Choć niezbędne do funkcjonowania stacji telewizyjnych, to jednak chcielibyśmy, by było ich jak najmniej. Mowa o reklamach, które – decyzją Komisji Europejskiej – mogą „uderzyć ze zdwojoną siłą”.
Nie da się ukryć, że w ostatnich latach wysiłki poszczególnych organów ustawodawczych zmierzały w kierunku ograniczania wyświetlania reklam do rozsądnego minimum, a także zmniejszenia ich uciążliwości w stosunku do widza. Dzisiejszy limit 12 minut bloku reklamowego na jedną godzinę zegarową wydaje się być w miarę rozsądnym kompromisem, ale wydaje się, że już wkrótce może on zostać poważnie zaburzony.
Komisja Europejska pracuje nad nową ustawą w tej kwestii, która (paradoksalnie) może sprawić, że płatnych ogłoszeń… będzie jeszcze więcej niż dotychczas. KE zamierza bowiem dokonać podziału całej doby na trzy części – od północy do 6 rano, od 6 do 18 oraz od 18 do północy.
Co ma na celu ten zabieg? Każda strefa będzie się charakteryzować innymi zasadami wyświetlania reklam. W przypadku emisji w godzinach nocnych nie będą istnieć żadne ograniczenia odnośnie ilości emitowanych reklam – równie dobrze nadawca może nam zaserwować sześciogodzinny blok reklamowy, gdy tylko znajdzie w tym szeroko pojęty interes.
Niby tyle samo, a jednak więcej
W przypadku pozostałych dwóch stref teoretycznie nic się zmieni, bowiem Komisja Europejska chce utrzymać dotychczasowy limit 20% emisji reklam w kontekście całego czasu nadawania. Szkopuł w tym, iż nie będzie on obowiązywał w dotychczasowej formule – nadawca może bowiem osiągnąć założony limit w ujęciu całego przedziału czasowego, nie zaś godziny. Oznacza to, że właściciel stacji telewizyjnej będzie mógł zrezygnować np. z wyświetlania 12 minut reklam o godzinie 10, by zaprezentować ich dwa razy więcej o godzinie 17 w czasie większej oglądalności (oraz większych zysków z reklam).
Tak samo sytuacja prezentuje się w przypadku bloku z tzw. prime time – równie dobrze nadawca może zrezygnować z emisji bloków reklamowych przed północą, by wyemitować prawie pół godziny płatnych ogłoszeń po godzinie 20, np. w trakcie długo oczekiwanego filmu czy też popularnej audycji.
Uchwalenie nowych przepisów jest już praktycznie pewne – poszczególne organy Unii Europejskiej porozumiały się co do tych zapisów i można się spodziewać, że większym zmian raczej się nie doczekamy. Cóż – nie da się ukryć, że ten pomysł jest świetną inicjatywą dla wszystkich operatorów telewizyjnych, których sytuacja finansowa z pewnością w wielu przypadkach znacząco się poprawi.
Nie będzie raczej zaskoczeniem fakt, że w godzinach porannych oraz południowych zobaczymy znacznie mniej reklam niż dotychczas, co oczywiście nadrobimy w porze wieczornej. Jak twierdzą politycy, lepiej, by telewizje były zależne od reklamodawców, a nie od rządów. Pełna zgoda, ale niekoniecznie takim kosztem.
Czy to dobre rozwiązanie? Dla nadawców – na pewno
To sytuacja dość kłopotliwa, bo nie można pominąć faktu, że telewizja w tradycyjnym ujęciu cieszy się coraz mniejszym zainteresowaniem, na czym zyskują różnorodne serwisy VOD oraz internetowe, nierzadko oferujące bardzo ciekawe audycje na żywo. To właśnie one stanowią główną konkurencję dla stacji telewizyjnych i obawiam się, że po tych zmianach odpływ widzów w kierunku sieci może być jeszcze bardziej widoczny.
Ileż to razy narzekaliśmy na emisje popularnych filmów przerywanych długimi blokami reklamowymi? Po wdrożeniu w życie nowej dyrektywy Komisji Europejskiej ta sytuacja może się tylko pogorszyć. I choć przedstawiciele mediów zapewniają, że większe środki pieniężne pozyskane z emisji reklam pozwolą na zaoferowanie widzom ciekawszej ramówki, to osobiście mam wrażenie, że dla wielu stacji będzie to sposób na spłacenie długów, a widz będzie w tej sytuacji zwyczajnie poszkodowany.
źródło: dziennik.pl
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
I bardzo dobrze że w tv będzie więcej reklam.Może w końcu przestaną oglądać ten syf co nadają.
a kto ogląda telewizję? gdyby nie emeryci to nie mieli by wogule oglądalności, Sopot czy opole? ktoś to naprawdę ogląda? ja nie – 2 piosenki i Maryla i dziękuję i do widzenia…. 5mln ogldało chyba podczas snu… jedynie co to mistrzostwa świata w piłce, reszta nudy
teraz to netflix i hbo go ale nie w wakacje, teraz jest czas na inne rzeczy