Świat obiegła plotka, jakoby już za rok miało pojawić się PlayStation 5 Pro. To niezwykle mało prawdopodobny scenariusz. Dlaczego?
PlayStation 5 nie trzeba nikomu przedstawiać. Konsola nowej generacji Sony to jedno z najbardziej pożądanych urządzeń, właściwie od dnia premiery, czyli od 19.11.2020 roku. Mamy rok 2022 a konsola jest towarem deficytowym – w Polsce od kilku tygodni sklepy nie oferują choćby jednego egzemplarza cały czas czekając na kolejne dostawy.
W momencie pojawienia się w sklepach zainteresowanie jest tak duże, że nabywcy zmuszeni są do zakupu konsoli razem z obligatoryjnymi grami i akcesoriami, a przez małą stosunkowo małą ilość produkcji, które trafiły wyłącznie na PS5 dalszy rozwój poniekąd stoi w miejscu. W tym czasie świat obiegła plotka, według której, już za rok ma pojawić się na rynku PS5 Pro, która rzekomo ma obsługiwać rozdzielczość 8K, a dzięki nowemu chipsetowi od AMD ma być aż dwukrotnie mocniejsza niż obecna wersja. Rzekomo devkit trafił w wersje testerów…. rzekomo.
Brzmi to wyjątkowo nieprawdopodobnie, szczególnie że jako rok premiery wskazywana jest końcówka 2023 lub początek 2024 roku. Oczywiście można wróżyć z fusów, że przecież po podobnym czasie zadebiutowało PS4 Pro od premiery PS4 (debiut PS4 – 15 listopada 2013, premiera PS4 Pro – 10 listopada 2016).
Warto jednak pamiętać, że w przypadku PS4 konsole były dużo łatwiejsze do kupienia, a świat nie zmagał się z kryzysem półprzewodników, który wpłynął na branżę nie tylko gier, ale również każdą, która związana jest z elektroniką. Według plotek PS5 Pro miałaby rzekomo świetnie współgrać z PlayStation VR2, co również jest dość zastanawiające, ponieważ zdaje się, że „zwykłe” PlayStation 5 ma jeszcze mnóstwo mocy i niewykorzystanego potencjału.
Gry w 4K i 120 kl. / s? To brzmi dalej jak pieśń przyszłości. Mało tego, bardzo często jesteśmy stawiani przed wyborem rozdzielczości 4K i 30 kl. / s lub niższej rozdzielczości, ale lepszej płynności. To wszystko sprawia, że w PS5 dalej drzemie ogromny potencjał czekający na odkrycie, a PS5 Pro może być wyłącznie wytworem wyobraźni – wszak nie jest nigdzie powiedziane, że Sony w ogóle zdecyduje się na półśrodek w postaci wersji Pro.
Równie dobrze mogłoby przez 6-7 lat rozwijać PS5, które ma ciągle potencjał na potężną sprzedaż. Po tym czasie mogłoby zadebiutować np. PS6, a system sellerem na starcie mógłby okazać się Star Wars: Eclipse, jednak rozważania na ten temat to wróżenie – podobne jak plotki o rzekomym PS5 Pro.
Źródło: WCFTech
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.