Serwis Disney+ to prawdziwa skarbnica seriali, których nie znajdziecie nigdzie indziej. Które z nich szczególnie warto zobaczyć? Przygotowaliśmy małą ściągawkę i wybraliśmy tylko te najlepsze, naprawdę godne polecenia.
Serwis Disney+ już na dobre zadomowił się w Polsce, a co chwilę pojawiają się w nim nowe i ciekawe seriale. Jeżeli jesteście fanami Marvela lub uniwersum „Gwiezdnych wojen”, to są tu pozycje, które po prostu musicie znać.
Ciekawych propozycji serialowych jest tu naprawdę sporo, ale my wybraliśmy 15 najlepszych seriali na Disney+. Niektóre obejrzycie w kilka wieczorów, a na inne będziecie musieli poświęcić całe tygodnie. Wszystkie łączy jedno – wysoka jakość i niesamowity klimat.
Szogun
„Szogun” to jedna z najbardziej oczekiwanych produkcji tego roku i adaptacja powieści Jamesa Clavella, której akcja osadzona jest w Japonii w 1600 roku, u progu wojny domowej, która zdefiniowała stulecie. Lord Yoshii Toranaga walczy o życie, podczas gdy jego wrogowie w Radzie Regentów jednoczą się przeciwko niemu. Kiedy w pobliskiej wiosce rybackiej odnaleziony zostaje tajemniczy europejski okręt, jego angielski pilot, John Blackthorne, ma do zaoferowania sekrety, które mogą pomóc Toranadze przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Serial zbiera pozytywne opinie i sami niedawno go zachwalaliśmy za niesamowity klimat oraz świetne aktorstwo. To topowa produkcja i wzór, jak dzisiaj powinno tworzyć się seriale „z duszą”. Drugi sezon jest mało prawdopodobny, bo historia Toranagi i Blackthorne’a jest zamknięta, choć naciski ze strony studia na pewno będą duże.
Cristóbal Balenciaga
Fabuła serialu „Cristóbal Balenciaga” rozpoczyna się wraz z prezentacją przez projektanta swojej pierwszej paryskiej kolekcji haute couture w 1937 roku. Już wtedy ma on za sobą pełną sukcesów karierę w swoich pracowniach w Madrycie i San Sebastián, gdzie ubierał hiszpańską elitę i arystokrację. Jednak projekty, które wyznaczyły trendy w Hiszpanii, nie do końca sprawdzają się w wyrafinowanym imperium mody, jakim stał się Paryż.
Wbrew pozorom, nie jest to serial tylko dla fanów mody, ale przede wszystkim dla miłośników dobrych biografii. Ma swoje wzloty i upadki, ale generalnie to niezły oddech od amerykańskich produkcji.
9-1-1
Serial „9-1-1” opowiada o codziennych doświadczeniach przedstawicieli służb ratowniczych, w tym policjantów, strażaków oraz dyspozytorów, którzy reagując na nagłe przypadki, mierzą się z najbardziej zaskakującymi i stresującymi sytuacjami z możliwych. A poza niesieniem pomocy wszystkim w pilnej potrzebie nie są też wolni od problemów w swoim życiu prywatnym.
Na Disney+ jest dostępnych sześć sezonów, a siódmy pojawi się jeszcze w tym roku. Na obejrzenie wszystkich musicie sobie zarezerować kilka dobrych weekendów.
Parszywa zgraja
Serial „Parszywa zgraja” opowiada o tytułowej grupie komandosów jednostki „Bad Batch”, którą poznaliśmy w 7. sezonie serialu „Gwiezdne wojny: Wojny Klonów”. To elitarna jednostka klonów różniąca się od swoich pobratymców wyjątkowymi umiejętnościami, które czynią z nich bardzo skutecznych żołnierzy. W finałowym sezonie Zgraja staje przed największym wzwaniem próbując ocalić Omegę, która jest przetrzymywana w tajnym laboratorium.
Dużą zaletą tego animowanego serialu jest dojrzałe podejście do opowiadanej historii. To nie jest kolejna „bajka”, a trzy dostępne na plaformie sezony pochłania się błyskawicznie. Kolejnego już nie będzie, bo historia jest oficjalnie zamknięta.
Percy Jackson i bogowie olimpijscy
Percy Jackson wyrusza na niebezpieczną misję. Umykając potworom i wywodząc w pole bogów, podróżuje przez całą Amerykę, aby odszukać należący do Zeusa piorun piorunów i zapobiec wojnie totalnej. Po stracie matki Percy trafia do Obozu Herosów – azylu dla młodocianych półbogów. Gdy odkryje, że sam jest półbogiem, będzie musiał się wykazać i skonfrontować z własnym pochodzeniem, a w poszukiwaniu Krainy Umarłych narazi się na niebezpieczeństwo, ścigając wrogów.
