Jeżeli wybieracie się do sklepu, żeby kupić telewizor, ale nie jesteście zdecydowani jaki dokładnie interesuje Was model – uważajcie. W wielu miejscach możemy trafić na sprzedawców naciągaczy, którzy zrobią wszystko, aby pozbyć się konkretnego urządzenia, naszym kosztem. Poniżej 8 nieuczciwych trików sprzedawców oraz rady, jak się przed nimi bronić.
Trik #1: Full obraz jak się patrzy, cyfrowa jakość pikseli
Wielu z nas było już zdecydowanych na konkretny model telewizora. Sprzedawca zachwalał po kolei takie rzeczy, jak doskonała jakość obrazu, znakomity współczynnik odświeżania sprawiający, że wyświetlane treści są jeszcze lepsze. Do tego dochodzi kształt odbiornika, elegancja to podstawa. Skuszeni „najważniejszymi detalami” szykujemy gotówkę, ale czy te informacje to wszystko co powinniśmy wiedzieć na temat konkretnego modelu?
Bardzo często zatajaną informacją, zwłaszcza przy tańszych odbiornikach jest to, że odbiornik nie oferuje Full HD. Sprzedawca pokazywał jak doskonały jest obraz, jednak po przyjściu do domu i zagłębieniu się w instrukcji obsługi wychodzi na to, że kupiliśmy sprzęt HD Ready. A przecież przekonywał używając takich słów jak full obraz (może się kojarzyć z Full HD), ale to tylko zlepek słów, który ma uruchomić w nas odpowiednie skojarzenia podobnie, jak cyfrowa jakość pikseli.
Dobra rada: Idź do sklepu zbierz wszystkie dane, ale nie decyduj się na zakup proponowanego telewizora. Dopiero w domu porównaj resztę informacji, czy faktycznie kupno danego urządzenia jest opłacalne i sprzedawca nie zataił przed nami niczego. Sprawdź czy to model oferujący Full HD, czy tylko HD Ready.
Trik #2: Tak to jeden z nowszych modeli…
Bardzo często zdarza się, że podczas rozmowy ze sprzedawcą ten zachwala model, który faktycznie może wydawać się interesująca opcją. Uzasadnieniem wyboru może być to, że to odbiornik, który sprzedaje się bardzo dobrze, jest akurat w promocyjnej cenie, itd. Cóż za idealna dla nas okazja nabycia fajnego sprzętu. Tak to jeden z nowszych modeli… – możemy usłyszeć, ale przecież 3-letni model TV też jest jednym z „młodszych”, skoro producent przez trzy kolejne lata nie zaoferował następnych urządzeń. Nie dajmy się zwieść nowszy nie znaczy to samo, co najnowszy.
Kto zna tajniki nazewnictwa modeli danego producenta, z łatwością pozna, czy oferowany odbiornik to sprzęt z tego roku, czy może ze starszej serii. Takich urządzeń jest tak dużo, często w podobnych kształtach, że możemy je odróżnić tylko i wyłącznie za pomocą pierwszych literek w nazwie.
Dobra rada: Jeżeli chcemy mieć pewność, że kupujemy telewizor z tego albo poprzedniego roku (nie starszy, pięcioletni model) wystarczy, że zanim wybierzemy wymarzony sprzęt, zapytamy sprzedawcę, która seria jest najnowsza, a jaka królowała rok temu.
Trik #3: 3w1 – zapłaci Pan mniej
Kupując telewizor otrzymamy za darmo odtwarzacz Blu-ray, kabel HDMI albo pakiet filmów 3D. W większości przypadków to uczciwy układ, bo łatwo sprawdzić, czy kupując te dwie rzeczy osobno zapłacilibyśmy mniej. Gorzej, jeśli „w cenie nowego TV” wliczony jest produkt, którego nie znajdziemy tak łatwo do cenowego porównania + następny (drugi) bonus w postaci kolejnego gratisowego produktu – np. przy zakupie telewizora otrzymujemy komplet trzech filmów Blu-ray plus odtwarzacz mp3.
