Bob Iger, pełniący funkcję dyrektora generalnego Disneya, zapowiada istotne zmiany. Podczas rozmowy z CNBC ujawnił, że przewiduje ograniczenie produkcji treści związanych z Marvel i Gwiezdnymi Wojnami, co wynika z chęci oszczędzania. Na szczęście, dla fanów obu franczyz, do końca 2024 roku wszystko powinno pozostać bez zmian.
- Fala nowości na Disney+ w tym tygodniu! Przygotuj się na prawdziwe emocje
- Fenomenalny klasyk ponownie na Netflixie! Zobacz go już teraz
Disney wyjaśnia swoje stanowisko
Dyrektor generalny Disneya, Bob Iger, w wywiadzie udzielonym CNBC, otwarcie mówił o planach dotyczących redukcji treści związanych z Marvelem i Gwiezdnymi Wojnami. Jego słowa mogą zaniepokoić najwierniejszych fanów obu serii.
Według Igera, intensywne skupienie na produkcji seriali telewizyjnych zanadto obciążało zasoby firmy, co z kolei oddziaływało na jakość i wyniki tych kultowych franczyz.
Zdaniem dyrektora, taka strategia miała negatywny wpływ na koncentrację i jakość produkowanych materiałów. Jego ambitnym celem jest teraz powrót do wysokiej jakości filmów i seriali, których oczekują widzowie.
Chociaż zapewne zmartwiło to fanów, to jednak wywołało zrozumienie dla decyzji o anulowaniu projektów, takich jak „Star Wars” w reżyserii Kevina Feige’a i Patty Jenkins, które zaplanowano na 2023 rok.
Dobrą informacją dla miłośników Marvela jest to, że zaplanowane produkcje będą realizowane zgodnie z harmonogramem aż do końca 2024 roku.
Marvel w 2023 roku: co czeka na fanów?
Jeszcze w tym roku, już w listopadzie, oczekuje nas premiera serialu „Echo„. Opowieść o superbohaterze rdzennych Amerykanów, którą – jak sugeruje Jeff Sneider – twórcy realizowali w dość trudnych warunkach.
Na 2024 rok zaplanowane są kolejne produkcje: „Ironheart” oraz „Agatha: Coven of Chaos”, których prace zakończono jeszcze w bieżącym roku.
Dodatkowo zobaczymy odnowionego „Daredevila„, którego premiera także przewidziana jest na najbliższy rok.
Wygląda na to, że najbliższe lata przyniosą wiele emocji dla fanów Marvela. Ale czy o takiej przyszłości mówił dyrektor generalny Disneya, Bob Iger?
Z jego słów wynika, że przyszłość – ta dalsza, niejasna – stawia pod znakiem zapytania dalsze losy produkcji związanych z Gwiezdnymi Wojnami i Marvel.
Nie można pominąć kwestii trwającego strajku hollywoodzkich scenarzystów, do którego dołączyli aktorzy ze związku zawodowego SAG-AFTRA.
Iger w wywiadzie z CNBC nie omieszkał wypowiedzieć się na ten temat, co wywołało burzę wśród wielu uznanych twórców. Jego zdaniem, po pandemii, strajk dodatkowo komplikuje sytuację, przesuwając terminy i plany.
Warto przypomnieć, że strajkujący domagają się sprawiedliwych wynagrodzeń za treści dystrybuowane na platformach streamingowych, a także etycznego podejścia do wykorzystania sztucznej inteligencji.
Jak te kwestie wpłyną na przyszłe produkcje Disneya? Czas pokaże.
Co oglądać w weekend? Oto najlepsze nowe filmy i seriale w tym tygodniu!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.