Najnowsza zapowiedź miniserialu „Ciała” od Netflixa to prawdziwa uczta dla miłośników tajemnic i intryg. Opowieść o jednym morderstwie, rozgrywająca się na przestrzeni 150 lat, już teraz cieszy widzów. Czy mamy do czynienia z kolejnym hitem platformy?
Nieczęsto zdarza się, że zapowiedź serialu robi na mnie tak duże wrażenie. Jednak tym razem, po obejrzeniu trailera „Ciała”, z chęcią porzuciłbym wszystko, by już teraz zanurzyć się w tej tajemniczej opowieści.
- Przepiękny serial na Netflix już za kilka dni! Obejrzysz?
- Co oglądać w Netflix (nowości wrzesień 2023)
O czym jest miniserial?
Miniserial „Ciała” to zawiła opowieść pełna tajemnic i spisków, które ciągną się przez ponad półtora wieku. Zarys fabuły, przedstawiony przez Netflixa, jest obiecujący.
Czworo detektywów żyjących w czterech różnych epokach znajduje ciało tej samej ofiary morderstwa w londyńskiej dzielnicy Whitechapel. Wkrótce zdają sobie sprawę, że ich śledztwo ma kluczowe znaczenie dla tajemniczego spisku trwającego ponad 150 lat.
Zapowiedź zaczyna się w fascynujący sposób. Widzimy kadr zza pleców policjantów z różnych epok, idących przez mroczne ulice. Już po kilku sekundach, w trakcie burzy, jeden z (prawdopodobnie) detektywów odkrywa ciało ofiary.
Narrator umiejętnie buduje napięcie, mówiąc: „Nie jesteś pierwszym, który znalazł to ciało”, co bezpośrednio nawiązuje do krótkiego streszczenia fabuły.
W zapowiedzi poznajemy detektywów, którzy odkryli ciało: Hillingheada z 1890 roku, Whitemana z 1941, Hasana z 2023 i na końcu Maplewooda z roku 2053.
Na przestrzeni miniserialu będzie wiadomo, że widzowie poznają prawde. Sam narrator podkreśla to słowami „Powiem ci wszystko.”, po czym dodaje „A prawda cię zszokuje„.
Zapowiedź robi na widzach ogromne wrażenie, umiejętnie zarysowując fabułę bez zdradzania zbyt wielu szczegółów. Premiera miniserialu „Ciała” odbędzie się 19 października.
Trailer znajdziesz na samym dole artykułu.
A kto zagra w filmie?
„Ciała” to dramat, za którego stworzenie odpowiada Paul Tomalin.
W obsadzie znaleźli się: Jacob Fortune-Lloyd, Shira Haas, Amaka Okafor, Kyle Soller, Stephen Graman, Greta Scacchi i Tom Mothersdale.
Warto zaznaczyć, że Stephen Graman zagrał między innymi w „Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach” (2011) oraz „Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara” (2017) w roli Scrama.
To właśnie jego nazwisko jest najczęściej podkreśnale w komentarzach.
Na oficjalnym kanale YouTube zapowiedź obejrzało w ciągu jednego dnia zaledwie 186 000 osób, ale komentarze są pełne entuzjazmu.
Jeden z użytkowników, @pietrobassosilva2379, napisał:
Pierwszy raz od dawna coś oryginalnego od Netflixa wydaje się mieć prawdziwy potencjał. Nie mogę się doczekać obejrzenia.
Niektórzy widzowie porównują styl „Ciał” do innych hitów jak „Dark” czy „1899”. Użytkownik @mv1334 zauważył:
Na miniaturze widziałem twarz Stephena Grahama. Nawet nie musisz pytać, jestem za! Koleś jest od dłuższego czasu jednym z najbardziej niedocenianych aktorów i jednym z najlepszych w Wielkiej Brytanii. Przy okazji, wygląda to dobrze.
Czy „Ciała” spełni oczekiwania i stanie się kolejnym hitem Netflixa? Z pewnością ma na to duże szanse.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.