Video On Demand nabiera kolorów. Zwiększa się popyt na filmy ściągane prosto z internetu lub w ramach usługi abonenckiej. Nie chce nam się ruszać z fotela do wypożyczalni, czy sklepu – wolimy to załatwić o wiele szybszą metodą płacąc przy tym oczywiście wirtualną walutą. Żyjemy w przyszłości jaką wyobrażali sobie fantaści ubiegłego wieku. Teraz, gdy coraz więcej odbiorników ma podłączenie do sieci, producenci poszli kolejny krok do przodu udostępniając filmy przez Facebooka.
Bez względu na to, czy jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami telewizora z generacji SmartTV, czy po prostu lubimy oglądać filmy na ekranie monitora, z pewnością będziemy zainteresowani tą nową usługą. Studio Warner Bross postanowiło dojść do większej rzeszy odbiorców korzystając z portalu społecznościowego. To rozwiązanie tak oczywiste, że zastanawiamy się, czemu nikt do tej pory na to nie wpadł? Dokonując opłaty wirtualną walutą otrzymujemy 48-godzinny dostęp do wybranej pozycji. Możemy w tym czasie się wylogować ze swojego konta i zalogować ponownie, przerwać oglądanie i je wznowić.
Na dzień dzisiejszy w ofercie jest tylko kilka filmów. Użytkownicy Facebooka będą mogli wrócić między innymi do dwóch pierwszych części z serii „Harry Potter”, raz jeszcze przenieść się w świat snu z „Incepcją”, oraz śledzić losy „Mrocznego Rycerza”. To oczywiście nie wszystkie pozycje, do jakich można uzyskać dostęp. Lista z pewnością się powiększy. Niestety, póki co usługa jest zarezerwowana dla kont legitymujących się adresem sieciowym z USA. Jesteśmy jednak przekonani, że szybko ulegnie to zmianie.
Źródło: Filmweb
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.