„Percy Jackson i bogowie olimpijscy” to bardzo ciepło przyjęty serial fantasy, powstały na podstawie powieści Ricka Riordana. Dla nikogo chyba nie będzie zaskoczeniem, że doczekamy się kontynuacji, która będzie ekranizacją drugiego tomu Riordana, w Polsce wydanego pod tytułem „Morze potworów”, ale nie wcześniej niż w 2025 r.
Ahsoka
Przez wielu fanów, „Ahsoka” jest uważana za najlepszy serial z uniwersum „Gwiezdnych wojen”, nie tylko ze względu na wspaniałą rolę Raya Stevensona, którego nie ma już na tym świecie. Serial stanowi doskonały pomost między „starymi” i „nowymi” opowieściami, a historia jest opowiedziana z poszanowaniem dla całej wizji George’a Lucasa.
W rolę Ahsoki Tano, dawnej Jedi, która próbuje odkryć źródło zła zagrażającego galaktyce, wciela się Rosario Dawson. Trudno sobie wyobrazić lepszą aktorkę do tego zadania, bo za każdym razem, gdy oglądałem animowaną „Wojnę klonów”, to właśnie przed oczami miałem cudną Rosario. Osiem odcinków ma swoje dołki i szczyty, ale to zdecydowanie jedna z lepszych historii w uniwersum „Gwiezdnych wojen”. Drugi sezon pojawi się w 2025 r.
Andor
„Andor” to jeden z najlepszych seriali oryginalnych z uniwersum „Gwiezdnych wojen”. Duża w tym zasługa Diego Luny, który idealnie wcielił się w główną rolę. Jest to prequel filmu „Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie” z 2016 r.
Serial opowiada historię szpiega Cassiana Andora w początkowych latach istnienia Rebelii i narastającym buncie przeciwko Imperium. To era pełna niebezpieczeństw, oszustw i intryg, a Cassian właśnie ma wkroczyć na ścieżkę, której celem jest przekształcenie go w zbuntowanego bohatera. Drugi sezon jeszcze w tym roku.
Stary człowiek
Dan Chase uciekł z CIA kilkadziesiąt lat temu i teraz żyje poza siecią. Kiedy zabójca przybywa i próbuje zabić Chase’a, stary agent dowiaduje się, że aby zapewnić sobie przyszłość, musi teraz pogodzić się z przeszłością.
„Stary człowiek” to świetny serial akcji z Jeffem Bridgesem w roli głównej, który pokazuje, że klasa aktorska nie przemija wraz z wiekiem. To perełka, którą możecie obejrzeć w jeden wieczór – a naprawdę warto!
The Bear
„The Bear” to historia o jedzeniu, rodzinie, ciężkiej pracy, poczuciu obowiązku oraz o bolesnych ludzkich potknięciach. Carmy walczy o przemianę zarówno The Original Beef of Chicagoland, jak i samego siebie, jednocześnie pracując na ostrzu noża z ludźmi, którzy ostatecznie stają się jego rodziną z wyboru.
Na Disney+ są dostępne dwa sezony, a dużym plusem serialu jest genialna rola Jeremy’ego Allena White’a, który wygląda jakby urodził się do roli Carmy’ego. Tego serialu nie powinniście oglądać głodni. Zapowiedziano 3 i 4 sezon, a na tym zapewne się nie skończy.
WandaVision
„WandaVision” to chyba najbardziej oryginalny serial Marvela, bo inspirowany amerykańską tradycją sitcomu – od czarno-białych produkcji z lat 50., przez „Pełną chatę” i „Współczesną rodzinę”.
Historia tu przedstawiona jest bardzo oryginalna i w wielu momentach zaskakująca, a jednocześnie stanowi doskonałe uzupełnienie filmów MCU. Wszystko kręci się wokół Wandy Maximoff i małego miasteczka, które zostało wzięte przez nią w „niewolę”, by stanowić tło dla jej wyimaginowanego sielskiego życia, którego nigdy nie doświadczy. Końcówka trochę kulawa, ale cały sezon to jedna z oryginalniejszych pozycji, jakie można zobaczyć na Disney+.
Loki
O tym serialu chyba nie trzeba wiele wspominać. Loki to jeden z najbardziej uroczych złoczyńców (ale czy na pewno?) z MCU, bo Tom Hiddleston nadał mu tyle niezaprzeczalnego uroku, że trudno oderwać od niego wzrok.
Akcja pierwszego sezonu rozgrywa się po wydarzeniach z „Avengers: Koniec gry” i skupia na problemach, które sprokurował Loki w wyniku swoich nieodpowiedzialnych skoków w czasie. Jest tu dużo zaskoczeń, wiele niepodrabialnych momentów i duża dawka specyficznego humoru Toma Hiddlestone’a. Warto obejrzeć oba dostępne sezony, bo jest to jedna z najspójniejszych historii, jakie wyszły od Marvela/Disneya. Finał sugeruje, że trzeciego sezonu raczej nie powinniśmy się spodziewać.
