Stalo się to, o czym mówiono co najmniej od kilku tygodni – Redmi zaprezentowało swój pierwszy telewizor o oczywistej i prostej nazwie: Redmi TV. Co tu dużo mówić – patrząc na wycenę tego 70-calowca można śmiało stwierdzić, że będziemy mieli do czynienia z rynkowym hitem.
Redmi TV na początek pojawi się tylko w jednym wariancie – telewizor będzie oferował przekątną 70 cali, a więc będziemy mieli do czynienia z dużym sprzętem. Dużym, ale w niedużej cenie – i to chyba nawet zbyt mały komplement, jeśli rzucimy okiem na wycenę tego modelu. Bo choć standardowo podsumowujemy opis nowych telewizorów ceną, to tym razem warto zacząć właśnie od niej.
Redmi TV to cenowa rewelacja
Redmi wyceniło to urządzenie na 3800 juanów, czyli około 531 dolarów. To zaś – przeliczając bezpośrednio na naszę walutę – daje kwotę zaledwie ok. 2085 złotych bez podatku. Zaokrąglając tę kwotę do 2500 złotych, i tak nie możemy znaleźć żadnej konkurencji w tym segmencie – w naszym kraju najtańsze modele o przekątnej 65 cali kosztują około 2 tysięcy. Nawet jeśli więc założymy, że Redmi TV – o ile trafi do naszego kraju – będzie kosztował właśnie 3 tysiące złotych, to i tak będzie to oferta, jakiej próżno szukać w sklepach.
Telewizor oczywiście prezentuje obraz w rozdzielczości 4K i w pełni obsługuje tryb HDR – to w dzisiejszych czasach absolutna podstawa więc trudno było spodziewać się, że w tym wypadku będzie inaczej. Obraz generowany jest przez szóstą generację technologii Picture Quality Engine, która jest zarządzana za pośrednictwem ośmiordzeniowego, 64-bitowego procesora Amlogic o taktowaniu 1,5 GHz, którego pracę wspiera 2 GB pamięci operacyjnej RAM. Na pliki otrzymamy z kolei 16 GB miejsca w pamięci wewnętrznej.
Android TV (w formie PatchWall) obecny
Jak przystało na telewizor z systemem Smart TV, sprzęt wyposażono w dwuzakresowy moduł Wi-Fi obsługujący częstotliwości 2.4 i 5 GHz. Sam OS to z kolei PatchWall stworzony przez Xiaomi na potrzeby serii Xiaomi Mi TV i bazujący na Androidzie TV. Telewizor pozwala także na skorzystanie z asystenta głosowego Xiao AI, którego obsłużymy za pośrednictwem specjalnego pilota korzystającego z łączności Bluetooth i zawierającego mikrofon. Chociaż… obsłużymy to za duże słowo, no chyba, że posługujecie się językiem chińskim.
Redmi zadbało, by ich debiutancki telewizor mógł pochwalić się wysoką jakością oferowanego dźwięku – z tego też powodu możemy liczyć na wsparcie dla technologii Dolby Audio oraz DTS-HD. W zestawie portów znajdą się z kolei trzy złącza HDMI oraz dwa porty USB 2.0. Design telewizora – jak można było się spodziewać – jest bardzo oszczędny. Cała konstrukcja stoi na dwóch podnóżkach, a ekran otaczają bardzo wąskie ramki. Pod tym względem Redmi TV to pełna klasyka.
Telewizor trafi do sprzedaży w Chinach 10 września i już można założyć, że pierwsze partie tego sprzętu rozejdą się w błyskawicznym tempie. To bowiem telewizor, którego śmiało można określić „cenowym killerem” bowiem wystarczy wspomnieć, że w podobnej cenie zadebiutował nowy telewizor Honora o nazwie Vision, z tym że… o przekątnej 55 cali. Różnicę widać więc na pierwszy rzut oka.
Oby ten sprzęt trafił także do Europy
Wiele wskazuje na to, że Redmi TV trafi także na szereg globalnych rynków – można się spodziewać, że firma – wzorem Xiaomi – raczej nie odpuści europejskiego rynku. Wydaje się jednak, że debiut tego telewizora na Starym Kontynencie to już kwestia przyszłego roku – najpierw Redmi musi się bowiem solidnie zaopiekować dwoma przodującymi rynkami dla swojej spółki-matki, czyli Chinami oraz Indiami. A tam zapotrzebowanie na sprzęty tych producentów jest naprawdę ogromne.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Jak bez testów można napisać, że coś jest świetne.
Jak będzie u nas w takiej cenie to biorę. Czekamy na więcej info o nim 🙂
Hmm ciekawe jak z jakością obrazu? Samą ceną rynku nie zwojują
Biorąc pod uwagę jakie telewizory najczęściej kupują Polacy, myślę, że właśnie ceną ten rynek zwojują. Przeciętny Polak zazwyczaj kupuje największy TV w danej kwocie.
No to czekamy na pierwsze testy i oby trafił do EU.