Nie każdy wybiera się na polowanie na idealny telewizor z kalkulatorem. Jako, że dany model TV i dodawany w cenie Blu-ray kupione osobno wychodzą drożej, to jest oki. Natomiast czy będziecie mieli czas i chęci, by sprawdzić ceny każdego z pojedynczych dwóch gratisów w postaci: kilku filmów (każdy tytuł, inna cena) plus drugiego darmowego bonusa, którego ceny nie porównamy w tym samym sklepie, bo nie ma go na stanie? Sprzedawcy wiedzą o tym, że zakup TV + dwóch „gratisów” jest coraz częściej droższym rozwiązaniem, niż kupno wszystkiego osobno, nie powinni informować, że oszczędzamy, kiedy tak nie jest.
Dobra rada: Przed zakupem skorzystajcie z porównywarki cen jak Ceneo.pl albo Skąpiec.pl. Warto wiedzieć która promocja jest dla nas opłacalna, a która zwykłym wyciągnięciem dodatkowych pieniędzy.
Trik #4: Ten TV ma WiFi
To znakomicie, że interesujący nas model oferuje internet bezprzewodowy – właśnie o WiFi nam chodziło. Jednak jest różnica pomiędzy odbiornikiem z WiFi, a WiFi ready. Ten pierwszy działa bez problemu, do drugiego musimy dokupić adapter, a jego koszt to kolejne 200-400 złotych.
Dobra rada: Upewnijcie się jaką z dwóch wymienionych opcji WiFi oferuje dany telewizor. Pozwoli nam to zaoszczędzić dodatkowego stresu i niepotrzebnego wydania większej ilości gotówki, niż planowaliśmy.
Trik #5: Na tym telewizorze internet śmiga jak LTE
LTE to szybki internet, który oferuje Cyfrowy Polsat, a wielu sprzedawców zachęca nas do kupna Smart TV, zarzekając się, że połączenie z internetem będzie równie szybkie. Strony będą ładować się szybciej, niż na komputerze, a każdy film online otworzy nam się w mgnieniu oka.
Prędkość „surfowania” po stronach www na dużym ekranie Smart TV zależy tylko i wyłącznie od naszego łącza w domu. Nie pomoże zakup najnowszego odbiornika za kilkanaście tysięcy z wieloma bajerami sieciowymi, jeśli nasz domowy internet to mniej, niż minimum 2 MB/s.
Dobra rada: Przed zakupem telewizora sprawdźcie na stronie producenta, jakie są minimalne wymagania dotyczące prędkości łącza. Wybierając odpowiedni Smart TV warto także upewnić się, że odbiornik jest kompatybilny z aktualizacjami niektórych aplikacji.
Trik #6: Ten model kosztuje teraz 1000 zł mniej
To jedna z najstarszych sztuczek nieuczciwych sprzedawców, a nawet wielkich sieci sklepów RTV. Wybierając się do alejki telewizorów, możemy spostrzec poprzednią cenę (przekreśloną) i niższą o wiele (aktualną). Kto z nas jest w stanie sprawdzić, czy faktycznie dany model kosztował trzy miesiące temu 5000 zł i obecna informacja na etykiecie o obniżce z 5000 do 4000 to prawda? Czy ktoś z nas prowadzi statystyki cen, żeby po kilku miesiącach porównać koszt zakupu tego telewizora w tym samym sklepie? Szczerze wątpię.
Druga ważna rzecz to informacja o tym, że cena promocyjna jest ważna do wyczerpania zapasów i, że to już ostatnie sztuki. Naprawdę myślicie, że w wielkich halach magazynowych dużych sieci sklepów, znajdziemy tylko pojedyncze modele? Gdyby tak było to wydawanie gazetek informacyjnych wrzucanych do skrzynek pocztowych mijałoby się z celem, bo po sprzedaniu jednego z takich TV – nie byłby on dostępny.
