Prace nad serialową adaptacją serii „Assasin’s Creed” podobno trwają. Netflix jednak postanowił wykonać dzieło w stylu anime. Dodatkowo odejście głównego producenta może przekreślać powstanie serialu, jednak takie informacje oficjalnie nie padły.
Jestem ogromnym fanem serii Assassin’s Creed i sama myśl o serialowej adaptacji napawa mnie ogromną radością.
Najlepszą informacją byłoby, gdyby serial powstał w takim stylu jak „Wiedźmin„, z prawdziwymi aktorami, ogromnym budżetem i, co równie ważne, o wiele lepszą fabułą.
- Zapowiedź tego tygodnia! Takiej komedii na Netflixie jeszcze nie było
- Film, który zdobywa popularność po 6 latach od premiery na Netflxie! Już go obejrzałeś?
Czy faktycznie powstanie serial Assasin’s Creed?
W 2020 roku Ubisoft zaskoczył fanów, ogłaszając, że z gry Assassin’s Creed powstanie serial na Netflix. Wydawało się, że temat ucichł, a wszyscy o nim zapomnieli.
Jednak w 2022 roku, Ubisoft odnowił zainteresowanie, potwierdzając ten projekt wśród innych nadchodzących adaptacji gier.
Assassin’s Creed jako serial Netflix to część większego planu, który rozciąga się na adaptację anime. Miłośnicy gier mogli już śledzić, jak Cyberpunk 2077 przemienił się w serial anime. Czy jednak faktycznie to dobry pomysł?
Sam chętniej obejrzałbym serial w stylu „Wiedźmina„, ale oczywiście lepszy. Warto pamiętać, że film oparty na serii Assassin’s Creed istnieje już na platformie. Produkcja ta pochodzi z 2016 roku i trwa niecałe 2 godziny.
W Polsce film zdobył 5,7 gwiazdki spośród 82 000 ocen, a za granicą 5,6, biorąc średnią z ponad 200 000 głosów. Te wyniki mogą sugerować, że serial w tradycyjnym stylu, a nie anime, mógłby bardziej przypaść do gustu widzom.
Ale czy tak naprawdę jest? To pytanie, na które odpowiedź może przynieść dopiero czas i sama produkcja.
Główny producent opuszcza projekt serialu
W momencie ogłoszenia, że showrunnerem serialu będzie, Jeb Stuart, fani byli wręcz podekscytowani.
Stuart jest bowiem znany z tego, że był głównym producentem popularnego serialu „Vikings: Valhalla„. Niestety, ale wieści o projekcie są sporadyczne, a jedna z nich nie do końca wróży dobre zakończenie tej historii.
Okazało się, że w styczniu 2023 roku Jeb Stuart zrezygnował ze swojej roli. Powodem jego odejścia, według oficjalnych informacji, były różnice w kwestiach artystycznych.
Czy to oznacza kłopoty dla przyszłego serialu? Czy jego odejście wpłynie na finalny wygląd produkcji? Pytań jest wiele, a odpowiedzi na razie brak. To niepokojący znak dla fanów, którzy liczyli na unikalne spojrzenie Stuarta na świat Assassin’s Creed.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Jeżeli za ten serial wezmą się ludzie posiadający poziom megalomanii porównywalny do niektórych scenarzystów Wiedźmina to ja nie wróżę temu serialowi sukcesu.
Miejmy nadzieję, że nie. Dla mnie osobiście wzięcie tego w gatunek „anime” to spory minus. Jednak zawsze wolę poczekać i ocenić jak już obejrzę.
Ogólnie pamiętam, że chyba powstał film NFS i akurat ten oglądało mi się całkiem nieźle. Jednak nie pamiętam, czy z NFS miał on jedynie z nazwy coś wspólnego.
Niech Netflix wyświadczy przysługę światu, literaturze oraz wszelkim klasykom i nic już nie kręci. Po ich ostatnich produkcjach wnioskuje by się skupili może na produkcji programów kulinarnych. Choć i tu pewnie by wszystko przekręcili w niezjadliwe potrawy…
Aż sobie to wyobraziłem 😀 „Gotuj z Netflixem”