Wielkimi krokami zbliża się jedna z najbardziej gorących premier tego roku. Na ekranach kinowych, w wersji trójwymiarowej zadebiutuje obraz Andrewa Stantona (który również jest współautorem scenariusza) pod tytułem John Carter. Zapowiada się widowisko stworzone z ogromnym rozmachem, które może być sporym konkurentem dla najbardziej znanej produkcji zeszłych miesięcy Jamesa Camerona, nakręconej w technice 3D – Avatara.
Co łączy obraz Camerona z przygodami Johna Cartera? Przede wszystkim główny bohater trafia na zupełnie nieznaną planetę, w której musi wziąć udział w wojnie, w innym przypadku mieszkańców czeka zagłada. W filmie możemy liczyć na sporą dawkę efektów specjalnych, wystarczy chociaż obejrzeć zwiastun filmowy, by przekonać się, co nas czeka. Nie zabraknie pojazdów kosmicznych, które po prostu trzeba zobaczyć oraz nieludzkich wyczynów Cartera, chociażby w momencie, gdy ten walczy z ogromnymi potworami.
John Carter 3D wejdzie do kin w następny piątek. Obraz został zrealizowany w technologii Disney Digital 3D / RealD-3D / IMAX 3D. W rolach głównych wystąpią Taylor Kitsch (John Carter), Lynn Collins (Dejah Thoris, księżniczka Hel), Willem Dafoe (Tars Tarkas, wojownik Barsoomian) oraz Thomas Haden Church (Tal Hajus).
Źródło: youtube
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
DAMO – jeżeli pojdziesz do cinema city i masz okulary od pasywnego 3d (np. cinema 3D) to tak, będą działały twoje okulary w kinie 🙂
Taa, na pewno przebije Avatara, szczególnie że został nakręcony w 2D a trójwymiar dodany będzie przy montażu, czyli kupa
Oj zapowiada się kolejna ciekawa produkcja w 3D.. Ostatnio sporo filmów jest produkowanych w tej technologii. Ciekawy jestem czy moje okulary 3D przydadzą się na coś w kinie.