Dobra rada: Nie patrz na cenę „sprzed”, ale porównaj aktualny koszt zakupu z innymi odbiornikami albo tym samym modelem w innych sklepach. Prawda, że proste?
Trik #7: Będzie Pan zadowolony
Czy ktoś z nas słyszał podobny zwrot?
– Będzie Pan zadowolony…
– Zobaczy Pan, że się to Panu opłaca…
– To najlepszy wybór, jakiego mógł Pan dokonać…
Czy sprzedawca siedzi w naszej głowie i lepiej od nas wie, co jest dla nas lepsze? Takie „psychologiczne podejście” czasami działa – przecież osoba, która sprzedaje telewizor zna się na 10 razy lepiej od nas – możemy pomyśleć. Prawda jest taka, że tylko my wiemy czego dokładnie poszukujemy, sprzedawca może nam pomóc, ale nigdy nie sugerować, że wszystko będzie ok, kiedy kupimy właśnie ten model? Czyżby posiadał tajemną wiedzę o tym, że dany odbiornik, m. in. nigdy się nie popsuje? Nie sądzę.
Dobra rada: Na zwrot Będzie Pan zadowolony – odpowiedzmy…
– Skąd Pan może to wiedzieć?
– Nic mnie nie zadowala!
– Jest Pan medium?
A tak poważnie: Nie słuchajmy podobnych tekstów, wiedzmy sami czego chcemy, zanim wejdziemy do sklepu. Dowiedzmy się również na jaki okres czasu dostaniemy gwarancję producenta.
Trik #8: Żaden inny model tego nie posiada…
Wielu sprzedawców wprowadza w błąd swoich klientów wymieniając zalety danego modelu, który ma funkcje, jakich nie znajdziemy w sprzęcie konkurencji. Jeśli usłyszymy coś takiego równie dobrze możemy być pewni, że znaleźliśmy najlepszy TV na świecie. Przeważnie „te same dodatki” u konkurencji ukryte są pod różnymi nazwami (DLNA to także All Share), ale to nie oznacza, że ich nie znajdziemy.
Dobra rada: Zapiszcie jaka to funkcja, którą rzekomo posiada tylko dany model, potem przejdźcie się do drugiego sklepu i poproście o pomoc w poszukiwaniu (innego) odbiornika z tą właśnie funkcją – jestem pewien, że poza wskazanym we wcześniejszym sklepie TV, znajdziemy kilka innych.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Artykuł napisany dla ludzi co najmniej niepoważnych. Być może ja odbiegam od stereotypowego klienta, ale zanim zdarzy mi się kupić sprzęt (w szczególności RTV) najpierw poszukuje o nim informacji w sieci.
Istnieją porównywarki produktów, cen, istnieją fora dyskusyjne – tam można znaleźć wszystko. Idąc do sklepu mam wybrane dwa, trzy modele i tylko tu ewentualnie sugeruje się zdaniem sprzedawcy o wyborze.
Witaj Alonzo
Jasne, że „można znaleźć wszystko” tylko nie każdy ma czas surfować po internecie w poszukiwaniu tego wszystkiego. W piątek pytałem znajomego dlaczego wybrał jednego z Samsung TV. Nie szukał nie porównywał wcześniej, wszedł do sklepu ocenił wygląd TV, cenę i kupił -3 minuty. Poprzedni moi rozmówcy również wcześniej nie zasięgali informacji, sugerowali się wyłącznie ceną i jakością obrazu w sklepie – niczym więcej.
pozdrowienia
PS dzięki za aktywne komentowanie moich wpisów:)
Oj Jacek… Dobry dziennikarz może wziąć sobie do serca rady z komentarzy lub nie, ale nigdy nie będzie z ich autorami polemizował, bo to wygląda jak usprawiedliwianie swojej niekompetencji. Bardzo delikatne „mięso”, które wypłynęło z Twojej wypowiedzi może świadczyć tylko o tym, że pojęcia o temacie nie masz. A ironia z pozdrowieniami to pokazywanie swojej wyższości nad innymi poprzez posiadanie rzeczy teoretycznie lepszych. Zwykła dziecinada.
