Lubisz oglądać seriale, w których dużo się dzieje? Wiele wskazuje na to, że najnowszy serial, który za 2 dni zadebiutuje na Netflix, nie pozwoli na nudę.
Netflix ma na świecie miliony subskrybentów i choć za niektóre ruchy platformy można jej nie lubić, nie sposób odmówić jej dużej zalety jaką jest inwestowanie w lokalne produkcje, dzięki którym możemy oglądać seriale z całego świata, tym samym promując regionalne rynki.
- Najbardziej oczekiwany serial już dostępny na Disney+. Tej pozycji nie możesz przegapić!
- Potężna premiera na Netflix już w piątek! Zwiastun ma ponad 4 miliony wyświetleń
Już 1 marca, czyli pojutrze, na Netflix zadebiutuje serial pt. „Furie”. To francuska produkcja, która zapowiada się bardzo interesująco, szczególnie dla osób, które cenią sobie sporo akcji, wątków kryminalnych i strzelanin w filmach. Po zwiastunie zapowiada się całkiem niezłe widowisko, choć warto brać poprawkę na to, że nie sam zwiastun decyduje o jakości, o czym mogliśmy niejednokrotnie przekonać się w przeszłości.
Próbując pomścić śmierć ojca, młoda kobieta wplątuje się w siatkę Furii, szeryfki paryskiego półświatka.
Francuski zwiastun odtworzony został w serwisie YouTube ponad 1,2 mln razy, co oznacza, że na produkcję czeka raczej sporo osób, choć najpewniej głównie z Francji. Kto wie, być może „Furie” powtórzy sukces takich seriali jak niemiecki „Dark”, hiszpańska „Szkoła dla Elity” czy innych, nieanglojęzycznych produkcji.
W oczekiwaniu na premierę warto sprawdzić co oglądać na Netflix w lutym 2024. W serwisie znajdziesz całe mnóstwo filmów i seriali, dlatego nawet jeśli opisywany tytuł nie jest dla Ciebie, to nie mam wątpliwości, że uda Ci się znaleźć odpowiednią produkcję na wieczorny seans.
Źródło: Netflix
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.