Poprzedni wpis poświęciliśmy zmianom na rynku, których efektem było powstanie Samsung Display. Okazuje się, że nie jest to jedyna transakcja w sektorze telewizyjnym przyciągająca uwagę inwestorów i analityków. Na poważne decyzje zdecydował się także Philips. Co dokładnie zamierza zrobić holenderski producent? Zapraszamy do lektury.
Korporacja Royal Philips Electronics poinformowała o powstaniu joint venture TP Vision, w którym 30% udziałów należeć będzie do Philipsa, a pozostałe 70% do zarejestrowanego w Hongkongu TPV Technology. Nowy twór zajmie się produkcją oraz sprzedażą telewizorów, które nadal trafiać będą do sklepów pod marką Philips. Plany wobec tego projektu są dość ambitne – TP Vision ma wejść do trojki liderów na rynku producentów odbiorników TV.
Przedstawiciele Philips przekonują, iż włączenie oddziału zajmującego się produkcją telewizorów do nowego przedsiębiorstwa nie oznacza, że firma przestała się interesować tym sektorem. Wręcz przeciwnie – korporacja chce w ten sposób poprawić wyniki tego oddziału i ponownie uczynić go dochodowym. TP Vision ma odpowiadać za projektowanie, produkcję oraz sprzedaż odbiorników z logo Philipsa (wyjątek stanowić będą rynki amerykański, chiński, indyjski i meksykański).
Warto przypomnieć, że w roku 2007 koncern sprzedał chińskiej korporacji China Electronics Corporation swój oddział odpowiedzialny za produkcję urządzeń mobilnych. Chińczycy otrzymali prawo do używania logo Philips przez pięć lat.
Źródło: Bloomberg, Onliner
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.