Oj Michał
Wierz mi lub nie każde rady, komentarze są mile widziane i na każdy staram się odpowiedzieć. Natomiast nie wiem czy do końca zdajesz sobie sprawę, jak działają fora i komentarze, itd.
Odpisywanie na komentarze naszych czytelników to sposób łączności pomiędzy mną (czyli tym kolesiem co pisze z wiadra wylane teksty od czasu do czasu:) a Wami.
Fora i różnego rodzaju komentarze powstały po to, by wyrażać swoje opinie, POLEMIZOWAĆ, przedstawiać własne punkty widzenia, na tym to polega.
Jeżeli dla Ciebie Szanowny Michale każda opinia autora tekstu to usprawiedliwianie swojej niekompetencji, to każde forum można byłoby nazwać usprawiedliwianie swojej niekompetencji – bo przecież nie ważne co autorzy piszą, to tylko i wyłącznie usprawiedliwiają się 🙂
A propo mięsa: nie mam pojęcia o różnych rzeczach, dlaczego kot spada zawsze na 4 łapy, dlaczego kanapka z masłem zawsze spada na podłogę stroną posmarowaną, ale na pewno w temacie telewizorów oraz nieuczciwych sprzedawców wiem sporo i mam swoje zdanie. Ale jeśli uważasz, że nie mam pojęcia… cóż – rozumując Twój tok myślenia muszę się z Tobą zgodzić – inaczej będzie to świadczyło o mojej niekompetencji
PS w tym miejscu miałem napisać „pozdrawiam” (jak to zawsze mam w zwyczaju na koniec – jak miliony innych ludzi, ale nie mogę tego zrobić bo… byłaby to dziecinada
Zatem…. Niech moc będzie z Tobą?
Z twojej opinii wynika, że uważasz ludzi szukających TV jako niezbyt inteligentnych („nie wiedzą czego chcą”, „usłyszał coś czego i tak nie rozumie”). Stanowczo się z Tobą nie zgadzam. Jak można traktować tak innych??
Ludzie wiedzą czego chcą, po prostu opcji jest za dużo do wyboru.
Nie obrażaj zatem innych czytelników którzy być może nie posiadają „tak ogromnej mądrości co Twoja osoba” a świat będzie piękny!
Nikogo nie obrażam, tylko po takich art. ludzie będą bać sie wyjść do sklepu po nowy odbiornik, Przejdą po kilkunastu sklepach i nie kupią nic bo bedą mieć w pamięci ten tekst. Uwierz że lepiej czyta się art zatytułowany „Jak kupic dobry telewizor” a nie o sprzedawcach, dobry sprzedawca tak czy inaczej sprzeda wszystko, wystarczy odpowiednie podejście do klienta.
Dobry
1 Zależy co rozumiesz przez pojęcie dobry sprzedawca – czy to osoba „która sprzeda wszystko” (jak napisałeś) bo potrafi nami zmanipulować, czy dobry, bo potrafi faktycznie dostrzec nasze potrzeby i będzie chciał dla nas jak najlepiej. Spotykałem się w ciągu kilkunastu miesięcy z różnymi sprzedawcami, obserwowałem ich reakcje. Wierz mi nie trudno wyjść ze sklepu z TV, który po jakimś czasie okazał się nietrafioną inwestycją
2 To zdumiewające, że uważasz, że powyższa publikacja zasieje w ludziach strach tak ogromny, że jak napisałeś „ludzie będą bać sie wyjść do sklepu”. Naprawdę próbuję sobie wyobrazić te setki osób, które chcą wyjść do sklepu po nowy TV, ale paraliżuje ich strach tak ogromny po przeczytaniu tego wpisu, że wolą zostać w domu…I nie potrafię – może moja wyobraźnia jest za słaba:)
PS Dzięki za radę dotycząca tytułu, ale wierz mi, że „8 nieuczciwych trików” jest bardziej ciekawe z perspektywy czytelników. Nie wierzysz?
