Shigeru Miyamoto przyznał, że nie spodziewał się aż tak spektakularnego sukcesu filmu Super Mario Bros. Wynik przeszedł najśmielsze oczekiwania twórcy Mario.
Film Super Mario Bros. zbliża się wielkimi krokami do miliarda dolarów przychodu na całym świecie, po tym jak przez trzeci tydzień z rzędu utrzymał się na szczycie amerykańskiej listy najchętniej oglądanych filmów.
„Miałem pewne oczekiwania co do tego, że ten film również odniesie sukces podobnie jak park rozrywki Super Nintendo World, ale byłem bardzo zaskoczony, że przeszedł moje najśmielsze wyobrażenia, kiedy w końcu się pojawił” – skomentował Miyamoto dla japońskich mediów (tłumaczenie dzięki VGC).
Jeden z najbardziej rozpoznawalnych twórców Nintendo przyznał również, że do osiągnięcia tak spektakularnego sukcesu potrzebny jest łut szczęścia.
„Potrzeba trochę szczęścia, by osiągnąć taki poziom sukcesu z filmem” – kontynuował Miyamoto. „Podczas gdy wiele zagranicznych krytyków wystawiło filmowi stosunkowo niskie oceny, uważam, że to również przyczyniło się do znaczenia i rozgłosu, jakie zdobył. Byłbym zadowolony, gdyby widzowie mogli powiedzieć, że definicja tego, czym jest film, zmieniła się dzięki tej produkcji. To tylko pokazuje, jak bardzo mieliśmy szczęście”.
Film Super Mario Bros stał się obecnie najbardziej dochodową adaptacją gier wideo w historii, a Miyamoto publicznie oświadczył, że Nintendo rozważa adaptację niektórych swoich innych własności intelektualnych, zamiast skupiać się tylko na sequelu.
Takie posunięcie ze strony Nintendo może ożywić wiele kultowych produkcji, których dotychczas mogliśmy doświadczać jedynie na konsolach japońskiej marki.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.