekspertów.
Specjaliści zaznaczają, iż wzrost wartości rynku elektroniki użytkowej to w dużej mierze zasługa krajów rozwijających się, takich jak Chiny i Brazylia. W państwach rozwiniętych (np. w USA) wydatki i tempo wzrostu nie będą ulegać tak szybkim zmianom.
Podczas konferencji prasowej poświęconej CES 2012 za najbardziej perspektywiczne kierunki uznano telewizory ciekłokrystaliczne i tanie smartfony. Zdaniem analityków, w roku 2012 zaprezentowanych zostanie około 20 tys. nowych produktów dla rynku elektroniki użytkowej. Można się spodziewać, iż na samych targach CES firmy zaprezentują np. od 30 do 50 nowych modeli ultrabooków.
Źródła: The Los Angeles Times, Onliner
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.