Nadchodzący tydzień przynosi na Netflixie aż 16 nowości, w tym dwa polskie hity i długo oczekiwane produkcje jak 'Rebel Moon' i 'Maestro'. Oto przewodnik po najciekawszych tytułach i ich fabułach, sprawdź, który z nich będzie dla Ciebie idealnym wyborem na nadchodzące dni!
Grudzień na polskim Netflixie obfituje w świąteczne produkcje, ale ostatni tydzień przyniósł niespodziankę – premierę serialu „1670”, który błyskawicznie zdobył szczyt listy najpopularniejszych seriali. Oto co jeszcze warto zobaczyć w nadchodzących dniach.
Rebel Moon na Netflix! Czy to wyzwanie dla Gwiezdnych Wojen?
Rebel Moon przenosi nas w odległe zakątki galaktyki, gdzie toczy się dramatyczna walka pomiędzy potężnymi armiami Macierzy a osadą rolniczą na odległym księżycu.
Wśród mieszkańców tej osady pojawia się iskierka nadziei w postaci outsiderki, której pojawienie się może odmienić losy konfliktu.
Oczekiwania wokół „Rebel Moon” rosną z każdym dniem, a film ma potencjał, by stać się jednym z najbardziej ekscytujących tytułów roku.
W obsadzie znajdziemy gwiazdy, takie jak Sofia Boutella, Djimon Hounsou – znany z „Shazam!” oraz „Kapitan Marvel” – i Ed Skrein, który wcielił się w Daario Naharisa z „Gry o tron”.
Samą premierę filmu zaplanowano na 22 grudnia.
Czas na Maestro! Muzyczne serce Netflixa bije mocniej
„Maestro” to uczucie zamknięte w nutach, opowieść o miłości i życiu legendy muzyki Leonarda Bernsteina oraz Felicii Montealegre Cohn Bernstein.
To film, który przenosi nas nie tylko do świata muzyki, ale również pozwala zajrzeć za kulisy prywatnych wydarzeń życia kompozytora, znanego z nieśmiertelnych dzieł jak „West Side Story” czy „On The Waterfront”.
W głównej roli zobaczymy zdumiewającego Bradleya Coopera, który nie tylko gra, ale i reżyseruje. Przygotuj się na premierę już w najbliższą środę i nie zapomnij ustawić przypomnienia, aby być jednym z pierwszych widzów!
Nowość na Netflix z 1990 roku? „Pretty Woman” wraca na ekrany
„Pretty Woman„, film z 1990 roku, to prawdziwy klasyk, który teraz znów może oczarować widzów na Netflixie. Nie daj się zwieść dacie premiery, ten tytuł wciąż cieszy się dużą popularnością i ma solidną ocenę 7.1 na podstawie ponad 348 000 recenzji.
Ta komedia romantyczna opowiada historię bogatego biznesmena Edwarda, który wchodzi w niezwykłą umowę z Vivian, prostytutką z Hollywood.
W klasycznym stylu gatunku, biznesowe porozumienie przeradza się w romans, a Edward płaci najwyższą cenę – oddając swoje serce.
Przygotuj się na nostalgiczny powrót do historii, która urzekła widzów na całym świecie, gdyż premiera na Netflix jest zaplanowana na 23 grudnia.
Na ekranie zobaczymy takie gwiazdy jak Richarda Gere, Julie Roberts i Ralpha Bellamy.
Polska komedia na Netflix! Powrót nadciąga
„Powrót” to świeża polska produkcja, która w nietypowy sposób porusza temat życia i śmierci. Serial opowiada o mężczyźnie, który doświadcza nagłej śmierci, lecz budzi się we własnej trumnie.
Jego powrót do świata żywych okaże się nie lada wyzwaniem, a adaptacja do życia „ponownego” z pewnością dostarczy widzom wielu emocji.
W obsadzie znajdziemy: Bartłomieja Topę, znanego z hitu „1670”, Wojciecha Mecwaldowskiego, grającego w „Niebezpiecznych Dżentelmenach” i serii „W lesie dziś nie zaśnie nikt”, oraz Magdalenę Walach, którą mogłeś podziwiać w „Rojst’97”.
Premiera tego pełnego humoru i niespodzianek serialu na Netflixie odbędzie się już w środę.
Daj znać w komentarzu, który z tytułów na pewno obejrzyjsz! Czy jest jeszcze jakiś inny tytuł, na którego premierę czekasz z niecierpliwością?
Źródło: 1
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.