„Rebel Moon”, nowa produkcja Netflixa, zaprasza na kosmiczną podróż pełną konfliktów i niezwykłych światów. Wizja reżysera przenosi widzów w centrum konfliktu między potężnym imperium a odważnymi mieszkańcami planety Veldt.
Ten rok na Netflixie obfituje w emocjonujące premiery, lecz żadna nie wzbudza tylu emocji co „Rebel Moon”.
Film, który już przed premierą zgromadził imponującą liczbę wyświetleń zapowiedzi na YouTube, ma szansę stać się numerem jeden na liście najpopularniejszych produkcji platformy streamingowej w kolejnych tygodniach.
- Co oglądać w Netflix (nowości grudzień 2023)
- Serial z 19 sezonami liderem w Polsce na Disney+! Odkryj, co go wyróżnia
Nowy hit na Netflix! Rebel Moon pobije rekordy?
W „Rebel Moon„, najnowszej superprodukcji Netflixa, widzowie zostają przeniesieni do odległej galaktyki Motherworld, rządzonej przez imperium, którego historia naznaczona jest wojnami i podbojami.
W tej przestrzeni spotykamy króla i księżniczkę, obdarzonych nadzwyczajnymi zdolnościami – mają moc uzdrawiania i wskrzeszania.
Niestety, ich nadzieje na pokojowe współistnienie zostają brutalnie zniszczone, gdy księżniczka i jej rodzice padają ofiarą morderstwa. Władzę przejmuje Balisarius, ambitny senator o niejasnych intencjach.
Tymczasem na planecie Veldt pojawia się Noble wraz z grupą towarzyszy, szukając zboża. Mimo początkowej odmowy ze strony miejscowego wodza Sindri losy obracają się nieoczekiwanie, a Noble zdobywa pożądane zasoby.
Kora i Gunnar, dążąc do ochrony Veldt przed flotą Noble’a, rozpoczynają poszukiwania sprzymierzeńców.
„Rebel Moon” zapowiada się jako krwawy spektakl pełen dramatycznych zwrotów akcji. Jesteś ciekaw losów bohaterów? Film jest już dostępny na Netflix.
Trwający 2 godziny i 15 minut obraz, w reżyserii Zacka Snydera, twórcy takich hitów jak „300”, „Wonder Woman” i „Liga Sprawiedliwości”, zapowiada się na fascynującą opowieść wizualną.
Co więcej, jeśli film odniesie sukces, Netflix prawdopodobnie zapowie kontynuację. Już teraz na platformie widnieje pełen tytuł filmu jako „Rebel Moon: Dziecko Ognia„, z dopiskiem „część 1” co sugeruje, że to dopiero początek serii.
A Ty? Czy planujesz zanurzyć się w tę kosmiczną opowieść już dziś, a może w najbliższych dniach? Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzu!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Konkurencją dla Gwiezdnych Wojen ??? Autor tego opisu chyba Mocno Ćpa !!! Ten film to klęska !!!
Uważam, że film daje sobie radę fajnie się go ogląda choć chciało by się więcej a że jest to inny film niż Star Wars, no cóż każdy film jest inny pomimo, że obsadzony w fantastyce i było by nudno gdyby wszystkie były takie same
Z tym hitem to bym się jednak bardzo mocno wstrzymał 🤔😅
Z tym hitem to bym się jednak mocno wstrzymał 🤔😅
Bardzo mi się podoba poczucie humoru osoby piszącej recenzję. „konkurencja dla gwiezdnych wojen…”. Film, jak by to ująć, prawie obejrzałem, biorąc pod uwagę że połowę przespałem z uwagi bardzo ponętną fabułę. Szczerze powiedziawszy lepszą fabułę ma reklama bake rolls.
Pozdrawiam
kolo gwiezdnych wojen to nie stało zero porównania ale sam film Rebel Moon jest do obejrzenia
Miałem okazję oglądać, koło SW to nawet nie stało… Recenzujcie zgodnie z prawdą, nie za kasę 🤣
Tem film jest co najwyżej słaby.
Od tego republikańskiego gniotu jakim są Gwiezdne wojny wszystko jest lepsze. Chora demokratyczna propaganda , a nie film. Walić te szczyny.
Nie widzę nigdzie info że artykuł sponsorowany. Żeby później problemu nie było.
Film do obejrzenia ale konkurencji to on nie zrobi Star Wars. Z fabuły to raczej strażnicy galaktyki w połączeniu z westernem 7 wspanialych w ciut słabszej odsłonie.
Fajna kupiona recenzja, szkoda czasu na ten film. Jest na poziomie nowych gwiezdnych wojen, jeśli chcesz pooglądać jak się błyszczy oraz świeci to spoko, jeśli oglądasz dla fabuły to nie polecam.
