Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przyjrzy się bliżej działaniom Viaplay. Powodem są skargi na serwis, które wpływają do urzędu.
Viaplay od początku istnienia w Polsce cieszy się mieszanymi opiniami. Z jednej strony kumulacja wielu sportowych wydarzeń w jednym miejscu jest czymś, co jak najbardziej powinno cieszyć fanów sportu, z drugiej strony osoby, które od lat stawiały na telewizję satelitarną i nie są tak zaznajomione z aplikacjami Smart TV (lub w miejscach, gdzie łącze internetowe jest bardzo słabe) narzekają na pewien rodzaj wykluczenia.
Dodatkowo, jakość streamingu, która nijak ma się do standardów 2022 roku również wywołuje sporo negatywnych komentarzy. Mimo tego, Viaplay jest graczem, który ma prawa do transmisji wielu, ważnych sportowych wydarzeń, w tym wszystkich meczów angielskiej Premier League. Między innymi to skusiło sporo klientów do subskrypcji serwisu.
Niestety, w wielu przypadkach Viaplay nie udźwignął obciążenia jakie wywołało zainteresowanie największymi hitami, a transmisje były dostępne z przerwami, sporymi zacięciami, a czasami w ogóle był problem żeby je włączyć. Jak informuje serwis Wirtualne Media, do UOKiK, tylko w ciągu ostatnich dwóch miesięcy wpłynęło niemal 40 skarg na działanie serwisu.
Wirtualnemedia.pl informują również, że prezes UOKiK nie otrzymał wyjaśnień od Viaplay, o które wcześniej wystąpił, stąd postanowił wszcząć postępowanie wyjaśniające, które pomoże ustalić czy istnieją podstawy do postawienia spółce zarzutów naruszania zbiorowych interesów konsumentów.
W przypadku najgorszego dla Viaplay scenariusza, platformie może grozić kara w wysokości do 10% rocznego obrotu. Pozostaje mieć nadzieję, że Viaplay poprawi działanie swojej usługi, a także, że wreszcie zacznie udostępniać transmisje w wyższej jakości, ponieważ obecnie, na telewizorach większych niż 55″, niezbyt wysoka jakość transmisji jest wyraźnie widoczna.
Być może zaplanowana podwyżka cen za dostęp do Viaplay w 2023 roku będzie motorem napędowym zmian, w tym podniesienia rozdzielczości transmisji. Trudno wyobrazić sobie, żeby tak wysoka podwyżka ceny nie przełożyła się na działania, które zachęcą użytkowników do (dalszej?) subskrypcji.
Źródło: Wirtualne Media
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.