Netflix, lider w świecie platform streamingowych, postanawia przemodelować strukturę swoich reklam. Celem jest zminimalizowanie powtórzeń reklam w trakcie jednej przerwy, chociaż nie ma jeszcze gwarancji, że podczas całego seansu nie spotkasz się z tą samą reklamą.
Nikt nie jest fanem reklam, zwłaszcza tych powtarzających. Na szczęście, w Polsce nie mamy z tym do czynienia.
Mimo wszystko, zmiany zapowiadane przez Netflix wydają się być krokiem w dobrą stronę. Możemy oczekiwać, że nowy system będzie mniej irytujący niż tradycyjne bloki reklamowe.
- Stało się! Dwaj giganci połączyli siły! Netflix przejmuje wielki hit
- Propozycja świetnych seriali postapo, które musisz zobaczyć na Netflxie
Netflix wprowadzi rewolucję w reklamach
Zawsze irytowały Cię reklamy? Czasem wspominam memy, które pokazywały, jak podczas reklam w jednej znanej stacji telewizyjnej człowiek zdążyłby kupić kawę na stacji w sąsiednim województwie.
Netflix postanowił wyjść naprzeciw tym frustracjom i zapowiada gruntowną zmianę swojego systemu. Planuje, aby reklamy były mniej monotonne i być może bardziej znośne. W skrócie zobaczysz reklamy z tej samej kategorii produktów, ale będą one różne.
Podczas jednego seansu nadal może pojawić się ta sama reklama, ale nie w trakcie jednej przerwy reklamowej.
Komentarze pojawiły się na festiwalu Cannes Lions we Francji. Netflix po raz pierwszy wspomniał o reklamach na początku ubiegłego roku.
Poskutkowało to wycofaniem słów współzarządzających Reed Hastings z twierdzeń odnośnie „prostoty subskrypcji”.
W swojej części reklamowej Netflix korzystał z technologii Microsoftu, jednak teraz zamierza rozwijać tę sekcję na własnych serwerach reklamowych.
Netflix nie skomentował swoich planów, ale zasugerował, że więcej informacji można uzyskać z jego ostatnich konferencji Upfront.
Zmienia się scenariusz reklam
Aktualnie, na godzinę oglądania planu z reklamami przypada od 4 do 5 minut reklam. Przerwy pojawiają się na początku lub w trakcie seansu.
W przypadku godzinnego serialu lub filmu, mamy do czynienia z jedną przerwą na początku i trzema kolejnymi podczas odcinka.
Największym problemem jest fakt, że reklamy pochodzą z tej samej usługi, sieci lub platformy, na której reklamodawca zdecydował się umieścić swoje reklamy.
Możemy spekulować, że wprowadzenie planu reklamowego w Polsce będzie czymś zupełnie nowym. Potwierdzają to ostatnie działania Netflixa.
Netflix wykorzystuje wypadek, aby zarobić? Przypadkowy powrót wielkiego hitu
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.