To żadna tajemnica, bo ilość wyświetleń tego wpisu może zobaczyć każdy – w 3 dni prawie 10 tysięcy odsłon
http://www….kie_linki/
…co daje 1 miejsce w danej kategorii na tejże stronie
Sam widzisz, że tekst w stylu ” jak kupić dobry tv” nie byłby lepszy – bo trudno byłoby konkurować z miejscem pierwszym
PS: naprawdę uważasz, że nie obrażasz mnie i mojej pracy pisząc „tekst z wiadra wylany?” Ja się nie obrażam, ale inni odnoszą nieco inne wrażenie na temat Twojej „nieobrażalności nikogo”
z pozdrowieniami J
Art w ogole z wiadra wylany, jeszcze większe głupoty niż w sklepie opowiadają, no ale najlepsi i tak są ludzie którzy naczytają sie takich informacji potem przyjdzie do sklepu i mówi sam nie wie co, bo wyczytał i usłyszał coś czego i tak nie rozumie.
Dwa pierwsze # bez sensu. #1 Full HD nie jest potrzebne ludziom, którzy oglądają tylko telewizję z kablówki. Ba, nawet HD Ready to czasem za dużo biorąc pod uwagę jakość niektórych kanałów. Full HD jest fajne TYLKO wtedy, gdy często oglądamy na TV filmy W TAKIEJ WŁAŚNIE rozdzielczości, a nie jakiejkolwiek mniejszej.
#2 Nowszy nie znaczy lepszy. Producenci wypuszczają w tym samym czasie kilka modeli telewizorów. Jedne budżetowe, tańsze, a inne pełne bajerów i kilka razy droższe. Czasem starszy, ale droższy telewizor jest lepszy od najnowszego, ale tańszego.
Jak dajecie rady, to chociaż postarajcie się o fachowe.
Widzę, że nie do końca odkryłeś o co chodzi w artykule. Nie chodzi o to by pokazać „niesamowite triki, inteligentne zagrania sprzedawców”, ale zwykłe banały, które wciskają nam klientom każdego dnia.
Sam byłem świadkiem słów „full obraz” więc nie jest bez sensu pisanie o tym:) Jeżeli nie potrzebujesz niesamowitej jakości obrazu jasne, że nie musisz kupować tv Full HD. Możesz spędzić całe życie przed ekranem TV z Tesco za „999” zł, bo jeśli nie interesuje Cię, co tracisz to tylko i wyłącznie Twoja sprawa – szanuję to!
Fajne słowo „fachowe”, nieprawdaż?
pozdrowienia ze świata Full HD:)
Z tym ostatnim no to jednak się nie zgodzę. Wielu producentów ma patenty, które rzeczywiście sprawiają, że telewizory są unikatowe. Niech za przykład posłuży Philips i jego flagowe Ambilight 🙂 żaden inny telewizor tego nie ma
Bardziej chodzi o to, że nieuczciwi sprzedawcy wmawiają, że „tylko ten model” ma to coś czego inne nie mają, mając na myśli jakieś standardowe opcje
Wiadomo, że modele TV różnią się inaczej w sklepie miałbyś do wyboru tylko 1 producenta, ale nie w tym rzecz. Rzecz w tym, jak pokazać, że łatwo wprowadzić w błąd kogoś, kto nie ma dużej wiedzy na temat telewizorów;(
PS Ambilight fajna sprawa:) Ale nie każdy o tym wie:)