The Mandalorian
Historia przedstawiona w serialu „The Mandalorian” skupia się na losach mandaloriańskiego łowcy nagród, a jego akcja rozgrywa się pięć lat po wydarzeniach z filmu „Powrót Jedi” – po upadku Imperium Galaktycznego i jednocześnie przed narodzinami Najwyższego Porządku.
Życie tytułowego bohatera komplikuje się w wyniku spotkania z umiejącym korzystać z Mocy Dzieckiem. To idealny kosmiczny western, w którym tytułową rolę gra Pedro Pascal, a raczej… jego głos, bo twarzy nie widać zbyt często. Na Disney+ są dostępne trzy sezony, które fani „Gwiezdnych wojen” powinni pochłonąć w jeden weekend.
Simpsonowie
Jeżeli potrzebujecie czegoś naprawdę długiego, to 34 sezony „Simpsonów” powinny Was usatysfakcjonować. To nie jest zwykły serial animowany, a prawdziwa epopeja śledząca losy pięcioosobowej rodziny Simpsonów.
Simpsonowie to na pozór przeciętna współczesna rodzina, która mieszka na przedmieściach amerykańskiego miasteczka Springfield. W jej skład wchodzą: niezdarny Homer (pracuje w elektrowni atomowej), Marge – kochająca i troskliwa matka, a także gospodyni domowa, nieznośny Bart, filozofująca Lisa i słodka Maggie. Z jednej strony to parodia rodziny, a z drugiej krzywe zwierciadło, w którym możemy przejrzeć się wszyscy.
Pam i Tommy
„Pam i Tommy” to serial inspirowany prawdziwą historią, więc w jakimś stopniu mamy do czynienia z niekonwencjonalną biografią, a ściślej z głośnym wycinkiem z życia Pameli Anderson i Tommy’ego Lee. Serial można obejrzeć na Disney+, ale to produkcja tylko dla dorosłych.
Nie jest to najwybitniejszy miniserial w historii, ale warto obejrzeć choćby ze wzgląd na role Lily James i Sebastiana Stana. To coś więcej niż tylko skandaliczna historia pierwszej sekstaśmy w świecie celebrytów, potwierdzająca, że Pam i Tommy nie byli prowodyrami, a ofiarami całej sytuacji. Pozwala to spojrzeć nam na bohaterów od nieco innej, bardziej ludzkiej strony.
Z Archiwum X
„Z Archiwum X” jest serialem, którego nie trzeba przedstawiać. Klasyka lat 90. zestarzała się całkiem dobrze i nawet odcinki z 1993 r. mają „coś” w sobie (o ile tolerujecie wszechobecną paranoję i krytyczne nagromadzenie teorii spiskowych). Na przygodach Foxa Muldera i Dany Scully wychowało się niejedno dziecko lat 90. ubiegłego wieku.
Na platformie Disney+ jest do obejrzenia łącznie 11 sezonów „Z Archiwum X” – 9 oryginalnych plus 2 po reboocie. Warto dać szansę im wszystkim, bo są one w pewnym sensie barometrem czasów, w których powstawały. A przy okazji, jaki jest Wasz ulubiony odcinek?
To również warto przeczytać!
Mam nadzieję, że spodobał Ci się nasz wybór najlepszych seriali z Disney+. Zachęcam również do lektury innych wpisów na serwisach grupy techManiaK.pl.
Jeśli szukasz fajnego filmu, koniecznie zerknij na maniaKalne zestawienie najlepszych filmów SF oraz najnowszą listę najlepszych filmów na podstawie komiksów.
Warto też sprawdzić nasz TOP najlepszych filmów cyberpunkowych oraz ranking najlepszych filmów akcji, jak również TOP filmów na podstawie gier.
Mamy też nowy ranking najlepszych dramatów, jeśli lubisz ten gatunek kina oraz zestawienie TOP najciekawszych horrorów. Mamy też ciekawe zestawienie najlepszych filmów wojennych.
Dla miłośników kina familijnego przygotowaliśmy natomiast zbiór najlepszych bajek i filmów dla dzieci.
Masz ochotę zobaczyć dobry serial? Mamy kilka solidnych sugestii! Poszukiwania warto zacząć od naszego TOP-100 najlepszych seriali, a jeśli interesują Cię rodzime produkcje, od zestawienia najciekawszych i najlepszych polskich seriali.
Polecamy także sprawdzić naszą listę najlepszych miniseriali na jeden wieczór oraz (oczywiście) nasz aktualny TOP najlepszych seriali SF ostatnich lat.
Mamy też coś dla maniaKów streamingu. Koniecznie sprawdź naszą listę najciekawszych filmów na Netflix oraz zestawienie najlepszych seriali na Netflix (jest w czym wybierać), jak również najnowszą listę najciekawszych seriali na Amazon Prime. Dla miłośników HBO Max mamy natomiast ranking najlepszych seriali na HBO Max.
Regularnie podrzucamy też informacje o tym, co warto oglądać w sieci, prowadząc nasze zawsze aktualne maniaKalne przeglądy nowości:
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.