Niedawno tysiące użytkowników PlayStation Network odetchnęło z ulgą, kiedy sieć znowu ruszyła. Wczoraj jednak pojawiły się kolejne problemy z uzyskaniem dostępu. Nasuwa się więc pytanie, czy doszło do kolejnego cyberataku?
Okazuje się, że powodem wyłączenia wczoraj na pół godziny PlayStation Network było zbyt duże obciążenie sieci. W tym samym czasie użytkownicy ze zmienionymi hasłami starali się zalogować ponownie. Koncern Sony poprosił swoich graczy o cierpliwość.
Od kilku dni z PlayStation Network znowu mogli korzystać mieszkańcy Ameryki, Europy oraz Australii. Krótka przerwa w działaniu sieci spowodowała spore zamieszanie. Na światowych forach dotyczących PSN pojawiły się plotki, jakoby Sony znów padło ofiarą ataku hakerów. Jednak ta informacja okazała się nieprawdziwa.
Niektórzy zniecierpliwieni użytkownicy dali sobie spokój z próbą zalogowania się do sieci. Okazało się, że mail z nowym hasłem dostępu do PlayStation Network przychodził do graczy dopiero po kilku godzinach. Jednak, jak zapewnia koncern Sony, w ciągu kilku dni wszystko powinno wrócić do normy. Użytkownicy będą mogli zarejestrować się ponownie, ale trochę to potrwa. Natomiast nie powinno dojść do kolejnego zamknięcia sieci. PlayStation Network pracuje nad tym, by jak najwięcej osób mogło bez problemu korzystać z usługi w jak najszybszym czasie.
Źródło: engadget
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.