Obejrzałem,dla mnie bardzo fajny, dobrze się ogląda, wciąga,czekam na następne części
7 samurajów i 5 innych klasycznych westernów i sci-fi znajdziecie w tym filmie. Katastrofa
Witam jak dla mnie film jest dobry,dobrze się go ogląda z ciekawością co dalej,i ma potencjał.Jak następne części będą coraz lepiej ogarnięte to i za 30 lat może będzie można ocenić czy faktycznie to konkurencja dla Star Wars.Oczywiscie że daleko mu do gwiezdnych wojen,i żaden film który powstanie nie będzie tak dobry.A to Dlatego bo było nagrywane w latach od ….. Do ….. I to już jest w nas.Teraz jeśli ktoś dopiero zaczyna przygodę ze Star Wars to też może mieć różne odczucia ale z biegiem czasu po następnych obejrzanych seriach nabiera rumieńców.I tak może być i z tym filmem.Ja chętnie poczekam i ocenie za 10 ,20,30 lat.Pozdrawiam wszystkich.
Film słaby. A szkoda, bo nastawiłem po wielu zapowiedziach na hit. A tu d…pa.
Dobre zdjęcia i to tyle co można dobrego powiedzieć o tym filmie. A szkoda, bo nastawiłem po wielu zapowiedziach na hit. A tu d…pa.
Ładne zdjęcia i to tyle co można dobrego powiedzieć o tym filmie. A szkoda, bo nastawiłem po wielu zapowiedziach na hit. A tu d…pa.
Nie oszukujemy się, Star Wars jest nie do przebicia i porównywanie każdego filmu do sagi gwiezdnych wojen i przedstawianie go jako konkurencja jest chore.
Rebel Moon bardzo ciekawy film. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.
Lipa , plagiat na plagiacie jakby kilka znanych nam filmów pomieszali w tym ,,arcydziele,, , a miała być konkurencja dla … No właśnie dla czego bo ja nie wiem
Pomieszane wątki z innych filmów,koloseum jak rzymskie -jakby nie mieli własnych pomysłów.Plagiat na plagiacie – to odrzuca -drugi raz już niedalem rady obejrzeć , hit ? Chyba kit 😉
Wczoraj to zmęczyłem. Straszna szmira. Dialogi ckliwe i drewniane, na siłę jakieś powymyślane dziwne rasy, walki to jakaś komedia. Ogólnie dramat. Szkoda mi tylko Zosi Butelki. Mam jakąś słabość do tej mistrzyni tańca a wiecznie pakuje się w kiepskie role.
Obejrzałem dzisiaj, sama historia ma potencjał ale już samo porównywanie do Star wars, to nie ten kaliber. Film oceniam na 5 w 10 stopniowej skali.
Ten film to wyjątkowy gniot. Najgorszy film jaki w tym roku udało mi się obejrzeć
Zgadzam się, najgorsza szmira, zauważyłem ciekawostkę: król o imieniu Levitate, skojarzy ktoś szowinizm pewnego wybranego plemienia?
Dungeon siege: W imię króla to film na podobnym poziomie
Film naprawdę mega potencjał szkoda że dialogi pisały 7 latki
Recenzje nie powalają. Potwierdzają tylko opinię że Snyder to przeciętny reżyser i beznadziejny scenarzysta. Obejrzałem i niestety wszystko się potwierdza. Jakby to wyszło w kinach to byłaby kupa roku bijąca Antmana, Marvels i Aquamana na głowę swoją beznadzieją
Ocena na Filmweb 5,8. Ocena na rotten tomatoes od recenzentów 23% poleca (97 recenzji). Mam wrażenie, że niektóre portale to już mają płacone za polecanie popłuczyn, które nam serwują serwisy streamingowe. I ten tytuł „gwiezdne wojny mają konkurencję!” Może bym się nie czepiał gdyby na końcu był znak zapytania. Ktoś kto to pisał ani tego nie obejrzał, ani też nie przeczytał pół recenzji.
Warto pamiętać, że teksty często powstają sporo wcześniej niż ich godzina publikacji. 🙂
Mimo wszystko dzięki za komentarz, a co do uwagi w tytule to jest to stwierdzenie, nie napisałem, że któryś z filmów jest lepszy.
Co do samych opinii i recenzji – dajmy filmowi trochę czasu, to dopiero pierwszy dzień.
Z opisu wygląda na popłuczyny po Nowej Nadzieji
To powiedzmy arcydzielo to jak by Kroniki Reedicka i Straznicy galaktyki zadna konkurencja dla StarWars
Ale strażników to Ty szanuj
Strażnicy są daleko za Star Wars, Rebel jeszcze dalej. Dużo dalej. Jak mrówka przy słoniu. Drętwe i przewidywalne. Może jako kilkuodcinkowy serialik by się sprawdziło (tak 5×30 minut) ale film to nie jest.
Kroniki Reedicka i Straznicy galaktyki zadna konkurencja dla StarWars
nic nie pobije gwiezdnych wojen
A dasz szansę „Rebel Moon”?